Ambiwalentna Anomalia Ambiwalentna Anomalia
1188
BLOG

ŚWIĘTO TRZECH KRÓLI I TALERZYK

Ambiwalentna Anomalia Ambiwalentna Anomalia Kultura Obserwuj notkę 13

Motto

„jestem polakiem mam na to papier
i cały system zachowań
byłem miejscowy ale chwilowo
bo urząd mnie stąd wymeldował
mam to głęboko kłuje mnie w oku
i drażni mnie otoczenie
ludzie za oknem mogą mnie cmoknąć
talerzyk leci na ziemię”
(utwór: Talerzyk, słowa: zespół Raz Dwa Trzy)
 


 
Do napisania tej notki zachęciły mnie środki masowego przekazu, które wprost prześcigają się w udowadnianiu, że Święto Trzech Króli jest koszmarem dla polskiej gospodarki, jedną z przyczyn deficytu budżetowego i zapaści finansowej. Także  pijaństwa Polaków, którzy akurat w ten dzień będą świętowali na balangach dzień wolny od pracy. Próbuje nam się wiele rzeczy wmówić, między innymi to, że dosłownie wszyscy tracą na tym święcie, łącząc jednocześnie 6 stycznia z wytrychem umysłowym laickiego społeczeństwa nazywając okolice tego święta jakże pięknym określeniem: „długi łykend”. No cóż, takie mamy czasy, należy wszystko zmieszać z błotem aby przypominało produkt wysokiego przetworzenia.
A swoją drogą dlaczego światła cześć społeczeństwa mówi „długi łykend? Może lepiej byłoby mówić „long wypoczynek”?
Może trochę historii, bez której zrozumienie czym jest Święto Trzech Króli jest niemożliwe. Bo dzisiejsza młodzież i ludzie w średnim wieku mogą sądzić, że jest to święto ustanowione na cześć burżuazyjnych władców, albo sławnych piłkarzy.
KRÓTKI RYS HISTORYCZNY
Święto Trzech Króli (co Polakom ze zdziwieniem trzeba tłumaczyć) jest wielkim świętem Objawienia Boga światu co po grecku zwane jest Epifaneją, ustanowionym i obchodzonym już w III w. oczywiście na pamiątkę hołdu, jaki Trzej Królowie - trzej mędrcy ze wschodu ( czasem zwani magami), z Indii, Persji i Arabii czyli Kacper, Melchior i Baltazar - złożyli Dzieciątku Jezus. A więc jest to jedno z najstarszych świąt chrześcijańskich. Było obchodzone dużo wcześniej niż Święta Bożego Narodzenia. Pierwsi chrześcijanie właśnie w tym dniu świętowali nasze współczesne Boże Narodzenie i tradycję tę zachowują dotychczas chrześcijanie obrządku wschodniego, wyznawcy Prawosławia i greko - katolicy. Około końca IV w. do liturgii Kościoła Katolickiego wprowadzone zostały dwie odrębne uroczystości:
Dzisiejsze Boże Narodzenie - 25 grudnia i Święto Trzech Króli - Objawienia Pańskiego - 6 stycznia,
Obchodzimy je do dzisiaj w tych terminach. Kiedyś święto Trzech Króli było dniem wolnym od pracy. Napisałem „kiedyś” bo tak naprawdę termin „wolny dzień od pracy” jest wymysłem komunistów wszelkiej maści , wymyślonym w XIX w, natomiast traktowanie tych dni jako święta ma wielowiekową tradycję i było rzeczą oczywistą ,aby właśnie wtedy po chrześcijańsku świętować czyli nie pracować. Od stuleci tak było. Zapewne dlatego w 1960 r. zniósł je w naszym kraju Władysław Gomułka, gdyż w świadomości społecznej istniało właśnie jako święto dosłownie od wielu wieków i było cząstką także polskości..
 
