Jedno rozwiązanie jest dla małej skali działalności, czyli dla każdego.
Szczególnie jeśli ktoś chce działać przez Internet i nie narażać się na ciekawskie oczy urzędasów. Drugie jest dla zamożniejszych, ale na dowolnie dużą skalę.
Rozwiązanie pierwsze, niezbyt czyste, więc nie zachęcam :)
Krok 1. Kupuje się kartę płatniczą prepaid np. BZWBK.
Karty te mają dwie fantastyczne cechy:
a) umożliwiają posiadanie ANONIMOWEGO konta bankowego (w Polsce!).
Co prawda, o ograniczonych możliwościach - maksymalna kwota na koncie to 10 tys. złotych. Maksymalny jednorazowy przelew na konto to 4 tys. złotych, maksymalna wpłata gotówkowa na konto to 500 zł. Ale przecież można kupić dowolną ilość kart.
b) umożliwiają dokonywanie płatności Internetowych z podaniem dowolnego imienia i nazwiska co można wykorzystać w każdym serwisie wymagającym autoryzacji danych przez płatność kartą. :)
Krok 2.
Rozpoczęcie sprzedaży/świadczenia usług jako Jan Kowalski czy ktokolwiek i przyjmowanie zapłaty na konta z anonimowych kart. Urzędasy mogą se potem je inwigilować do woli :)
Oto jak wygląda przykładowa karta. Numer konta jest podany na karcie po stronie gdzie składa się wzór podpisu. W tym przypadku jest to: 14 1090 0075 4172 2310 7036 1609
Rozwiązanie drugie, już całkowicie legalne, ale wymagające trochę środków:
Uzyskanie dla swojej firmy statusu Centrum Badawczo-Rozwojowego. Nie jest to skomplikowane, a jak to się robi bez trudu przeczytacie w odpowiedniej ustawie. Mając już taką firmę możecie sprzedawać swoje wynalazki, know-how, patenty itd. za ile tylko je wycenicie nie płacąc przy tym ani grosza podatku dochodowego!
Np. możecie wymyślić jakiś algorytm i sprzedać go Google, IBMowi czy dowolnej innej firmie za tłusty miliard dolarów czy euro. Podatek dochodowy - zero złotych :)
