Dwie niezależne redakcje poza Rzeczpospolitą- TVN24.ploraz RMF24.pl potwierdzają, że na pokładzie TU154m wykryto substancję wybuchową (TVN24.pl) trotyl (RMF24.pl).
TVN24.pl:
"Z ustaleń tvn24.pl wynika, że faktycznie policyjni pirotechnicy działający na zlecenie Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie znaleźli ślady materiałów mogących być wybuchowymi we wraku "Tutki". Ale okreslenie czym dokładnie są, jaka jest ich ilość, ani pochodzenie nie została ostatecznie określona. - Biegli mają problem z określeniem źródła ich pochodzenia, ekspertyzy nadal nie są zakończone - twierdzi osoba zbliżona do wojskowego śledztwa. (...) Jednak niepokojące jest to, że specjalne urządzenia wykryły nagromadzenie śladów w środkowej cześci wraku Tu 154 M 101- twierdzi jeden z rozmówców tvn24.pl.
Inny dodaje: - Trotyl to substancja, która zostawia po sobie ślady. Być może był tylko elementem jakiejś mieszanki. Ale tylko eksperci w laboratorium mogą określić czy ślady zostały po wybuchu, czy są to naniesione drobiny materiału wybuchowego."
RMF24.pl:
" (...)Według naszych dziennikarzy, ekipa CBŚ, która badała wrak, znalazła jednak "śladowe ilości" trotylu na siedzeniach samolotu. Na razie nie wiemy, jak dużo materiałów wybuchowych znaleziono na wraku samolotu i w jego wnętrzu.(...)"
Medialny jazgot ma jedynie na celu zatopienie tego faktu w morzu emocjonalnego bełkotu.