Andrzej Leja Andrzej Leja
1079
BLOG

Kim jest Tusk? Czy nadal Polakiem rozłamanym!?

Andrzej Leja Andrzej Leja Polityka Obserwuj notkę 31

 

 

       Niniejszy tekst powstał w zasadzie w czasie krótkiej dyskusji z posłem Prawa i Sprawiedliwości Aleksandrem Chłopkiem, blogerem salonu24.

DONALD TUSK POLAK ROZŁAMANY (fragment) autor: Donald Tusk     - pełny tekst w ZNAK-u,  1987, nr 11-12

      ,, Polskość jako zadany temat... Wydawałoby się: tylko usiąść i pisać. A tu pustka, tylko gdzieś w oddali przetaczają się husarie i ułani, powstańcy i marszałkowie, majaczą
Dzikie Pola i Jasna Góra, dziejowe misje, polskie miesiące, zwycięstwa i klęski. Zwycięstwa?

        Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? C o pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń?

        Polskość to nienormalność — takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię i każą je z dumą obnosić. Więc staję się nienormalny, wypełniony do granic polskością, i tam, gdzie inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja i pieniądz, ja krzyczę Bóg, Honor i Ojczyzna (wszystko koniecznie dużą literą); kiedy inni budują, kochają się i umierają, my walczymy, powstajemy i giniemy. I tylko w krótkich chwilach przerwy rozważamy nasz narodowy etos odrobinę krytyczniej, czytamy Brzozowskiego i Gombrowicza, stajemy się normalniejsi. (...)
"

 

       Trzeba ten tekst Tuska przypominać wciąż i wciąż. Bo pokazuje nam jak w soczewce,  kim naprawdę jest szef polskiego rządu. Człowiekiem, który nie znosi polskiej tożsamości kulturowej! 

       Kilka pytań panie premierze.  A może tylko to jedno, najważniejsze!  Dlaczego Pan został premierem polskiego rzadu?     Przecież polskość wywołuje w panu nieustanny odruch buntu. Polskość to pańskim zdaniem nienormalność. 

       I ostatnie: dlaczego pan wciąż jeszcze jest premierem polskiego rządu i nie spalił się pan ze wstydu z powodu swoich prawie 4 letnich beznadziejnych i  nieudolnych rządów i ponad 10 miesięcznej kompromitacji i kapitulacji wobec tych, którzy zgotowali Polakom już niejeden raz los tragiczny!

       I last but not least. Nie skorzystał pan z mojej rady, żeby odejść jak człowiek honoru, który wie, że zawiódł niemal wszystkich.


Andrzej Leja | Utwórz swoją wizytówkę http://lubczasopismo.salon24.pl/aelita/ http://p.web-album.org/95/4a/954afc94336712e0ae2645058a35612aa,4,0.jpg

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka