Andron Andron
43
BLOG

Czy grozi nam cyberfaszyzm?

Andron Andron Polityka Obserwuj notkę 6

Matematyka pomaga nam opisać świat. Szukamy lepszych wzorów, lepszych równań, bardziej użytecznych algorytmów aby określić rzeczywistość. Czasami sami trochę pomagamy tworząc np. system dziesiętny. Świat budowany na "10" do n-tej potęgi łatwiej daje się pomnożyć, podzielić czy zróżniczkować.

Możliwość określenia długości drogi z miasta A do miasta B uważamy za bardzo użyteczną, ale nikt z nas nie wyobraża sobie ustalenia obowiązkowej długości kroku - np. 83 cm. Możliwość określenia rozmiaru buta to wielkie dobrodziejstwo. Obojętne czy robimy to w centymetrach czy w calach. Ale tylko w bajce o kopciuszku przycinano sobie stopę aby zmieściła się w bucie. W życiu buty dostosowuje się do stóp. Przynajmniej tak było do tej pory.

Wie o tym doskonale Prezydent Andron, bo wiele godzin spedza ze swoim krawcem. Większość ubrań ma szyte na zamówienie. Stojąc przed lustrem i poddając się zabiegom mistrza nożyczek i igły często konsultuje z nim bieżące sprawy.

Dzisiaj, na przykład, przedstawiono mu nowy system obliczania podatków. Dwóch profesorów ekonomii, doktor habilitowany informatyki i trzech "praktyków" opracowało nowy formularz. W pełni elektroniczne, internetowe cudo, które ma za zadanie znacznie uprościć i uszczelnić system poboru podatków. Wystarczy się zalogować...

Andron postanowił osobiście przetestować to, z czym przyjdzie się wkrótce zmierzyć mieszkańcom Republogiki. Po włączeniu, system poprosił go o zalogowanie. Jeden z doradców od razu podpowiedział, że aby się zalogować trzeba najpierw się zarejestrować. Formularz rejestracyjny wydawał się prosty i krótki, ot kilka podstawowych danych. Mały problem pojawił się w rubryce miejsce urodzenia. Miasto, w którym urodził się Andron kilkanaście lat temu zmieniło nazwę, spowodowało to błąd i system się zawiesił. Trochę zmieszany informatyk zasugerował, żeby wpisać jakiekolwiek inne miasto - poskutkowało.

Formularz nie był tak prosty i krótki jak się wydawał. Co chwilę otwierały się nowe karty do wypełnienia. Podobno większość tych danych może się kiedyś przydać - do analizy statystycznej, do prognozowania itd.. W polu wykonywany zawód było około 148 możliwości do wyboru, ale nie było pozycji "prezydent".  Doradzono mu wybrać odpowiedź najbardziej zbliżoną. Zaznaczył więc "prezes". W polu wykształcenie - Andron nie mógł znaleźć dokładnie pasującej opcji. Opcji "inne" też zresztą nie było - podobno dlatego, że spowodowałoby to rozszczelnienie systemu.

Nie było też pól  do samodzielnego wypełnienia. Podobno lepiej ich nie stosować, bo później ktoś musi to czytać i klasyfikować. Lepiej opracować kilka wariantów odpowiedzi, a wypełniającemu dać tylko możliwość wybrania jednej z nich. Oczywiście musi istnić przymus wybrania jednej z opcji. Tylko jednej. Wypełniający może zapomnieć również o postawieniu kreski w rubryce lub adnotacji nie dotyczy. KAŻDEGO DOTYCZY!

Prezydent Andron poczuł, że jego wolność została w jakiś sposób ograniczona. Poczuł się tak jak bohater starego dowcipu, w którym Amerykanin chwali się elektryczną maszynką do golenia, a na to Rosjanin pokazuje automat stojący na dworcu w Moskwie. Wrzuca się rubla, w otwór wkłada twarz, a wirujące brzytwy same golą. Na stwierdzenie, że przecież każda twarz jest inna, odpowiada - "tylko za pierwszym razem".

Autorzy później tłumaczyli się, że takie są wymogi komputeryzacji, takie są standardy, że to człowiek powinien "dostosować się do systemu". Że inaczej się nie da, że dzięki takiemu podejściu komputer myśli za człowieka...

Rozpamiętywanie porannego spotkania z informatykami i ekonomistami boleśnie przerwała szpilka, którą niechcący krawiec ukłuł Androna. Był to jednak miły powót do rzeczywistości, bo miło się znów znaleźć w towarzystwie osoby samodzielnie myślącej.

- Czy grozi nam cyberfaszyzm?

spytał się krawca.

- czy komputer stosuje metody "totalitarne"?

- czy w zetknięciu z systemami komputerowymi tracimy swój indywidualizm?

- czy młode pokolenia rosną na "cyberjanczarów"

- czy samodzielne myślenie jest "dobrem luksusowym"?

 

Andron
O mnie Andron

Andron - pomieszczenie w starożytnym domu greckim na męskie biesiady i dyskusje podlewane winem. Stąd "pleść androny" czyli filozofować (z różnym skutkiem), także imię męskie. Republogika - alternatywa naszego tu i teraz Podobno większość ludzi rozmawia o innych ludziach, mniejszość, ta bardziej dociekliwa, komentuje wydarzenia, a tylko garstka podejmuje dyskusje na poziomie idei. Ten blog jest dla tej garstki. :-)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka