Ambiwalentna Anomalia Ambiwalentna Anomalia
2178
BLOG

TRZY KOPERTY DONALDA TUSKA

Ambiwalentna Anomalia Ambiwalentna Anomalia Polityka Obserwuj notkę 30

CZYLI POLITYKA POLSKA ZUPEŁNIE NA ZIMNO.

 

Może na początek coś z filozofii, a jest to motto do mojej wypowiedzi.

 

Brzytwa Ockhama (nazywana także zasadą ekonomii lub zasadą ekonomii myślenia) – zasada, zgodnie z którą w wyjaśnianiu zjawisk należy dążyć do prostoty, wybierając takie wyjaśnienia, które opierają się na jak najmniejszej liczbie założeń i pojęć. Tradycyjnie wiązana jest z nazwiskiem Williama Ockhama.

(za Wikipedią)

 

A teraz do meritum sprawy. Większość ludzi komentujących politykę w Polsce, tworzy wielowarstwowe konstrukcje logiczne, które mają tłumaczyć wielowątkowość politycznych spraw w naszym kraju. Komplikacje i tysiące warunków brzegowych, które mamy wziąć pod uwagę przy ocenie postępowania PO wprost oszałamia. Komentatorzy polityczni wprost prześcigają się w tworzeniu wizji i analizowaniu najdrobniejszych szczególików, które decydują o postępowaniu rządu Donalda Tuska.

 

Można i tak. Można utrzymywać przy życiu taką kpinę, stając się jej częścią.

 

Ja jednak wiem, że jest inaczej. Podstawową zasadą funkcjonowania partii politycznych jest ZDOBYCIE WŁADZY, a gdy już się ją zdobędzie UTRZYMANIE WŁADZY. Temu podporządkowane są wszystkie działania każdej partii politycznej na świecie. Reguła ta jest chowana bardzo głęboko, aby suweren nigdy nie skojarzył tej prostej zasady z rzeczywistością. Wręcz nie ma prawa tego skojarzyć, dlatego słyszymy kłamstwa, programy, komentarze i „mądre” rozważania polityczne.

 

Ta najważniejsza zasada funkcjonowania każdej partii politycznej w dzisiejszym świecie określanym jako „postpolityczny”, jest bardzo skrzętnie ukrywana i pomijana w rozważaniach, bo odarłaby całą politykę z jej kłamliwej otoczki. Ale wmawianie wyborcom, że wszystko jest ważne dla partii tylko nie utrzymanie władzy, jest to o tyle proste, że ma tutaj zastosowanie podstawowa zasada socjotechniki, którą mogę określić własnym zdaniem:

 

CZŁOWIEK JEST W STANIE UWIERZYĆ W KAŻDE KŁAMSTWO, W PRAWDĘ WIERZY NA SAMYM KOŃCU KIEDY JUŻ NIE MA ŻADNEJGO INNEGO WYJŚCIA.

 

Jak już to wiemy (a czytający nie muszą w ogóle przyjmować mojej tezy) skupmy się na zarządzaniu naszym państwem przez pana premiera i całą PO.

 

Był taki dowcip o ZASADZIE TRZECH KOPERT…chyba nawet przytoczyłem go na swoim blogu, bądź kiedyś w jakimś komentarzu. Nieważne, ważne jest to że mimo upływu lat zasada trzech kopert jest obowiązująca jako szczytowe osiągnięcie nauki o politycznej, czy może inaczej: zasady zachowania władzy.

 

Przytoczę go w całości komentując każdą „kopertę”:

 

Nowy minister wchodząc do gabinetu zobaczył trzy ponumerowane koperty na swoim biurku i pismo od poprzednika w którym była instrukcja: gdy coś się w Twoim sprawowaniu władzy kompletnie zawali otwórz pierwsza kopertę. Otwieraj kolejne koperty gdy już nie będziesz miał wyjścia.

Rzeczywiście, po pewnym czasie społeczeństwo i sondaże zaczęły bardzo krytycznie oceniać jego osobę. Rad, nie rad, musiał otworzyć pierwszą. A było w niej napisane:

 

1. ZWAL WSZYSTKO NA POPRZEDNIKA.

 

No cóż, zrobił jak było napisane. Sukces! Wszystko wróciło do normy. Było pięknie.

 

******************************************************************

 

Pierwszy błąd.

Otóż pierwszą kopertę Donald Tusk otworzył tuż po wyborach parlamentarnych w 2007 roku, czym popełnił oczywisty błąd zbyt szybko stosując pierwszą zasadę utrzymania władzy. „Zwalanie wszystkiego na poprzednika”, czyli na Pis, Donald Tusk powinien zacząć po około 2-3 latach, czyli w tym roku 2010-2011 roku. Pozbawił tym samym swój rząd buforowego czasu „sprzed pierwszej koperty”. Tych trzech lat współpracownicy premiera nie powinni mu darować.

