Jan z Glasgow Jan z Glasgow
892
BLOG

THOMAS PIKETTY I KAPITALIZM XXI WIEKU

Jan z Glasgow Jan z Glasgow Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

Obserwujac dyskusje na tematy ekonomiczne w mediach internetowych (niestety tylko tam bo w mediach glownego nurtu nie ma dyskusji w ogole) zauwazylem prawie zupelny brak odniesienia do nowych pradow mysli spolecznej zagranica czy to na zachodzie, czy w Rosji, czy w Azji opartych na nowych danych statystycznych i majacych ugruntowana juz pozycje w literaturze fachowej.

W Polsce dominuje prynitywna ideologia kapitalistyczna oparta na dziecinnym rozumieniu wolnego rynku rodem z konca XIX wieku albo brak ideologii w ogole tylko stosowanie autokratycznych i pozbawionych wartosci (dla narodu tubylczego) zalecen korporacji zagranicznych. W tym ostatnim do niezwyklej wprawy doszedl Mistrz Morawiecki (bez Malgorzaty, wg Bulhakowa, za to na pewno stosujacy iluzje i sztuczki podobne jak w tek znanej i cenionej ksiazce) ktory opanowal sztuke mowienia przez 30 minut O NICZYM. No coz wlasnie takich ludzi korporacje potrzebuja, niestety dla nas sluchanie Mistrza Morawieckiego to strata czasu a w ciezszych wypadkach rowniez zdrowia.

 Od pewnego czasu obserwuje ciekawe zjawisko w przestrzeni medialnej w Polsce polegajace na tym, ze tematy wazne dziejace sie zagranica nie istnieja w naszym kraju natomiast tematy blahe i malo znaczace sa nadmuchiwane do rozmiarow gigantycznych. I tak na przyklad :

-nikt nie mowi o tym ze polowa portu w Hajfie (Izrael) nalezy juz do Chinczykow oraz 70% izraelskich firm high-tech tez jest juz chinska, co znalazlo juz spory oddzwiek w czasopismach zachodnich mowiacych o zagrozeniu sprzedazy amerykanskich (i nie tylko) technologii wojskowych Chinom przez Izrael

-nikt nie mowi o rzeznikach z Arabii Saudyjskiej, czyli sluzbach jego krolewskiej arabskiej mosci ,ktorzy pokroili dziennikarza Washington Post zywcem na kawalki w ambasadzie w Turcji

-nikt nie mowi o tym ze bedzie twardy Brexit co oznacza wiele klopotow dla Polakow w Wielkiej Brytanii i znajac z przeszlosci nieudolnosc "naszego" rzadu mozna sie spodziewac najgorszego, nawet tego ze Polacy straca emerytury ktore wypracowali sobie w Wielkiej Brytanii

-i wreszcie nie mowi sie o Tomaszu Pikketym o ktorym jest glosno we wszystkich akademickich i dziennikarskich srodowiskach nie tylko w Europie ale rowniez na calym swiecie od 2014 roku


Uzupelniajac ten ewidentny brak Pikettyiego w swiadomosci polskich publicystow nadmieniam ze  ksiazke "Capital in XXI Century", ktora momentalnie stala sie bestsellerem na rynku ksiegarskim, autor wydal po wielu latach zmudnych badan archiwow statystycznych ostatnich 200 lat od rewolucji przemyslowej do poczatkow XXI wieku. Odezwaly sie nawet glosy o Noblu dla tego zacnego ekonomisty z Francji ale poniewaz nie jest zydem wiec na to raczej nie ma szans.

O co wiec chodzi w najogolniejszym zarysie? Odsylajac czytelnikow do zrodla (ponad 800 stron druku !) mozna w skrocie powiedziec, ze Piketty zaobserwowal wyraznie rysujaca sie tendencje wzrostu udzialu w PKB kapitalu (trwalego i finansowego) w stosunku do  dochodow z pracy i postepu technologicznego. Okreslil to stosunkiem r>g, gdzie

r-oznacza kapital z odsetkami, czesto uzyskiwany na drodze spekulacji , ryzyka , dziedziczenia i znajomosci (biurokracja) . Dotyczy to glownie tzw 1%-10% najbogatszych.

g-oznacza wzrost dochodow calej populacji na skutek postepu technologicznego, sciagania podatkow z kapitalu produkcyjnego i z dochodow wytworcow dobr . Czyli pozostale 90% ludnosci..

Od poczatku XIX wieku Piketty obserwuje ciagly spadek udzialu czynnika g z okolo 20-letnia przerwa od lat 30-tych do konca lat 60-tych XX wieku gdzie dominowala Keynesowska polityka gospodarcza tzw "welfare state".  W roku 2015 wrocilismy do punktu wyjscia czyli mniej wiecej do poczatkow lat 20-tych XX wieku. O tyle to jest wazne ze wielu ekonomistow zgadza sie ze ciagly wzrost nierownosci w redystrybucji bogactw nieuchronnie prowadzi do wielkich kryzysow gospodarczych i finansowych takich jakie mialy miejsce pod koniec lat 20-tych XX wieku w USA i na calym swiecie. Zgadza sie z tym pogladem nawet IMF w raporcie z 2010 roku.

Jakie to moze miec znaczenie dla Polski? Ksiazka Pikettyego jest dowodem na to ze w XXI wieku upada znaczenie tzw "dorabiania sie" na skutek wlasnej pracy, uczciwosci, przedsiebiorczosci, oszczednosci itp atrybutow tzw klasycznego wolnego rynku. Wzrasta natomiast znaczenie dziedziczenia (inheritance) , ktore Piketty rozumie bardzo szeroko rowniez w sensie tzw "kolesiostwa"  w ktorym majatek zdobywa sie nie praca tylko ukladami. Ta ostatnia obserwacja idealnie pasuje do tego co sie w dzieje w Polsce . Wystarczy przytoczyc znane wszystkim fakty "podarownia" Teatrowi Zydowskiemu z Warszawie kwoty 150 mln zl, na cmentarz zydowski 100 mln zl, na ofiary niemieckich nazistow w Izraelu ponad 200 mln zl, itp. Lekka reka, jednym podpisem, tworzy sie rzesze uwlaszczonych kosztem niewolniczej pracy innych.

Ma to o tyle znaczenie ze kilku falszerzy rzeczywistosci  polskiej takich jak Karon lub Korwin caly czas twierdza ze wlasna praca mozna dojsc do najwyzszego bogactwa. Tak bylo rzeczywiscie w latach 90-tych przynajmniej w pewnym zakresie, po roku 2000 wyeliminowano wszystkich drobniakow i sredniakow a polityka fiskalna zmierza coraz bardziej do calkowitej eliminacji drobnego i sredniego kapitalu. Byc moze dlatego w Polsce srodowiska ubeckie tak chetnie promuja poglady monarchiczne-no bo jak juz nie bedzie drobnych wytworcow to beda musieli pracowac za prawie darmo jak chlopi panszczyzniani w sredniowieczu, i beda przyspawani do swojego suwerena , ktory niewatpliwie nie bedzie rodowitym Polakiem tylko jakims mieszancem zydowsko-amerykansko-niemieckim.

Konczac te pesymistyczna wizje apeluje do publicystow w sprawie  opamietania sie a narodowcow i wolnosciowcow do zjednoczenia sie w celu stworzenia narodowego programu obrony majacego na celu zwiekszenie udzialu wlasnosci wsrod Polakow oraz organizowanie akcji antykorporacyjnych na szersza skale.


Zwyczajny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka