No po prostu wierzyć się nie chce żyby Jego Ekscelencja Radosław Sikorski tak dziadował i bal urodzinowy dla takiego tabunu znamienitych gości wydał za marne 3500 Euro. Czym oni tam toasty wznosili? Winem gazowanym z Biedronki? Przecież za skromną kolację służbową dla dwóch osób JE Radosław Sikorski płacił u Sowy 400 euro i jeszcze się odgrażał, że bardzo oszczędza.