Chyba nie ma sensu opisywać retoryki Platformy Obywatelskiej w świetle koperty nr 1? Wszyscy doskonale o tym wiedzą, nawet ci genetycznie nienawidzący PiS…Był to czas stracony dla PO, tym bardziej, że rzeczywistość pomagała platformersom zsyłając im „z nieba” tragiczne wydarzenia: katastrofę smoleńską, powodzie, światowy kryzys. To są zdarzenia dające możliwość rządowi na stworzenie twardego alibi na kilka lat, odwracając uwagę od efektów rządzenia.

Grunt, że PO oszalała z sukcesie i nie opanowała chęci natychmiastowego dokopania PiS. I to był błąd. To dziś  powinna być kulminacyjna fala nienawiści do cisowców. Platforma roztrwoniła ten majątek, skracając swoje możliwości rządzenia do minimum. Wniosek z tego faktu zawrę w podsumowaniu.

 

******************************************************************

 

Wróćmy do trzech kopert. Otóż, gdy „zwalenie na poprzednika” przyniosło spokój ministrowi, ten wielce się ucieszył. Ale minął pewien czas i ponownie doszło do kryzysu w ocenie działań rządu. Tak więc minister ponownie przypomniał sobie o kopertach i otworzył drugą, a w niej:

 

2. ZRÓB REORGANIZACJĘ.

 

Jak przeczytał, tak zrobił. Wszystko wróciło do normy, czyli rząd odzyskał zaufanie.

 

******************************************************************

 

I znowu Donald Tusk popełnił błąd.

Reorganizacja rozpoczęła się chyba rok, po osiągnięciu sukcesu wyborczego, a nie po wykorzystaniu wszystkich możliwości jakie dawała pierwsza koperta. Nie jest prawdą, że zmusiła premiera do tego „afera hazardowa”. Owszem, należało dokonać czystki w bezwzględny sposób i premier to zrobił tłumacząc wysokimi standardami. Lecz w roztrwanianiu majątku pierwszej koperty poszedł premier dalej. Proszę przypomnieć sobie np.  komisję „przyjazne państwo”, której polityczny żywot dawno się skończył. Teraz powinna powstać ta komisja. Ale jak napisałem wcześniej, PO kierowała wprost organiczną nienawiścią do Pis-u, co pozbawiło PO kilku lat władzy. Platforma łamała podstawowe zasady rządzące polityką, dlatego potrzebowała tak ogromnego wysiłku pijarowców, którzy dosłownie walczyli jak lwy, aby działania zmierzające do fizycznej eliminacji braci Kaczyńskich z życia politycznego tłumaczyć zwyczajną polityką. Doszło do tego, że dyskusja polityczna zeszła na poziom rynsztoka, a wielu dziennikarzy do poziomu świnek np. prześcigając się w komentarzach normalnych małżeńskich gestów Marii Kaczyńskiej jako gestów chorej psychicznie kobiety, która jest żoną chorego psychicznie Lecha Kaczyńskiego. Już widzę oburzenie w oczach niektórych czytających moją notkę. Dlatego proponuję wejść na google.pl i poszukać wypowiedzi „najlepszych” dziennikarzy, polityków PO, „autorytetów moralnych” z czasu sprzed katastrofy. To uwidoczniło jaki jest rozmiar politycznego, dziennikarskiego i moralnego bagna w Polsce. Ale jak powiedziałem, był to efekt gówniarskiego zachłystnięcia się władzą politycznych gówniarzy z PO. Platformersom odbiło „na ostro” i działali wbrew wszystkim zasadom prowadzenia polityki. Tu jest przyczyna stosowania tak obrzydliwego pijaru w PO, a była to naturalna konsekwencja. Musiano zastosować ekstra dopalacze, żeby nagromadzoną ilość idiotyzmów politycznych przykryć działaniami specjalistów od socjologicznego kłamstwa. A zatem zasadniczą głupotą tego rządu jest:

  1. kierowanie się emocjami, zwłaszcza emocjonalny jest Donald Tusk. Widać to zwłaszcza, gdy jest z nim prowadzony dialog w sejmie, czy na spotkaniach np. z rodzinami ofiar. Oprócz chowania premiera do szafy, jednym z warunków powodzenia jego polityki jest monolog. Gdy dochodzi do konwersacji, Donald Tusk całkowicie traci cierpliwość i dochodzi do żenujących zachowań premiera. Dlatego jest chowany do szafy lub wygłasza monologi.
  2. Ważenie lekce istniejących zasad w polityce. Ma to związek z wiarą. Tak moi drodzy: z wiarą Donalda Tuska, Schetyny i innych, że są świetni. Dlaczego tak jest? Ano błędy polityczne, lekceważenie politycznych zasad i praw bardzo szybko zmusza do pozytywnego pompowania rządzących przez ich pijarowych doradców oraz manipulowania rzeczywistością.
  3. Wręcz genetyczna nienawiść do Kaczyńskich. Nic co związane było z Kaczyńskimi nie było zimna kalkulacją polityczną, ale emocjonalnym wybuchem. Tusk wielokrotnie był upominany, żeby reagował spokojnie. Jak już nie może wytrzymać, niech waży lekce i żartuje, jednak nie mógł się opanować. A zatem stał się swoim własnym zakładnikiem: zmuszał do emocji Kaczyńskich, lecz sam ulegał tym emocjom.

