Letnia pora nie sluży tygodnikowi Gazeta Polska. Byc moze- za dużo słonca, albo za mało aktywnego wypoczynku... Okładki na poziomie Lisweeka , ( np.Putin ucharakteryzowany na Hitlera ) przyprawiaja o mdłośći.. A w środku to samo - codziennie o Rosji i Putinie. Kluczowe slowa : wojna , Rosja, Ukraina , Krym . I to, ze cały czas ta zła Rosja dokucza dobrej Ukrainie. To tak - jakbysmy wzieli Wyborcza lub Newsweek i w kazdym artykule zamiast słów: PiS i Kaczynski powstawiali - Putin,wojna. Obsesja taka sama tylko "bohaterowie" inni... Kazdy kto zauwazy ,ze Polska nie powinna wtrącać miedzy Rosje a Ukraine - jest w GP od razu rosyjskim agentem. Rosja jest powaznym panstwem , ktore prowadzi globalna politykę , grajac na wielu fortepianach.Ukraina jest dla niej tylko jednym z wielu elementow polityki europejskiej i światowej. Dlatego - codzienne wygrażanie Putinowi.np. w GP nie jest żadną recepta na rosyjska polityke. Polska musi prowadzic własną mądrą polityke zagraniczną. Nie jestesmy obrońcą Ukrainy !! Martwmy sie o nasze interesy i o nasz kraj !! A redaktorowi Sakiewiczowi proponuje wiecej zimnej wody, bo jego nienawiść do Rosji i Putina zaczyna dominować też w jego telewizji Repulika, ktora jak GP też robi sie przez to nudna i monotematyczna...