Anna Anna
288
BLOG

Jodłowiec i kadra, a Trałka?

Anna Anna Sport Obserwuj notkę 10

Właściwie te dwa słowa "Jodłowiec i kadra" nigdy nie powinny się spotkać w zdaniach. Chyba, żeby napisać, że Jodłowiec nigdy nie powinien zagrać w kadrze, tylko wtedy. Do takiego wniosku doszłam po wczorajszym meczu o SPP pomiędzy Lechem a Legią. Wcześniej też mnie wkurwiał ale jakoś nie tak definitywnie, i pewnie człowiek czasem ulega tym czarom dziennikarskim. Całe to sportowe dziennikarstwo to szarlataneria jedna wielka, jeden słabszy merytorycznie od drugiego. I całkowicie zaślepieni lewusami z Legii, całkowicie.

Czasem, oglądając mecz w TV, lubię się skoncentrować bardziej na jednym piłkarzu, polecam to ćwiczenie zastosować każdemu, chociaż raz. Można więcej zobaczyć. Z przyjemnością kilka razy robiłam to z Pirlo, patrzeć jak facet się przesuwa, jak rozumie grę, jak potrafi przewidywać bez najmniejszego problemu kolejne zagrania. Cudo. Ale można też trafić na Jodłowca, i obserwować człowieka wypalonego, ociężałego, nie umiejącego cieszyć się z grania w piłkę nożną, i tak słabego, że aż niewidzialnego.

I taki właśnie zniknięty dla piłki nożnej Jodłowiec jest widzialny dla pana trenera Nawałki w kadrze Reprezentacji Polski, a Łukasz Trałka już nie. Nie wiem co takiego Łukasz Trałka musi jeszcze zrobić, żeby dostać powołanie za tego kołka, od 2 lat jest w świetnej formie, w zeszłym sezonie grał w drużynie vice MP, w tym sezonie w drużynie MP, przed chwilą zagrał doskonałe spotkanie o SPP. No nie wiem, musi zamówić ciężarówkę złota z kursem do Krakowa?

Nikt się o niego nie upomina, bo u nas jest właśnie taki poziom dziennikarstwa, upomną się o największą łajzę byle była funflem od kieliszka albo miała odpowiednie konotacje polityczne lub menadżerskie.

Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport