Maciej Eckardt Maciej Eckardt
1206
BLOG

Przyjdzie nam bronić porządnych homoseksualistów

Maciej Eckardt Maciej Eckardt LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 62

Żyjemy w czasach fatamorgany. Mamy widzieć to, czego nie ma. Fatamorgana ta jest tak naprawdę suflowaną nam nakładką na rzeczywistość, która ma zlikwidować dwie poważne dysfunkcje - nietolerancję oraz będącą jej wynikiem "mowę nienawiści".

Nakładka ta co jakiś czas jest aktualizowana. Najpierw funkcjonowała jako L i G. Potem doszło B. Następnie T oraz Q. W dalszej kolejności doszlusowało I, a następnie P i A. Jedna z ostatnich aktualizacji to Q-Z i 2. Jak znam życie, to trwają prace nad kolejną aktualizacją. 

Środowiska - nazwijmy je postępowo - nieheteronormatywne niespecjalnie mnie interesują. Nie tyle ze względów moralnych, co wolnościowych. Każdy jest kowalem swego losu. Nic mi do tego. 

Płciowość, także heteroseksualna, nie jest dla mnie okolicznością wymagającą jakiejkolwiek akcji afirmatywnej. Wręcz przeciwnie, bardziej jej służy intymność, aniżeli ekshibicjonizm. Ale to moje zdanie. 

Czytałem kiedyś wspomnienia Jerzego Waldorffa, który był homoseksualistą. Normalnym, jeśli tak można powiedzieć. Nie czyniącym ze swojej płciowości ostentacji. Podobnie, jak niektórzy z moich znajomych płci obojga. I za to ich szanuję. Niestety, patrząc na ten cały cyrk widzę, że stają się mniejszością w obrębie swojej mniejszości. 

Obawiam się, że przyjdzie nam - heterykom - bronić ich przed postępową bolszewią, dla której nieuchronnie staną się piątą kolumną, skazaną na szafot. Taki jest bowiem nieuchronny cykl każdej rewolucji, która wywraca właściwy porządek rzeczy.

Z przyjemnością wówczas wyciągnę do nich rękę i pierwszy przyłożę w mordę tym wszystkim lateksowym rajfurom, jeśli przyjdzie im tylko na myśl zrobienie im czegokolwiek złego. Serio.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo