Gdy miękną tchórzowi ze strachu nogi,
I braknie odwagi na konfrontację,
Sprawa dla wszystkich jest oczywista,
Kto w tym przypadku pewnie ma rację…
Gdy o porażce trudno zapomnieć,
bo po niej trauma uściskiem wciąż dusi,
Łatwo przewidzieć decyzję tchórza:
Ucieczką przed starciem salwować się musi…
A więc wymyśla przeróżne warunki,
Choć wciąż nadyma tchórzliwe ego,
Wszystko by ukryć jak bardzo się boi,
Tutaj tkwi właśnie sedno wszystkiego…