Wczoraj przeczytałem kolejną "bardzo" ciekawą myśl Komora.
W wywiadzie dla Polityki Komor stwierdził " To wydaje mi się dość dziwny pomysł, bo jak przed pomnikiem księcia Józefa Poniatowskiego stawiać inny pomnik".
Przepraszam za wyrażenie, czy Komor wali głupa czy o drogę pyta ?
A kto mu powiedział, że pomnik ofiar katastrofy ( czy aby katastrofy ? ) ma stanąć przed pomnikiem księcia Poniatowskiego ?
Nikt, sam sobie to wymyślił, żeby znów można było zająć się czymś zastępczym - głupim pomysłem patriotycznych oszołomów ( takich jak ja ) stawiania pomnika przed pomnikiem.
Panie Komor - skoro nie rozumiesz pan logicznych uzasadnień, to wyjaśnię łopatologicznie.
Pomnik upamiętniający ofiary ze Smoleńska ma stanąć przed pałacem Prezydenckim...przed pałacem nie pomnikiem księcia Poniatowskiego !
Chciałbym też przypomnieć, że pałac Prezydencki nie jest pana własnością, ale własnością narodu Polskiego, a pan jesteś tylko jego lokatorem i to nie lokator decyzduje o tym, co ma się znajdować przed pałacem.
I jeszcze o tablicy - nie jest panu wstyd ? Bolszewikom stawiasz pan pomniki, a największą tragedię naszego narodu "kwitujesz" taką tablicą ?
Wstyd i hańba, to odpowiednie słowa aby to skomentować.
Tak chętnie powołujecie się na słowa "dyżurnych" duchownych TVN-u i GW, to może dla odmiany przeczytajcie, co w wywiadzie dla Rzeczpospolitej powiedział metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź :
http://www.rp.pl/artykul/523829_Od_budowy_pomnika_nie_uciekniemy.html
I już na zupełny koniec - od wczoraj przy sławnej tablicy dzieją się dziwne rzeczy. A to ktoś rzuca słoik z jakimś płynem, dziś zatrzymano gościa z ... granatem i może to nawet mogłoby być śmieszne gdyby nie dzisiejszy komentarz wysoko postawionego policjanta.
Powiedział coś takiego - coraz częściej ludzie, którzy chcą pomodlić się pod krzyżem, przychodzą tak naprawdę z innymi zamiarami.
Czyli rozumiem, że obaj panowie to obrońcy krzyża. Ciekawe na jakiej podstawie szanowny pan tak twierdzi ?
I jaka teraz czujność ! Jak koledzy Rambo i jemu podobnych oddawali mocz na znicze, pluli na modlących się, to jakoś nie można było doczekać się żadnej interwencji, a teraz proszę.
Ten sam policjant powiedział, że obrońcy krzyża zostali odsunięci na czas uroczystości 15 sierpnia a po nich będą mogli wrócić pod krzyż...dziś mamy już 18 sierpnia.
A z kitu o zagrożeniu pirotechnicznym znajomi w USA, to mają radochę do dzisiaj.