Z NAJNOWSZEJ HISTORII
Jak pamiętamy w 2008 r. Jerzy Kropiwnicki rozpoczął starania o przywrócenie dnia wolnego w Święto Trzech Króli . Wtedy pod obywatelskim projektem ustawy zebrano 700 tys. podpisów zwolenników, ale projekt przepadł w Sejmie w czasie pierwszego czytania. Sejm wtedy nie był w stanie zaakceptować chrześcijańskiej tradycji sięgającej III wieku. Przeciwnikami byli posłowie PO. Kropiwnicki przygotował zatem kolejny obywatelski projekt. Pamiętamy jak podpisało się pod nim ponad milion Polaków. Niestety ten projekt obywatelski też przepadł w Sejmie w lipcu zeszłego roku bo nadal wmawiano Polakom, że to nieistotne święto, które nie zasługuje na „dzień wolny”, a poza tym gospodarka po prostu zbankrutuje. Pomimo tego, że  6 stycznia do pracy nie idą m.in. Hiszpanie, Austriacy, Włosi, Szwedzi, Finowie i Grecy, w Polsce traktowane jest ono jako typowa niby-polska tradycja leżenia do góry brzuchem i oddawaniu się polskiemu zacofanemu lenistwu.
TROCHĘ STATYSTYKI DNI WOLNYCH
Polacy mieli do końca 2010, 12 „dni wolnych” od pracy, podobnie jak mieszkańcy Malty, Słowacji i Portugalii i wielu innych krajów europejskich.
Jak dni wolne wyglądają u innych? Kilka przykładów.
W NIEMCZECH Jest 10 dni świat ogólno państwowych i kilka dni w zależności od landów. Sumarycznie można przyjąć że jest podobnie jak w Polsce. Święto Trzech Króli obchodzone jest w Badenii-Wirtembergii, Bawarii, Saksoni Anhalt
WE FRANCJI jest 13 dni „wolnych od pracy”. Nie obchodzi się Święta Trzech Króli
W HISZPANII jest 12 dni wolnych w tym Święto Trzech Króli
Tak więc bywa różnie ze Świętem Trzech Króli, ale ilość dni ustawowo wolnych od pracy jest podobna w całej Europie jak i w Polsce. Nie ma tutaj żadnej wyjątkowości,  zarówno co do ilości dni jak i obchodzenia samego święta.
TROCHĘ ŚWIECKIEJ TRADYCJI
W dawnej Polsce dzień Trzech Króli był ostatnim spośród dwunastu tak zwanych szczodrych dni. Był on ostatnim dniem ( dzisiaj powiedzielibyśmy ostatnim dniem świąt) w którym tradycją było organizowanie różnych poczęstunków, odwiedzin, oraz dawania sobie darów. W tym okresie do domów przychodzili kolędnicy oczywiście przebrani za Trzech Króli, czasem ubrani w szaty liturgiczne wypożyczone z zakrystii kościelnej. Oczywiście kolędnicy, składali życzenia i wypraszali różne prezenty. Działo się to wszystko w wesołej atmosferze pełnej słodyczy, ciast i innych smakołyków. Dary musiały być cenne i od serca na pamiątkę cennych darów mirry, kadzidła i złota, jakie Trzej Królowie ofiarowali narodzonemu Jezusowi. Nawet królowie polscy traktowali to święto jak swoje i w tym dniu obdarowywali swoich dworzan. Jednym słowem prezenty, podarunki, datki, poczęstunki. We wszystkich domach, i na wsi i w mieście, rozdawano dzieciom czerwone jabłka oraz orzechy, które miały dzieciom zapewnić mocne zęby i zdrowe rumieńce na twarzy. No cóż , nie ma sensu dzisiejszej młodzieży opisywać, czym było czerwone jabłko i smaczny orzech w tych styczniowych dniach, kiedy nie było hipermarketów, lodówek, przechowalni. Dzisiaj nie ma takiego owocu na świecie, który dorównywałby wartością jabłek w owych dniach…kiedyś.
Oczywiście także w tym dniu nigdy nie żałowano nikomu jedzenia i jałmużny. A zatem widzimy, że Święto Trzech Króli dawniej obchodzono bardzo radośnie i było w nim całe mnóstwo odwołań do katolickich zasad oraz dzisiejszej wigilii, a zwłaszcza do dodatkowego nakrycia, które do dzisiaj jest w Polsce uświęconą tradycją. Głodnego wyżywić, spragnionego napoić. Nie można tego święta określić inaczej , jak tylko jednego z najstarszych świąt chrześcijańskich obchodzonych w wielu państwach Europy, a przez to stanowiącego istotne połączenie miedzy wieloma pokoleniami i narodami przez wiele wieków. Powiedziałbym więcej, jest chyba jednym z najbardziej europejskich świąt łączących większość narodów Europy w jedną chrześcijańską rodzinę. Tak więc nie pierwszy maja, nie 22 lipca, nie dzień kobiet – ale Święto Trzech Króli jest u źródła europejskiej tożsamości i co tu dużo mówić, także polskości.
