Liczba zachorowań rośnie z każdym dniem praktycznie we wszystkich krajach Europy. Liczba zgonów w Europie dawno przewyższyła liczbę zgonów w Chinach. Widać już, że Europa zupełnie nie radzi sobie z epidemią. Brak dyscypliny społecznej powoduje, że epidemia rozwija się żywiołowo. Władze w poszczególnych krajach wprowadzają coraz to nowe restrykcje ale poprzednio wprowadzone nie są przestrzegane. W Lombardii gdzie zachorowań jest najwięcej 50% ludzi nie przestrzega zasad kwarantanny. Zawsze znajdzie się powód żeby wyskoczyć do miasta: a to po po bułki, a to po fajki, spotkać się z kolegami albo z rodziną. A władze apelują i apelują...a efektów brak.
Na przykładzie Włoch można prześledzić jak sytuacja może się rozwijać w innych krajach. Hiszpania idzie o kilka dni za Włochami a za nimi cała grupa innych państw. Dzisiaj we Włoszech ogłoszono zamknięcie praktycznie wszystkich fabryk. Branża turystyczna i gastronomiczna przestała działać już dawno. Nieliczne działające jeszcze dziedziny gospodarki powoli zamierają. Powstaje pytanie kiedy fabryki mogą być ponownie otwarte ? Kiedy ruszy branża turystyczna ? Za kwartał ? Za pół roku ? A może dopiero za rok ? Tymczasem ludzie chcą jeść. Niektórzy dostaną jakieś odprawy lub ekwiwalent za urlop od pracodawcy. To może wystarczy na miesiąc albo dwa. Dalej rząd musi się zająć dystrybucją darmowej żywności i leków. Oczywiście tak długo jak ta żywność i leki będą dostępne.
Tylko jak skłonić do pracy tych nielicznych, którzy w dalszym ciągu będą musieli pracować i narażać swoje zdrowie i życie np. w ochronie zdrowia czy służbach miejskich, kiedy dziesiątki milionów innych będą utrzymywane przez państwo, bezpiecznie siedząc w domach ? Jak długo takie państwo może funkcjonować ? Jak w tej sytuacji będzie funkcjonować sektor rolno-spożywczy ? Czy rolnicy w dalszym ciągu będą skłonni sprzedawać produkty rolne za papierki ,za które coraz mniej można będzie kupić ? Fabryki we Włoszech stanęły. Skąd się wezmą towary przemysłowe po wyczerpaniu zapasów w magazynach i hurtowniach ? Ok. z Chin...Tylko czym zapłacić Chińczykom ?
A może takie państwa jak Włochy czy Hiszpania będą żyć przez następne 2 lata na chińskich kredytach udzielanych pod zastaw wszystkiego co ma jakąkolwiek wartość ? Science fiction ? Zobaczymy ...W każdym razie zobaczą ci co przeżyją...