Dlatego jestem przeciwnikiem jakichkolwiek parytetów w polityce. Bo moi drodzy w odróżnieniu od polityków, uważam kobiety za równe mnie i innym mężczyznom i nie wydaje mi się zasadne poddawanie ich dyskryminującemu działaniu ulg i tolerowaniu ich nieudolności tylko, dlatego, że mają wspaniałe krągłości i ślicznie pachną.
Skłamałbym jakbym twierdził, że kobiety w życiu mają lepiej od mężczyzn, bo jest to nieprawda. Nawet za bardzo nie chce mi się tego udowadniać…choćby to, że czas działa u kobiet wielokrotnie bardziej destrukcyjnie niż u mężczyzn. No cóż, mają gorzej w życiu, ale to nie powód żeby zaraz dawać im parytety tylko, dlatego, że mają zmarszczki.
Przypomina mi się tutaj dowcip, może trochę ciężki, ale zacytuje:
Dlaczego kobiety się malują i perfumują? Bo są brzydkie i brzydko pachną. Tak wiec już wiemy, dlaczego kobiety maja mieć parytety: bo są „gupie” i nic nie potrafią. Oprócz tego, ze jestem człowiekiem „starej daty”, który uważa, że obowiązkiem kobiety jest być po prostu piękną, to mam, jako ginący przedstawiciel dinozaurów jeszcze inne wymagania…żeby można było porozmawiać. No cóż, tak mam. Dzisiejszy świat w pogoni za idiotyzmem tworzy ambiwalentny wizerunek kobiet, który ma w sobie tyle kobiecej logiki, co męskie gacie rzucone za łóżko. Z jednej strony kobiety mają być przebojowe, ambitne, realizować się w pracy – a z drugiej strony odbiera im się to wszystko mówiąc, że są „gupie” i nie potrafią zadbać o siebie i trzeba im dawać fory jak jakimś umysłowy kalekom. Owszem podobają mi się mulatki czy kobiety o jeszcze ciemniejszej skórze, ale traktowanie kobiet w Europie jak czarnoskórych niewolników z Afryki, którym po wiekach niewoli należy się wszystko za darmochę, sankcjonuje ich mniejszą inteligencję.
Jednym z dowodów na to, że kobiety w Polsce nie zatraciły jeszcze zdrowego rozsądku jest to, że nie uczestniczą w naszym życiu politycznym zbyt gęsto i często. Za ten fakt z całego serca kobietom dziękuje, bo jak wiadomo jestem człowiekiem „starej daty” i uważam, że oprócz wspaniałej inteligencji (odmiennej od męskiej, a przez to bardzo interesującej) powinny być piękne. W związku z tym, nie wyobrażam sobie ostrego ataku płci pięknej na polską politykę, bo akurat inteligencje i piękno nasze ukochane Polki mają naprawdę w zachwycającym nadmiarze.
Pozdrawiam wszystkie Panie.