SYMBOLIKA RELIGIJNA
Nie jest nią wcale możliwość lenistwa, nie jest nią wcale „długi łykend” czy „long wypoczynek”. Nie jest także istotą tego święta ruina przedsiębiorców, powiększenie długu publicznego czy złamanie się gospodarki polskiej. Picie na umór, kosmiczny kac, spanie do trzeciej po południu nie jest częścią tego święta.
ISTOTĄ JEST EPIFANIIA CZYLI ŚWIĘTO OBJAWIENIA PAŃSKIEGO
„A słowo ciałem się stało i mieszkało między nami…”- to słowa kolędy, w których jest zawarte sedno Święta Trzech Króli. I mimo, że w większości polskich kościołów kolędy śpiewa wprost żenująco,  jak na pogrzebie znienawidzonego sąsiada: wolno, zawodząc i jakby stano nad grobem, to ten czas jest w sercu każdego chrześcijanina powodem do prawdziwej radości i dumy. Można by w tym miejscu pisać wiele, zająć wiele stron na tłumaczenie, jak wielki wydarzeniem jest Objawienie Pańskie – narodziny Jezusa. Ja się skupię na podstawowym: Bóg zstąpił na ziemię i wszedł między ludzi, stał się jednym z nas czym jak w żadnej innej religii na świecie, upodmiotowił człowieka i z miłości do nas STAŁ SIĘ NAM RÓWNY. To co wypływa z faktu przyjęcia człowieczeństwa prze Boga jest doprawdy jednym z największych przejawów miłości Boga do człowieka. Większym jest tylko ukrzyżowanie…
Co oznacza hołd Trzech Króli? Potrafimy sobie wytłumaczyć; to hołd króli tego świata, oddanie się w lenno temu który się nam narodził. Jednocześnie jest to pokazanie światu nowego króla, bo odwiedziny trzech mędrców, królów,  w dzisiejszym języku oznaczałoby przejście z rzeczywistości wirtualnej w realną. Jest ogłoszeniem w głównych wiadomościach, że narodził się na ziemi Bóg…
Mirra, kadzidło i złoto? Czym jest? jaka ma symbolikę? Bardzo często o tym zapominamy, w ogóle nie wiemy co to wszystko jest…no może poza złotem, do którego aż się nam ręce trzęsą. W dzisiejszym świecie, gdzie w Chinach można dosłownie wszystko wyprodukować i tanio, nie ma już nic ze zrozumienia symboliki tych darów. Złoto dosłownie jest dostępne wszędzie, ale kiedyś to był naprawdę rzadki kruszec. A więc żeby nie narażać się czytającym,  krótko wyjaśnię symbolikę:
ZŁOTO – podkreślało godność królewską Jezusa
KADZIDŁO – było znakiem dziękczynienia
MIRRA – było olejkiem, którym namaszczało się ciało zmarłych. Było to coś niebywale drogiego, wonna żywica otrzymywana z balsamowca mirry. Była to zapowiedź tego co się miało stać za 33 lata.
DZISIAJ
Święto to obdarowywane jest dzisiaj wprost niebywałymi komentarzami, których poziom w Polsce osiąga powoli rynsztok. Większość środków masowego przekazu skupia się na wciskaniu nam kłamstw, odłączając nas Polaków-Europejczyków od wielowiekowej kultury europejskiej. Wmawia na się dosłownie wszystko, tylko nie prawdę o tradycji, o symbolicznym wymiarze tego święta, ale także stara się na Polakom wmówić coś, co wprost nie mieści mi się w głowie: że jest to święto Polaczków, tych zaściankowych brudasów, którzy tylko by leżeli i świętowali…
Jest to zabieg który może odnieść sukces, jak święto Helloween z żółtą dynią odstraszającą złe duchy, a wszystko to wywodzi się z celtyckiego obrządku Samhain – jakże to „europejskie” i „chrześcijańskie”.
Ja wiem, że choinka, prezenty, potrawy, świecidełka i magia świąt objawiająca się chorobą umysłową w pogoni za idiotyzmem w klepach, jest fajniejsza od Święta Trzech Króli, które nie ma w sobie ani krztyny komercji. Nie można na nim zarobić, więc jest rugowane i ośmieszane w kulturze masowej, która bełta nam we łbie cała masę gnojówki.
Nie jest fajniutkie, nie jest mniamuśne, jest takie chrześcijańskie…
 
Lecz gdy ten talerzyk, który jest w nas symbolem resztki polskości i chrześcijaństwa, w końcu spadnie na ziemię, cóż z nas pozostanie?

Prosta i tania reklama w Internecie sprzedawana za pomocą AdTaily(PLALLADTAILY0002) WAU_tab('9bn09paqq57v', 'bottom-center')

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura