Byłam w Krakowie i przy okazji zwiedzania weszłyśmy z Mamą do sklepu plastycznego. Uwielbiam takie sklepy! Mama kupiła tam farby i śliczne pędzelki z długim włosem do akwareli, a mnie najbardziej interesowały ozdobne kartki, zeszyty, różne masy plastyczne, materiały do filcowania i oczywiście różne piórka do rysowania. Mama kupiła mi flamaster do rysowania na materiałach i malutkie blejtramiki, i zeszyt na pamiętnik. Było tam mnóstwo bardzo fajnych rzeczy. Zawsze jestem oszołomiona w takich sklepach, a ten miał bardzo duży wybór.
Asia
Wersja obrazka w dużej rozdzielczości