Wygląda na to, że białoruskie służby specjalne przygotowują się właśnie do ataku na nieliczne niezależne media. KGB masowo wzywa ludzi na przesłuchania i zadaje pytania skąd dowiedzieli się o "Placu". Pytają o gazete i portal Nasza Niwa. Pada tez pytanie "czy nie z Biełsatu?".
Przedwczoraj przeszukanie w Naszej Niwie, zabrane komputery i zatrzymany redaktor naczelny Andrej Skurko. Na szczęscie wypuszczony. W tej chwili właśnie funkcjonariusze włamuja się do mieszkania jednej z naszych wspołpracownic w Mińsku.
PS Dodane w nocy.
Na szczęscie chodzilo chyba głownie o zemstę za to ze dziennikarka nie chciała przyjśc do KGB "na telefon" i zażadala wezwania. Ostatecznie zrobili rewizje, zabrali laptop i karte sim i jakies dyski ale sobie poszli. Oswiadczyli tylko ze po Nowym Roku nasz główny przedstawiciel w Mińsku MIchał Jańczuk zostanie wezwany na KGB