Chodziłam na zajęcia z kaligrafii w Wilanowie. Było bardzo fajnie.
Pisaliśmy piórami i atramentem na papierze. Na stołach stały ukośne podkładki pod papier, a nad tym kałamarze. Pani prowadząca zajęcia chodziła i robiła korektę. Najlepiej wyszło mi małe "b" i "d". Niektóre litery były bardzo trudne. Z drugiej strony stoi pan w stroju z epoki i pokazuje kartę z dużymi literami. Ja siedzę przy stole pierwszym od lewej, w zielonej bluzce. Na zajęciach zwiedzaliśmy też pałac i pani opowiadała nam ciekawe rzeczy.
Asia
Obrazek w pełnym rozmiarze