 

A zatem: emocje, ważenie lekce praw rządzących polityką oraz nienawiść i niecierpliwość.

 

Jakie są/będą konsekwencje ?

 

Tych zasad, uświęconych latami doświadczeń na cały świecie nie można łamanymi bez konsekwencji. Kiedyś, w epoce realnego socjalizmu, próbowano wbrew naturze wprowadzić gospodarkę socjalistyczną ze sztucznie narzuconymi prawami ekonomicznymi. Dziś polityka PO wprowadza swoje sztuczne prawa polityczne, łamiąc zasadę trzech kopert i wierząc w szczytowe osiągnięcia postpolityki, które są tak nienaturalne jak pojęcia gospodarki socjalistycznej w ekonomii, gdyż łamią podstawową zasadę: PRZYZWOITOŚĆ I UMIARU.

 

Tak jak w naturze: najpierw się zdejmuje spodnie, potem majtki i siada na kiblu, wtedy dopiero można się wysrać. PO postanowiło wbrew wszystkim zasadom, narobić między spodnie a majtki nie zdejmując niczego. Tak się nie da. Nie ma szans.

 

PO-dsumowując:

 

  1. Polityka Platformy Obywatelskiej stanie się w 2011 roku coraz bardziej nierealna. Dojdzie do tak kuriozalnych ruchów, jak w przypadku ministra Grabarczyka, gdzie po odrzuceniu votum nieufności koledzy i koleżanki z PO będą składali gratulację z kwiatami. Zamiast więc dymisji będą gratulacje.
  2. Donald Tusk coraz bardziej będzie się miotał, bo nie będzie rozumiał, że warunki rządzenia już się zmieniły a on sam przestał być świetny. On i jego ludzie nie będą w stanie tego zrozumieć. Dojdzie w tej desperacji do ruchów podobnych do dzisiejszych, gdzie rozmontowuje się system emerytalny w Polsce. Termin „brzytwa okhama” zamieni swój sens, raczej na „chwytanie się brzytwy”.
  3. Zostanie wzmocniona polityczna rola Komorowskiego i jego obozu „starych fachowców”, gdyż „starzy fachowcy” już nie zdzierżą kompromitacji rządu. Poczują świeżą krew. „Starzy fachowcy” to określenie, które znający się na polityce doskonale kojarzą. Zatem wirtualna polityka miłości, powoli zostanie zastąpiona zimną polityczna kalkulacją kierująca się od dziesięcioleci sprawdzonymi prawami i sposobami. Powrócą na scenę polityczną znane zasady, które społeczeństwo będzie odczytywać jako zmianę. Nie będzie to jednakowoż nic nowego, ale znanego wyborcom „stare numery”. Zatem nie tylko towarzystwo Komorowskiego, ale też lewica zacznie przejmować władzę. Żebyśmy się dobrze zrozumieli: nie polityczna młodzież, ale starzy wyjadacze. PJN czy Ruch Palikowa nie będą miały w tych procesach żadnego znaczenia. W przypadku PJN nastąpi powrót do PiS. Skala tego powrotu będzie zależna od roli jaką wypełniały poszczególne osoby w planie Jarosława Kaczyńskiego.
  4. Do politycznego życia, ze zdwojoną mocą powróci sprawa smoleńska nie dlatego, że pojawią się w niej nowe fakty, ale „starzy wyjadacze” po prostu zaczną je ujawniać z odpowiednim komentarzem. Może nawet dowiemy się prawdy. Może dowiemy się, że śledztwo MAK jest fikcją?
  5. Media stosunkowo szybko w 2011 roku zaczną odwracać się od Donalda Tuska i jego rządu. Nastąpi zmiana i reorganizacja wizerunku kreowanego przez dzisiejsze stacje telewizyjne. Już nie będzie poparcia 105% społeczeństwa. Nastąpi zmiana narracji. Pojawią się fakty podobne do kupowania głosów przez kacyków PO.

 

I żeby było jasne, wspólnego z rzeczywistością w której żyjemy, lecz będzie to po prostu nowa narracja.

 

 

Taki to ze mnie wizjoner.

 

J

Pozdrawiam

Prosta i tania reklama w Internecie sprzedawana za pomocą AdTaily(PLALLADTAILY0002) WAU_tab('9bn09paqq57v', 'bottom-center')

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka