andrzej111 andrzej111
507
BLOG

"Do Berlina" - kto Platformie wyciął taki numer podczas marszu?

andrzej111 andrzej111 PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
Należy zwrócić się do prezesa Kaczyńskiego i polecić autora tego nietypowego żartu. Za niekonwencjonalny sposób myślenia i działania miejsce na liście podczas jesiennych wyborów bezspornie się należy. Ludzie z sensowną fantazją, to skarb w każdej partii.

Jakoś wyjątkowo cicho do dziś było o incydencie, który wydarzył się podczas marszu Tuska 4 czerwca w Warszawie. Mianowicie chodzi o iście ułańską fantazję i numer, jaki wyciął pilot małego prywatnego samolotu przelatując wolno nad szwadronami Platformy z dużym banerem, na którym można było odczytać skierowany jednoznacznie do Tuska napis "Do Berlina". Do końca nie wiadomo kto był autorem tego nietypowego żartu, ale już słychać, że Platforma robi wszystko, aby ukarać żartownisia. To by świadczyło, że wydarzenie odniosło przewidywany skutek i zakłóciło dobre samopoczucie "totalnych antypisowców".


"Oczekujemy że PKBWL oraz Urząd Lotnictwa Cywilnego zbadają przypadek przelotu nad Warszawą samolotu z banerem w dniu 4 czerwca, kiedy odbył się marsz opozycji" - mówili w środę posłowie KO. Ich zdaniem samolot ten nie miał uprawnień, by wykonać taki lot (ciekawe skąd wiedzą). "Wynajął ten samolot, aby później podpiąć baner, który miał sprowokować uśmiechniętych ludzi"  — powiedział Joński z PO. W sprawę zaangażował się sam Maciej Lasek, tak ten sam Lasek od Smoleńska, który tam niewiele mógł. "Składamy wniosek o zbadanie tego incydentu i wszystkich jego okoliczności przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych, zawiadamiamy też prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, aby wyjaśnił, czy pilot miał wszystkie uprawnienia" - zapowiedział.





andrzej111
O mnie andrzej111

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka