barski barski
336
BLOG

Ma Pan rację panie Mazowiecki

barski barski Polityka Obserwuj notkę 2

Rozważania nie bardzo adwentowe na temat wypowiedzi Tadeusza Mazowieckiego.

Cytuję TM wg portalu tvn24.
1.     „Niepokoi mnie obniżanie standardów demokratycznych oraz łatwość, z jaką to się dokonuje i z jaką znajduje to w społeczeństwie, może nie aprobatę, ale takie przejście nad tym do porządku dziennego, przyzwyczajanie się do tego.”
2.      „Demokracja jest bardzo trudnym systemem, który wymaga wielkiego wysiłku, żeby uzgadniać, wymaga szacunku oponenta, a nie zdominowania go i przeprowadzenia wszystkiego siłą”.
3.     "Najogólniej biorąc, politykę można pojmować bądź jako przedłużenie wojny i wtedy przeciwnika politycznego trzeba zniszczyć, tak jak wroga na wojnie, bądź politykę można traktować jako dążenie do stwarzania ram współżycia społecznego i rozwoju społeczeństwa". Mazowiecki podkreślił, że jest zwolennikiem tego drugiego sposobu pojmowania polityki.
4.     „Główna partia opozycyjna stała się partią, która uprawia, od czasu ostatnich wyborów prezydenckich, pewien rokosz wobec państwa i to jest zjawisko bardzo niekorzystne”. „Najważniejsza w demokratycznej polityce jest gotowość do dialogu i kompromisu, do zrozumienia się”.
 
Ad  1. Też mnie to niepokoi. Zmielenie przez sejmowych funkcjonariuszy rządzącej partii 750 tys. podpisów obywateli w/s JOW.  Zamykanie elektronicznych mediów na opinie opozycji, czy głosy krytycznych wobec rządzącej partii fachowców. Co najmniej nierówne traktowanie przez media stron politycznego sporu. Zamiatanie pod dywan kolejnych afer obozu rządzącego: stoczniowej, hazardowej (symboliczne wprost przemawianie pana Sekuły do pustych sejmowych krzeseł), gruntowej, Amber Gold itd. itd. Stronniczość tzw. wymiaru sprawiedliwości. Kłamstwo, korupcja, złodziejstwo, nepotyzm i wszelkie inne choroby, które niszczą nasze państwo. Też mnie to obniżanie demokratycznych standardów niepokoi. Kolejne samobójstwa świadków zdarzeń lub osób, które w ostatnich latach pełniły ważną rolę w państwie. I ta łatwość z jaką społeczeństwo, pod światłym przewodem wiodących mediów, przechodzi nad tym wszystkim do porządku dziennego.  
Ad 2. Pełna zgoda. Współczuję Mazowieckiemu, gdy musi z bliska obserwować jak rządząca partia traktuje oponentów, jak siłą przeprowadza przez sejm i senat swoje najbardziej nawet chore i szkodliwe pomysły, jak odrzucane są wszystkie inicjatywy ustawodawcze lub poprawki do ustaw wnoszone przez największą, a często jedyną partię opozycyjną i jak o-ho-ho-czo, jak zgrabnie i bez bólu podpisuje się pod tym wszystkim prezydent, którego Mazowiecki od ponad dwóch lat jest doradcą. Ta sytuacja musi być dla niego na prawdę przykra, a znosi ją tylko z miłości do Ojczyzny. Tak jak z miłości do Ojczyzny działał kiedyś w Pax-ie i potępiał w 1953 roku biskupa Kaczmarka, jak dużo później grubą kreską ten kawaler Orderu Białego Orła przekreślił odpowiedzialność morderców oraz zdrajców, za morderstwa i zdradę Polski.
Ad 3. Też jestem zwolennikiem tego drugiego sposobu. By nie traktować polityki jak przedłużenia wojny i nie niszczyć przeciwnika, nie dorzynać opozycyjnej watahy, nie nazywać jej bydłem. By zlikwidować przemysł pogardy, którego najbardziej wredne produkty służyły odebraniu „godnościowych podstaw” demokratycznie wybranemu prezydentowi Polski. Nie  wspierać tego przemysłu pogardy i kłamstwa państwowymi dotacjami na reklamy. Faktycznie „najważniejsza w demokratycznej polityce jest gotowość do dialogu i kompromisu, do zrozumienia się”.
Ad  4. Rokosz wobec państwa jest niekorzystny, to prawda, ale czy zawsze i wszędzie, wobec każdego państwa niezależnie od jego typu ? Czy także udział Tadeusza Mazowieckiego w rokoszu wobec PRL był niekorzystny, a skoro już tego bękarta (PRL) jałtańskiego czy teherańskiego traktatu przywołałem, czy III RP nie ma wciąż, po 20 latach, dostatecznie dużo cech PRL by usprawiedliwić rokosz, lub rokosz ten nie będzie usprawiedliwiony gdy rządzący przekroczą kolejne granice ?
„Zdaniem politologów państwo cechuje:
·        Suwerenność – państwo jest niezależne od innych organizacji państwowych w zakresie realizacji funkcji wewnętrznych i zewnętrznych państwa
  • Powszechność – cecha ta dotyczy powszechności zasad prawnych w państwie, które obejmują wszystkich obywateli w równym stopniu”
(ten i kolejne dalej cytaty za Wikipedią, za co przepraszam bardziej wrażliwych czytelników).
Suwerenność. Czy III RP jest w wystarczającym obywatelom stopniu niezależna od innych organizacji państwowych ? Czy Rosja lub Niemcy (poprzez organy UE lub rozmaite fundacje finansujące lub w inny sposób nagradzające wpływowe osoby w III RP) nie wpływają na realizację funkcji wewnętrznych i zewnętrznych RP - czy ich realizacja na prawdę nie zależy od Rosji i Niemiec ? Nie dyskutujmy o faktach, bo zależy – a jest to o tyle oczywiste jak nieuniknione, dopóki Polska jest słaba i pod różnymi względami zacofana -, dyskutujmy o akceptowalnych z punktu widzenia suwerenności państwa granicach tej zależności. 
Prawo. Czy zasady prawne w równym stopniu obejmują wszystkich obywateli w państwie ? OK, na całym świecie nie jest z tym idealnie, ale w III RP patologia jest już zbyt bezwstydna, a funkcjonariusze frontu wymiaru sprawiedliwości są stanowczo zbyt nachalni i zuchwali.  
Skoro jako rzecze Wikipedia, „biorąc pod uwagę zasięg przestrzenny aktywności państwa, można wyróżnić dwie jego funkcje:
·        wewnętrzna – obejmuje działania, które maja zagwarantować bezpieczeństwo i ład w kraju. W ramach realizacji tej funkcji można wyróżnić działalność:
  • prawodawczą – tworzenie prawa, które obowiązuje na terytorium państwa,
  • porządkową – podejmowanie działań, które zapewniają porządek na terytorium państwa,
  • administracyjną – zarządzanie przez odpowiednie organy państwowe  określonymi dziedzinami życia publicznego,
  • socjalną – dążenie państwa do zapewnienia obywatelom minimum egzystencji, walka z bezrobociem oraz starania o poprawę warunków pracy,
  • kulturalną – działalność państwa w zakresie wspierania badań naukowych, rozwoju oświaty i kultury, ochrony zabytków i promocji kultury za granicą,
  • gospodarczo-organizatorską – polega na zarządzaniu przez państwo gospodarką oraz na oddziaływaniu na nią. Państwo stara się promować gospodarkę w świecie, chronić ją przed nieuczciwą konkurencją oraz stwarzać warunki dla jej rozwoju.
zewnętrzna - obejmuje aktywność międzynarodową państwa, stosunki z innymi państwami, działalność w organizacjach międzynarodowych, co ma na celu ochronę suwerenności zewnętrznej państwa. Organami, które realizuję tę funkcję są m.in. służby dyplomatyczne i wojsko.”
proponuję dyskusję a przynajmniej namysł nad kolejnymi powyższymi punktami. Czy i jak III RP realizuje swoje funkcje ? Jak tworzone i przestrzegane jest prawo. Jak organa państwa zarządzają administracją, państwowym majątkiem,  przemysłem, infrastrukturą, oświatą,  służbą zdrowia. Zarządzają, czy raczej chcą się pozbyć tego „kłopotu” na rzecz samorządów czy, tam gdzie to jest opłacalne, zaprzyjaźnionych podmiotów prywatnych. Jak władze państwa dbają o to, by każdy obywatel miał dobrze płatną pracę i godziwe warunki do życia, by młodzi ludzie zakładali rodziny i Polska nie wyludniała się. Jak wspierana jest kultura i nauka. Czy czujemy się Obywatelami tego państwa, a jeśli nie to dlaczego. Dlaczego młodzi Polacy wyjeżdżają z Polski i raczej już do niej na stałe nie wrócą.
 
Rokoszem nazywana była kiedyś np. konfederacja, skierowana przeciwko królowi. „Prawo do występowania poddanych przeciwko władcy gwarantował artykuł de non praestanda oboedientia konfederacji warszawskiej w 1573 roku, wysnuty z przywileju mielnickiego z 1501, gdzie zapewniano senatorom prawo do uważania króla, który przekroczył swoje uprawnienia za tyrana”. Jeśli pan Tusk będzie nadal wobec znacznej rzeszy Polaków  przekraczał  uprawnienia jakie mu dał wyborczy mandat (ile procent głosowało za PO – 20% ?, 25% ?),  jeśli dalej będzie ograniczał prawa opozycji, to cóż, nie jestem pewien, czy powyższe prawo do konfederacji zostało uchylone.
 
A na koniec, w związku z wypowiedzią pewnego reżysera, która tak wielu tak oburzyła, zaznaczam, że jestem przeciw karze śmierci, ale załączam do namysłu definicję zdrady stanu – „przestępstwo, zbrodniagodząca w najistotniejsze interesy państwa, jak udział obywatela w działaniach przeciw własnemu krajowi, próba obalenia jego rządu poprzez zamach stanu, uczestnictwo w działalności zmierzającej do uszczuplenia terytorium państwowego, próba zabójstwa głowy państwa”.
Pytania w zasadzie retoryczne.
Czy Donald T. np. nie uczestniczył  w porozumieniu z państwami zewnętrznymi (głównie Rosją) w działaniach przeciwko głowie państwa polskiego,  a więc przeciw własnemu krajowi  ?    
I jaka była by dziś Polska gdyby przykładnie ukarano zdrajców Polski w XVII, XVIII i XIX wieku. Gdyby ukarano (więzieniem, więzieniem) Jaruzelskiego, Kiszczaka, Urbana itp.
barski
O mnie barski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka