cosmosis cosmosis
724
BLOG

JAPONIA - drugi Czarnobyl? Chroń siebie i bliskich!

cosmosis cosmosis Polityka Obserwuj notkę 0

Alarmujące wieści nadchodzą z Japonii. Media, politycy, agencje prasowe i tzw "eksperci" nie tyle nie mówią nam całej prawdy, ale całkowicie fałszują obraz sytuacji. Są na to twarde dowody, które umieszczę w tym tekście. Powtarza się schemat znany z Czarnobyla - całkowita blokada informacji i zaprzeczanie aż do ostatniej chwili. Tekst ten został podzielony na pięć podpunktów, które będą na bieżąco aktualizowane. Najnowsze newsy / opinie będą dodawane na samym początku danego podpunktu. Po przeczytaniu tekstu proszę o jego dalsze przekazanie we wszelkiej możliwej formie, w miarę Twoich możliwości.

--------------------------------------------------------

Spis treści tego tekstu:
1.Aspekty techniczne i nowe wiadomości.
2. Aspekty techniczne poboczne, m.in. o lobby atomistycznym.
3.Media watch - manipulacje i okłamywanie opinii publicznej.
4. Jak się chronić? Kilka ważnych porad.
5.Solar alert, czyli wpływ słońca na trzęsienia ziemi.

--------------------------------------------------------

1. Aspekty techniczne i nowe wiadomości.

WIADOMOŚCI na dzień 16 marca:
-trzeci reaktor w tej elektrowni, jest napędzany paliwem MOX, które jest dwa tysiące razy bardziej toksyczne niż paliwo w reaktorze czarnobylskim, który wyleciał w powietrze. Zakładając że jeśli dojdzie akurat do eksplozji 3 reaktora, i radioaktywność wydostanie się do atmosfery, będzie to największa katastrofa w historii świata. W polskim internecie praktycznie nie ma informacji o paliwie nuklearnym MOX, ale po angielsku jest wiele, m.in. tu. Paliwo to zawiera pluton, który jest dużo bardziej niebezpieczny niż paliwo wykorzystywane w Czarnobylu. Reaguje ono dużo wolniej, może promieniować przez długi okres czasu. Poza tym reaktory atomowe z Japonii są potężniejsze i jest ich więcej niż w Czarnobylu. Wczoraj, 15 marca pojawiły się fałszywe informacje o tym, że paliwo to jest dwa miliony razy bardziej toksyczne. W rzeczywistości jest "tylko" dwa tysiące razy gorsze. Proszę niezależnych publicystów o sprawdzanie informacji w wiarygodnych źródłach! W szczególności chodzi o te sensacyjnie brzmiące informacje.
-"Prognozy postępu chmury radioaktywnego jodu i cezu - link. Od początku katastrofy siłowni w Japonii, austriacki ZAMG (Zentralanstalt für Meteorologie und Geodynamik, Centralny Instytut Meteorologii i Geodynamiki) w Wiedniu oblicza rozchodzenie się możliwej chmury radioaktywnej. Od 15.3.2011, ZAMG wspiera swą ekspertyzą Międzynarodową Agencję Energii Atomowej w tym temacie, z ramienia Swiatowej Organizaci Meteorologicznej. Co do postępu chmury na Europę, ZAMG podaje: Ein Eintreffen unverdünnter Luftmassen aus Japan in Europa und Österreich ist aufgrund der Meteorologie weiterhin auszuschließen. Tj. wyklucza możliwość dotarcia nierozcieńczonej chmury na gruncie meteorologii.
Piotr Bein: Czyli lokaj lobby atomowego nie mówi nic konkretnego, a w prognozie dla Ameryki, zatrzymuje symulację (i to tylko dla cezu - 137!) przed jej zach. wybrzeżem. Wiadomo, że chmura będzie 'rozcieńczona', tak jak była z Czarnobyla. Pytanie tylko co w niej jest (info zatajone od początku (skrajnie toksyczny pluton? Przyp Jarek_kefir) ), czy i jak się można chronić,  i jakie będą konsekwencje ekspozycji na tę 'rozcieńczoną' radioaktywność. Nie wierzcie im, są od przykrywania zbrodni, nie będą się inkryminować, jak podczas i po 'pandemii' H1N1 z 2009". Źródło
-dziś w nocy (16 marzec) zapadły decyzje o przygotowaniu w trybie natychmiastowym sprzętu oraz ludzi do usuwania po ewentualnym wybuchu rozrzuconego paliwa nuklearnego - paliwa w rejonie strefy zero, t.j. Reaktory oraz najbliższy teren do 500 metrów. Gromadzony jest sprzęt ręczny -  dosłownie łopaty i taczki , oraz formowanie ochotników - oddziałów obrony cywilnej w liczbie 10.000. Ochotnicy werbowani są ze straży pożarnej, wojska, policji. Planowane jest, w razie wybuchu i rozrzucenia radioaktywnych materiałów w okolicach reaktora - ręczne ich usuwanie, dosłownie łopatami.
Co zresztą było praktykowane w Czarnobylu, i pochłonęło 15.000 istnień ludzkich. Nazywani byli "żywymi robotami", okres pracy w strefie zero to 5 do 7 minut, co skutkowało śmiercią w ciągu tygodnia". Źródło
Mój komentarz: Ci ludzie wiedzą, że czeka ich pewna śmierć. Są oni ostatnią nadzieją dla świata. Warto zwrócić uwagę na to, iż w ciągu sześciu godzin od momentu mobilizacji zgłosiło się na ochotnika 100% potrzebnego naboru. To prawdziwy heroizm i bohaterstwo, wzór dla innych w nadchodzących czasach. Cześć ich pamięci.
-Szwedzi szturmują apteki. Brakuje jodku potasu - link
-ewakuowano już we wtorek, 15 marca ponad 500.000 ludzi z terenów zagrożonych radiacją; rozszerzono strefę zero do 30 kilometrów wokół elektrowni; chmura radioaktywna wędruje nad Tokio i nad ocean spokojny, w kierunku Ameryki Północnej. Zwiększono liczbę ratowników do 100.000, władze rozdają suplementy z jodem. Trwa exodus mieszkańców z Tokio do innych części kraju. Władze Francji ewakuują swoich obywateli wojskowymi samolotami. Ambasady części krajów zostaną przeniesione z Tokio do Osaki.
-"Jak podał rzecznik rządu japońskiego Yukio Edano, na skutek nagłego wzrostu promieniotwórczości zdecydowano wycofać całą załogę elektrowni Fukushima. Źródłem radiacji jest prawdopodobnie jasny dym, który wydobywa się z reaktora nr. 3. Potwierdził, że  dokonywany jest zrzut wody na reaktory. Jak podaje Associated Press, w reaktorze nr 1 w czasie trzęsienia uległo uszkodzeniu 70 procent prętów paliwowych. W reaktorze nr 2 uszkodzonych jest 33 procent paliwa. Sądzi się również, że są one częściowo stopione. Scenariusz rozwoju sytuacji nie wygląda dobrze. Woda chłodząca niemal w całości wyparowała - nie ma już możliwości chłodzenia reaktorów poza próbami zrzutów wody z helikopterów, co również nie jest bezpieczne. Lepszym rozwiązaniem byłoby chłodzenie z ziemi.
CNN podało, że w Tokio zaczęły wyć syreny. Zanotowano wzrost poziomu promieniowania, na razie niewielki. (źródło: Twitter). W telewizji japońskiej właśnie podano, że poziom promieniowania w elektrowni przekroczył 10.000 razy normę - jest to groźne jeśli się jest narażonym na dłuższą ekspozycję - dlatego wycofano załogę elektrowni". Źródło
 
STARSZE WIADOMOŚCI (sprzed 16 marca).
-Licznik Geigera w Tokio - LIVE - link tutaj
Normalna wartość powinna wynosić 50 do 122 nGy / h w 10 minut, obecnie wartości promieniowania dochodzą do kilku tysięcy. Czy ktoś o zdrowych zmysłach wątpi w to, że skażenie naprawdę jest poważne?
-nowością jest to, iż kilka razy w ciągu dnia liczniki geigera w Tokio i innych miastach świata miały dziwne awarie. Po awariach notowano lekkie zmniejszenie radiacji - fałszowanie danych?
-tuż po trzęsieniach ziemi w Japonii wybuchło kilka wulkanów, np w Indonezji, Japonii, Azerbejdżanie. Link do video przedstawiającego wybuch wulkanu w Japonii tutaj. O wybuchu wulkanu w tym kraju informował też Onet - link
-Kanada i USA są zagrożone chmurą radioaktywną. Link do medialnej wizualizacji przedstawiającej rozprzestrzenianie się skażenia - tutaj

cyt. "A jednak powtórka z katastrofy w Czarnobyla!
-Wypadek nuklearny w elektrowni Fukushima I osiągnął 6 stopień w siedmiostopniowej Międzynarodowej Skali Wydarzeń Nuklearnych i Radiologicznych (INES) - powiedział szef francuskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Jądrowego (ASN) Andre - Claude Lacoste. Katastrofę czarnobylską z 1986 roku oceniano na stopień 7 - podaje ONET oraz praktycznie wszystkie serwisy.
-Ewakuacja wszystkich pracowników centrali kontroli reaktora 4 w Elektrowni Fukushima! Powód - zbyt wysokie promieniowanie (link). TEPCO nie udało się ochłodzić reaktora nr. 4, co oznacza pogorszenie sytuacji w krótkim czasie. Onet właśnie podał, iż w całej elektrowni zostało tylko 50 osób (link).
-Nie wróży to Japończykom i nam wszystkim nic dobrego, ponieważ nie ma już praktycznie jak chronić, wciąż nie wyłączone 6 reaktorów przed całkowitym stopieniem. Stopień zagrożenia nuklearnego może zostać w krótkim czasie podwyższony i osiągnąć ten z Czernobyla.
-Jest już za późno, aby ewakuować cały region wokół Elektrowni Fukushima. Jeden ze scenariuszy zakłada 138.000 ofiar śmiertelnych bezpośrednio w wyniku napromieniowania (link), w obrębie 500 mil od elektrowni, nawet nie próbując oceniać ilości ofiar w dalszym terminie. Scenariusz ten zakłada też, iż bezpośrednio skażony będzie obszar w obrębie 3.500 km od elektrowni. Ilość osób możliwie już napromieniowanych jest na dzień dzisiejszy nie do oszacowania.
-Wiatry wieja w stronę południową i południowo-zachodnią. Czerwony alarm dla Tokio (link)
-W Tokio panika! Strach przed stale rosnącym promieniowaniem. Puste półki sklepowe. W niektórych częściach miasta, promieniowanie przekroczyło już 20 x normę, a w Saitama, tuż przy Tokio - 40 x. (link)". Źródło

Co z tego może wynikać? Wyciągam z powyżej zaprezentowanych faktów kilka wniosków:
-skażenie na skalę globalną jest już faktem i jest nie do uniknięcia. Wszelkie polemiki z tym FAKTEM są czymś skrajnie nieracjonalnym, bądź świadczą o celowej złej woli (sianie dezinformacji itp).
-czy mamy powody, by jeszcze wierzyć w zapewnienia naszych politruków, "ekspertów" i głównych mediów? Najpierw różni eksperci ze szklanego ekranu wmawiali nam, że zagrożenia praktycznie nie ma, zaś już teraz wiemy, że możliwy jest drugi Czarnobyl lub nawet coś gorszego, bo japońskie reaktory są potężniejsze niż te z Czarnobyla. Czy "eksperci", którzy bezczelnie nas okłamywali, narażając nasze życie na szwank, poniosą odpowiedzialność za swoje bluźnierstwa? Mówię wprost o odpowiedzialności karnej lub o karze wymierzonej: "według prawa i zwyczaju wojny".
Podobny los powinien spotkać naszych politruków z sejmu i senatu, co do jednego, bo jak na razie ani rząd (tfu) ani "opozycja" (tfu) nie robią nic, aby nas ostrzec czy przygotować na zagrożenie, które już wkrótce zawita do bram naszej Ojczyzny. Dam Ci radę, obywatelu - kiedyś mówiono: wyrzuć telefon za okno, jeśli chcesz być zdrowy psychicznie. Dziś ja Wam mówię: wyrzuć telewizor za okno, jeśli chcesz żyć.
-zauważcie, iż z elektrowni ewakuowano prawie całą, 900 osobową załogę ze względu na zbyt wysokie promieniowanie. Zostało tylko 50 osób (sic!). Co to w praktyce oznacza? Oznacza to, że sytuacja jest gorzej niż beznadziejna i nie jest możliwe jej opanowanie. Oznacza to też, że te 50 osób czeka pewna śmierć. Poświęcili się dla świata i dla swojej Ojczyzny, niech Bóg ich ma w swojej opiece..

cyt. "Ostrzeżenie przed możliwym następnym, potwornym trzęsieniem ziemi w obszarze Japonii. Region jest wciąż silnie aktywny sejsmicznie. Możliwa też powtórka tsunami.
-Ryzyko wybuchu reaktora nr. 3 w Fukushimie. Skażenie radioaktywne W Tokio - wykupowane towary w sklepach.
-Alarm atomowy w USA. Uruchomiono most powietrzny pomiędzy USA i Japonią.
-Ponad 10000 ofiar w Japonii. Liczba ofiar wciąż rośnie.
-Kłamstwa na temat elektrowni Fukushima i poziomu ich uszkodzeń. Rząd japoński ocenił, iż jest to największy kryzys kraju od czasu II wojny światowej.
-Następna elektrownia atomowa w Japonii uszkodzona. W pobliżu składów plutonu zanotowano podwyższone promieniowanie.
-Europa: oficjalne stanowisko rządów UE mocno powściągliwe. Zalecenie dla mass - mediów: optymalna powściągliwość w swoich relacjach z Japonii.
-Obserwacje serwisów sejsmologicznych (link) dowodzą, iż region Japonii jest wciąż silnie aktywny sejsmicznie. W ostatnich 2 dniach w obszarze tym zarejestrowano ponad 100 trzęsień wtórnych, z czego spora część to trzęsienia w skali 4,5 do 6,2 w skali Richtera.
-Australijscy specjaliści ostrzegają o możliwości ponownego wystąpienia b.silnego trzęsienia ziemi w rejonie północno - wschodniej Japonii oraz wystąpienia równie silnego co ostatnim razem tsunami. Oceniają, iż trzęsienie to może mieć siłę w granicach 7,9 w skali Richtera. Przyznali także, is okres ostatnich kilku lat oznacza się dużo silniejszymi i częstszymi trzęsieniami ziemi, w obrębie płyty pacyficznej, niż poprzedzające go (co najmniej) ostatnie 100 lat (linklink).
Japoński rząd także ostrzega przed kolejnym - ekstremalnym trzęsieniem ziemi, które może nastąpić w ciągu najbliższych 3 dni.
Zapowiadane trzęsienie ziemi może spowodować niewyobrażalną w skali całego świata katastrofę, w tym potencjalnie setki tysięcy ofiar w ludziach. Struktury wielu budynków, dróg i mostów w Japonii są często poważnie naruszone, w tym budynki w kilku japońskich elektrowniach atomowych. W centrali atomowej Fukushima I i II sytuacja była by w przypadku ponownego, silnego trzęsienia, już ostatecznie niemożliwa do opanowania. Trzymajmy kciuki, módlmy się, czy też medytujmy, aby tak się nie stało.
-Okazało się, że elektrownia atomowa w Fukushimie była zbudowana w 1967 roku i właśnie w tym miesiącu miała zostać zamknięta!
Mit o supernowoczesnych technologiach japońskich tym samym upadł. Zapewnienia japońskich władz, iż drugi Czernobyl nie ma prawa się zdarzyć także okazują się mało wiarygodne. Czego japońskie władze nie mówią, chcąc zapobiec panice, to fakt iż nie sam reaktor, ale złożone na najwyższej kondygnacji zniszczonego bloku elektrowni, zużyte paliwo jądrowe, jest najpoważniejszym zagrożeniem skażenia atmosfery. Do poważnego skażenia atmosfery najprawdopodobniej więc doszło, tyle że jest to starannie ukrywana wiadomość, ze względu na możliwe międzynarodowe konsekwencje (link  i  link).
-Poziom skażenia radioaktywnego w Niemczech jest wciąż około 10 - 15 krotnie podwyższony, co mogło by się wiązać z wiejącymi z szybkością ponad 300 km / h wiatrami w troposferze. Tak naprawdę przyczyny tego podwyższenia radioaktywności nie są oficjalnie podawane. Jest to więc tylko teoria". Źródło

--------------------------------------------------------

2. Aspekty techniczne poboczne.

Co jest szczególne w tym przypadku? Po pierwsze, powtarza się schemat znany nam z katastrofy w Czarnobylu w latach 80 - tych XX wieku:
-niemal całkowita blokada niewygodnych informacji. Pewnych faktów się po prostu w ogóle nie podaje, np tego, że w miejscu wybuchu składowano niebezpieczne odpady radioaktywne;
-cenzura w/w, znikanie już opublikowanych newsów (są z niewiadomych powodów usuwane z serwerów);
-uspokajające opinie tzw. "ekspertów" powtarzane wiele razy w ciągu dnia, wałkowane i "memłane" dosłownie tysiące razy dziennie, co chwilę;
-dziwne dane są obecne na serwerach rządowych monitorujących np poziom radiacji, który wzrósł od wczoraj w wielu rejonach świata. Jednak są to serwisy znane właściwie tylko specjalistom, typowy internauta nie ma pojęcia o ich istnieniu. Oczywiście, niewygodne informacje z tych serwisów nie są podawane w żadnych mediach.
-ma miejsce zjawisko tuszowania niewygodnych wypowiedzi ekspertów, którym zdarzyło się powiedzieć kilka słów za dużo w programie na żywo. W Jednym z telewizyjnych programów zaproszony ekspert został zapytany, czy dawka 400 mSv to dużo. Odpowiedział, że to raczej mało, jednak prowadzący kontynuował temat mówiąc, że te 400 mSv to dawka emitowana w ciągu godziny. Łatwo policzyć, że w ciągu doby daje to 9600 mSv (400 x 24). Ekspertowi, który był obecny w studio dosłownie szczęka opadła gdy to usłyszał. Od razu odwołał swojej poprzednie słowa mówiąc, że taki poziom radiacji jest bardzo wysoki. Taki sam schemat był obecny przy katastrofie smoleńskiej i innych niewygodnych dla polityków tematach.

Fakty na chwilę obecną:
-jeszcze przed eksplozjami poziom radiacji był wielkości dawki rocznej, a sami przyznacie, że to dużo;
-doszło do wybuchu budynku elektrowni atomowej, kłopot w tym, że w tym budynku przechowywano skażone radioaktywnie materiały bądź odpady poprodukcyjne (nie jestem pewien co do szczegółów, nie jestem specjalistą od atomistyki);
-najważniejsze: obecne, tzw dopuszczalne normy promieniowania wchłaniane przez każdego człowieka na Ziemi są manipulowane przez agencje atomistyczne i wpływowe lobby atomowe. Dawka, którą lobby atomowe podaje jako bezpieczną, w rzeczywistości może wcale taką nie być;
-druga manipulacja agencji atomistycznych i lobby atomowego polega na tym, iż dozwolone dawki promieniowania na rok są stale podwyższane, na naszą niekorzyść. Dlaczego? Dlatego, ponieważ są wyliczane na podstawie tzw "promieniowania tła". A to promieniowanie ma to do siebie, że wzrasta od momentu, gdy ludzkość poznała energię atomu (tzw era atomowa).

cyt. "W komorze reaktora zainstalowane są pręty paliwowe, a pomiędzy nimi umieszcza się zespół ruchomych prętów grafitowych. Grafit absorbuje cząsteczki elementarne, a więc spowalnia reakcję. Wysuwając do góry zespół prętów grafitowych odsłania się większą powierzchnię prętów paliwowych i moc reaktora rośnie, natomiast przesłaniając pręty paliwowe grafitowymi - moc reaktora zmniejszamy. Raz rozpoczętej reakcji jądrowej nie można przerwać (WYŁĄCZYĆ), BO JEST TO REAKCJA CHEMICZNA, ATOMOWA. Zakończy się ona sama w momencie gdy skończy się paliwo!
Zadaniem reaktora jest wytworzenie ciepła, które poprzez skomplikowany układ chłodzenia zamieniane jest w parę wodną, napędzającą turbiny elektryczne. Tak w ogólnym zarysie działa elektrownia jądrowa. Teraz możemy przejść do interpretacji medialnych doniesień.
REAKTORY WYŁĄCZONO! Rozumiem, że wyłączono je medialnie, bo w istocie WYŁĄCZONO ELEKTROWNIE, ze względu na obniżenie mocy reaktora poprzez maksymalne zanurzenie w nim prętów grafitu! REAKTOR NADAL DZIAŁA, bo musi!
Działa i wymaga chłodzenia, odprowadzania wytwarzanego ciepła, bowiem inaczej utracimy kontrolę nad przebiegającymi w nim zjawiskami! Utracimy sterowanie nim! Np w wyniku wysokiej temperatury powyginają się pręty paliwowe i grafitowe! Jak długo należy go chłodzić? Tak długo jak działa, czyli dotąd dopóki nie skończy się paliwo, a to może trwać wiele lat, bo chodzi na biegu jałowym, a przecież miał dostarczać ogromnych mocy! Więc paliwa jest ho, ho! STOPIONY RDZEŃ - oznacza, że z powodu niewystarczającego chłodzenia reaktor przegrzał się i został wewnętrznie zniszczony, sterowanie nim jest już niemożliwe. Pręty zaczęły się topić tworząc jedną masę moc reaktora w niekontrolowany sposób rośnie. Co robić - maksymalnie chłodzić, czym i jak się da! Widoki są marne, bo optymalny sposób chłodzenia jest niesprawny, moc rośnie, nawet ten optymalny sposób odprowadzania ciepła był przewidziany na odbiór pewnej mocy...
Brak chłodzenie może skutkować na dwa sposoby: wzrost ciśnienia wewnątrz reaktora może spowodować jego eksplozje (nie wybuch nuklearny), lub temperatura spowoduje przepalenie jego ścianek i wydostanie się zawartości na zewnątrz!
W obu przypadkach do środowiska przedostanie się kilka (kilkanaście) ton najbardziej promieniotwórczych pierwiastków. Wzrost promieniowania uniemożliwi już jakąkolwiek akcję ratowniczą w całej okolicy i wraz z wodą i wiatrem zacznie się to wszystko rozprzestrzeniać!" Źródło

--------------------------------------------------------

3. Media Watch.
WIADOMOŚCI na dzień 16 marca:
cyt. "Czy skala skażenia po katastrofie nuklearnej jest ukrywana?
Bardzo niepokojąco brzmią zapewnienia rozmaitych 'ekspertów' w naszej rodzimej telewizji zaklinających się na wszystkie świętości, że nie grozi nam żadne skażenie radioaktywne w Polsce. Sytuacja jest tak nieprzewidywalna, że między bajki można włożyć wszystkie uspokajające zapewnienia. Przypominam, że według pierwszych doniesień i ekspertów w TV wszystko po trzęsieniu było pod kontrolą, japońska technologia jest super zaawansowana a reaktory wyłączają się automatycznie. Dokładnie wtedy gdy z telewizorów sączyły się zapewnienia o pełnej kontroli nad awariami w Japonii trwało gaszenie pożaru w elektrowni Onagawa.
Zaraz potem w super bezpiecznej elektrowni Fukushima zaczęły wybuchać reaktory. Nawet wtedy eksperci bajdużyli o upuszczaniu pary wodnej oraz opowiadali inne głupoty. Geneza tej dezinformacji jest prosta, w Polsce ma powstać elektrownia jądrowa dlatego w przypadku takiego kryzysu wszystkie ręce na pokład i grupowe zaklinanie rzeczywiśtosci poprzez stosowanie sztuczek socjotechnicznych i tak charakterystyczne dla naszych mediów tworzenie wrażenia przynależności do oświeconej , pro atomistycznej większości i ciemnej krytycznej mniejszości. Źródło

Mój komentarz: Media zastosowały tutaj klasyczny schemat manipulacyjny, na który część Polaków nabiera się od lat. Jest to tzw "reakcja psa Pawłowa". Polega na przeciwstawieniu sobie dwóch różnych grup społecznych, a właściwie - sztucznym wykreowaniu tych grup. Ciągle stosowany jest schemat "złych" tradycjonalistów / konserwatystów / katolików i "dobrych" lewicowców / liberałów. Tak samo było podczas katastrofy smoleńskiej i wojny informacyjnej, jaka potem rozgorzała w mediach i internecie. Wtedy na początku mass - media próbowały tuszować wszelkie przesłanki, że z tą katastrofą smoleńską jednak jest "coś nie tak" iże jesteśmy robieni w jajo. Jednak opór zjednoczonego i odrodzonego duchowo Narodu był zbyt silny. Wtedy nasi politycy wpadli na pomysł, aby sprawę smoleńską puścić na znany tor konfliktu PO kontra PiS.
Dziś jest podobnie. Mamy tłum tzw. "ekspertów", który krzykliwie i na wszelkie sposoby tłumaczy nam, że atom jest bezpieczny, tani i w ogóle fajny (co jest kłamstwem). Zwolennicy atomu są przedstawiani jako rzeczowi i spokojni racjonaliści, występujący przeciwko ciemnocie i zabobonowi przeciwników atomu. Oczywiście, działa magiczna zasłona teorii spiskowych: każdy, kto nie zgadza się z "ekspertami" pracującymi dla lobby atomowego, jest nazywany, pośrednio, oszołomem wyznającym "teorie spiskowe".
Tajemnicą poliszynela jest to, iż Ci "eksperci" są bezpośrednio powiązani z bardzo wpływowym lobby atomowym i przez to lobby są sponsorowani. Tak, to się nazywa korupcja - Ci "eksperci" mają w d...   nasze zdrowie i życie, dla nich liczy się pełna kabza.
Poza tym jest jeszcze pewien powód, dla którego nasi "eksperci" nigdy nie zrezygnują z pro atomowego bełkotu. Otóż w Polsce, według planów politruków, ma powstać elektrownia atomowa. Związane są z tym projekty akademickie, naukowe, dotacje, kręcenie lodów, machloje, łapówy, koperty, a także zwiększenie cen energii elektrycznej i podatków. Obawiam się wręcz, że oni wybudują tą elektrownię z piasku i błota, jak to było już w Żarnowcu! Nasi "eksperci" i inne fachury dostały "prikaz" z politycznej centrali, by nie dopuścić do powstania złej opinii na temat atomu w społeczeństwie.

cyt. "Milczenie mediów na temat ewentualności ataku komputerowego na system chłodniczy Fukushimy jest wręcz zadziwiające. Przecież taką ewentualność powinne one rozważać najpóźniej od trzeciego dnia atomowego piekła. Zamiast tego podkreślają media niszczącą moc trzęsienia ziemi i samego tsunami. Ale oba te niszczące kataklizmy nie były w stanie uszkodzić wszystkich generatorów w kilku reaktorach. Media nie wspominają nawet o możliwości ataku komputerowego ze strony hakerów czy „terrorysów”. Nie chcą wywoływać wilka z lasu. Boją się, że podejrzenie w takim wypadku i tak padnie na twórców stuxneta. Tylko dlatego forsują media uparcie tezę awarii systemu chłodzenia na skutek żywiołów.
Promieniowanie z Fukushimy w zależności od kieruku wiatru raz skażać będzie duże obszary Pacyfiku, czyniąc je nieprzydatnymi dla połowów ryb. Innym razem, przy wiatrach w drugą stronę duże połacie Japonii uczyni „strefą zakazaną”. Skażeniu ulegną uprawy ryżu w Japonii, a nawet i w Chinach. Widmo głodu jest coraz bardziej realne". Źródło

Mój komentarz: wspomniany wyżej super - wirus komputerowy stuxnet to w rzeczywistości bardzo zaawansowana broń cybernetyczna. Jest przeznaczony do ataku na wielkie kompleksy militarne i przemysłowe, np takie jak elektrownie atomowe. Wirus ten jest niewykrywalny dla programów zabezpieczających i zachodzą podejrzenia, że duża część systemów w elektrowniach atomowych Europy jest nim zainfekowana. Stąd nerwowe reakcje Merkel i innych euro - politruków na temat polskiego programu atomowego, stąd chęć zamykania i zbadania bezpieczeństwa już istniejących reaktorów.
Wirus stuxnet został stworzony przez specjalistów w Izraelu. Pierwszy raz użyto go do zaatakowania instalacji atomowych w Iranie. Wystarczy tylko mała zmiana targetu i już mamy awarie w innych elektrowniach na świecie.

Cyt. "Obecnie mamy do czynienia z zatuszowywaniem zakresu i stopnia zagrożenia spowodowanego przez stapianie się rdzeni powiedział Yoichi Shimatsu, były redaktor Japońskiego Times Weekly. Pan Shimatsu pojawił się na CCTV, Chińskiej państwowej sieci telewizyjnej. (...)
"Po spotkaniu na wysokim szczeblu z premierem Japonii agencje nie mają już prawa upubliczniać niezależnych raportów bez uzyskania wcześniejszej zgody z góry", pisze Shimatsu.
"Cenzura jest przeprowadzana zgodnie z Artykułem 15 ustawy o zagrożeniach".
Shimatsu twierdzi, że Obama wysłał zespół z Białego Domu do konsultacji z rządem Naoto Kan. Zamiast wysyłania ekspertów z Departamentu Energii Jądrowej, Agencji Bezpieczeństwa i Zdrowia, przedstawiciele USAID zostali wysłani do rozpoczęcia kampanii dezinformacyjnej.
Ponadto, rząd jest zaniepokojony geopolitycznymi aspektami kryzysu, szczególnie w odniesieniu do regionalnych "wrogów" Phenianu, Pekinu i Moskwy. Zarówno Chiny, jak i Rosja zaoferowali pomoc co zostało niewątpliwie odebrane jako zagrożenie przez establishment polityczny w Stanach Zjednoczonych.
Pentagon ma swój interes w moderowaniu informacji przychodzących z Japonii. Poza rozległymi bazami wojskowymi w tym kraju od czasu zakończenia II wojny światowej, jeden z głównych graczy kompleksu militarno-industrialnego USA, Westinghouse, zajmuje się produkcją paliwa jądrowego w Tokai w prefekturze Ibaraki.
Westinghouse przejął kontrolę nad Japońską firmą Nuclear Fuel Industries Ltd - jedynym w kraju producentem paliwa dla reaktorów, chłodzonych wodą pod ciśnieniem - w 2009 roku. Toshiba Westinghouse zamknęła elektrownię w piątek po trzęsieniu ziemi.
CIA poprzez USAID, uruchamia kampanię dezinformacyjną o skutkach trzęsienia ziemi w Japonii oraz problemów z elektrowniami jądrowymi z powodów geopolitycznych. Japończycy będą ostatecznie ofiarami tych działań, podobnie jak miliony innych ludzi, do których dotrze skażony pył z elektrowni jądrowych". Źródło

STARSZE WIADOMOŚCI (sprzed 16 marca):
cyt. "Dziwne zachowanie stacji pomiarów skażenia w Bielsku - Białej: wydawanie niejasnych oświadczeń w niejasnych okolicznościach i poprawianie ich co kilka godzin. Stacja pomiarów w Lublinie dokonuje cudów: nie stwierdza nawet śladowych części izotopów radioaktywnych w powietrzu! Wynik: zero!
Dla odmiany stacje niemieckie podają, że jest normalnością, iż codzienne pomiary wykazują pewne ilości tychże izotopów w powietrzu. Komu wierzyć? Powstaje pytanie: czy możemy ufać polskim stacjom pomiarów skażenia radioaktywnego?
W dniu 11.03.2011 operator stacji w Bielsku - Białej wystosował dziwny komunikat, iż detektor na stacji pomiarów skażenia radioaktywnego "nie zarejestrował podwyższonego promieniowania Gamma" oraz zakomunikował że skoki pomiarów są normalnością (...). Komunikat był o tyle dziwny, że operator podał przy tym link do strony z alarmem o skażeniu powietrza... z lutego 2010!
Może i uznalibyśmy to za zwykłą pomyłkę, lecz... coś się jednak w tym wszystkim bardzo nie zgadza:
Komunikat operatora jest z dnia 11.3.2011 i ma odnośnik do pomiarów z dnia 11.9.2010, choć obraz z wizualizacja kwantów Gamma, jest z dnia 11.2.2010...
Jest to co najmniej dziwne, ponieważ kiedy spojrzymy na stronę z aktualnymi danymi - DATY SIĘ ZGADZAJĄ!
Czemu operator informuje o tym w związku z reaktorem w Fukushimie, podając link do starych danych, gdzie daty różnią się od siebie aż o 7 miesięcy?
Taka różnicą w datach jest praktycznie niemożliwa. Datowanie pochodzi z jednego komputera. Daty mogą jedynie różnić się o 1 dzień, kiedy to ostatnie badanie było wykonywane przed północą, a wizualizacja jest na bieżąco, czyli po północy.
Czy czasem obraz z linka podanego przez operatora nie jest spreparowany? Stacja aktualnie wesoło informuje, że wszystko jest w normie...
Po kilku godzinach na stronie pojawił się dopisek, wyjaśniający iż dodany przez operatora link przedstawia obraz dla celów treningowych. Cały czas - obraz na monitorze musiał być zmanipulowany ręcznie (daty). Po co ? Na koniec, w tajemniczy sposób znów pojawił się dopisek: Uwaga... wyjaśniając, ze jest to tylko przykład alarmu z okresu sprzed kilku miesięcy. Wciąż bez wyjaśnienia kwestii dat". Polecam dalszą część tego artykułu - jest to długi tekst ujawniający manipulacje i bezczelne fałszerstwa w polskich stacjach pomiarowych (radioaktywności). link tutaj

Mój komentarz: wrogie dla obywateli fałszowanie danych na stacjach pomiarowych jest OCZYWISTE z dwóch względów. Po pierwsze, fizycznie niemożliwy jest zerowy poziom radiacji w jakimkolwiek zakątku na Ziemi. Zawsze znajduje się pewna, śladowa ilość promieniowania w naszym otoczeniu i jest to normalne, nie szkodzi to organizmom żywym (tzn dawki śladowe, oczywiście). Dlaczego więc stacje pomiarowe aż przedobrzyły w cenzurze informacji, podając zerowy poziom radiacji? Może lepiej by było, gdyby Ci panowie cenzorzy zasiedli w szkolnych ławach i pouczyli się nieco o radioaktywności - a więc do książek, panowie cenzorzy!
Po drugie: niemieckie stacje pomiarowe nie cenzurują wyników pomiarów i dzięki nim mamy rzetelne informacje. Stacje te podają 10 do 15 razy większą ilość radiacji od momentu wybuchów w reaktorach w Japonii. Chodzi tutaj o te dwa niebieskie wykresy, które powyżej wklejałem.
Nie możemy liczyć na oficjalne media, które ripostują dezinformacyjnymi artykułami nasze artykuły i Wasze pytania. Nie możemy też ufać władzom - nie chcę nic sugerować, ale skądś musiała wypłynąć "dyrektywa" zlecająca fałszowanie danych w stacjach pomiaru radioaktywności. Jest jeszcze gorzej, niż podczas awarii czarnobylskiej - tam władze PRLu miały jaja i postąpiły wbrew zaleceniom wierchuszki z ZSRR. Podano nam wtedy tzw płyn Lugola. Dziś jest gorzej o tyle, że jesteśmy zdani na siebie samych. To Ty, czytelniku czytający ten tekst, jesteś odpowiedzialny za zdrowie swoje i swojej rodziny. Nie liczmy na to, że ktokolwiek nas ostrzeże przed zbliżającą się chmurą promieniotwórczą czy poda nam preparaty jodu. O to musimy zatroszczyć się sami, już teraz!

Cyt. "W przeciągu 2 dni wybuchają 2 budynki elektrowni, w których znajdują się mocno przegrzane, i co najmniej częściowo stopione (przynajmniej reaktor nr. 3) reaktory z lat '60 - tych, tego samego typu co w Czernobylu. Jakie są tego skutki?
"SPADEK POZIOMU SKAŻENIA RADIOAKTYWNEGO"... (SIC!)
Tak przynajmniej twierdzą władze japońskie, a za nimi mass - media na całym świecie...
Polski portal - ONET posunął się nawet dużo dalej w uspokajaniu "swojego" społeczeństwa i napisał - link
Inaczej mówiąc, według ONET - u, a dokładniej to według tajemniczego autora: "RC", wcześniej ewakuowani mieszkańcy okolic elektrowni (wszyscy, co do jednego) teraz mogli pozostać w swych domach? A skąd się tam wzięli?
Panie i panowie skrybowie w ONET tak bardzo przejęli się rolą uspakajania nas - panikarzy, że się troszkę zapędzili. Jednak w całości swojego tekstu powołują się na Polską Agencję Prasową... Wiadomo, ze po prostu kopiują i wklejają takie teksty. Kto tu więc tak naprawdę przesadza? Jak daleko polskie media i polskie władze się posuną aby nas "uspokoić"?
W tym samym czasie, kiedy media podają iż nie ma zagrożenia chmurą radioaktywną, naukowcy amerykańscy dyskutują o możliwości dotarcia takiej chmury do USA". Źródło

-Chińskie władze i media oficjalnie podały, że co najmniej 19 osób zostało napromieniowanych na terenie Chin. Dalsze 81 osób podejrzewa się o napromieniowanie (tzw dane nieoficjalne, skąd my to znamy?). Jednak tak naprawdę skala skażenia radioaktywnego w Chinach może być znacznie wyższa. Czego to dowodzi? Dowodzi to temu, iż skażenie istnieje, jest poważne i już zaczęło się rozprzestrzeniać, wbrew dezinformacjom podawanym w mediach oficjalnych. Skoro władze Japonii i MAEA podają, że skażenia nie ma (kolejny raz zmiana oficjalnej śpiewki), to dlaczego radioaktywna chmura zaczęła szkodzić Chińczykom i Rosjanom? Dlaczego już ponad pół miliona ludzi uciekło z terenów najbardziej zagrożonych radiacją, a w obozach dla uchodźców rozdaje się suplementy z jodem? Jod jest właśnie stosowany przy skażeniu radioaktywnym. Link do filmiku z informacjami od chińskich mediów - tutaj
-polskie radio podało, że władze Rosji oficjalnie potwierdziły, że chmura radioaktywna zbliża się w kierunku Kamczatki na dalekim wschodzie Rosji. Nie podano na razie skali skażenia ani umiejscowienia stacji pomiarowych, które je zarejestrowały.
-TVN 24 podało szczątkowe informacje, iż lotniskowiec Ronald Regan został napromieniowany radioaktywnie. Skażenie zanotowano także w przypadku kilku śmigłowców, które patrolowały skażone tereny w Japonii. Faktem jest, iż teraz amerykańskie okręty i lotniskowce uciekają z pogrążającej się w radioaktywnych "chmurach" Japonii.
-Wszystko wygląda na to, że właśnie zaczęła się kolejna wojna informacyjna, podobna do tej związanej ze szczepionkami na świńską grypę czy ze Smoleńskiem. Oto bowiem ruszyli do akcji zakamuflowani dotąd pseudo - racjonaliści, którzy zaczynają wklejać linki do różnych uspokajających i dezinformujących stron. Wczoraj usunąłem dwa profesjonalnie napisane komentarze. Ja jestem zaprawiony w takich bojach i już na pierwszy rzut oka widać było, iż to profesjonalny komentarz kogoś, kto zna się na psychologii i tajnikach manipulacji. To specyficzny, wyczuwalny przez niektórych styl pisania. Dziś zaś usunąłem około 10 komentarzy, napisanych w ciągu góra 20 minut. Komentarze te były pisane pod różnymi nickami, jednak styl wypowiedzi był identyczny. Dziś autor tych wpisów umieszcza te same wpisy, litera w literę - miał je wcześniej skopiowane, jakby przeczuwał że skasuję ten bełkot. Powiedzcie mi, który normalny komentator kopiuje i zapisuje w komputerze swoje wpisy, na wypadek ich skasowania?

--------------------------------------------------------

4. JAK SIĘ CHRONIĆ przed promieniowaniem

(uaktualniłem 16 marca)
-udaj się do apteki bądź sklepu z suplementami, drogerii, i kup suplement diety z jodem, np "chrom plus", "kelp" bądź jodek potasu na receptę, tylko według wskazań lekarza. Tych preparatów NIE WOLNO przedawkowywać, nawet w dobrej wierze! Zbyt wysokie dawki jodu mogą być toksyczne, jednak w dawkach zalecanych przez producenta bądź lekarza nie ma obaw.
a.) Preparat "chrom plus" zawiera chrom i 150 mikrogramów jodu. Bez recepty, dawkowanie jedna tabletka dziennie. Nie przekraczać zalecanych dawek.
b.) Preparat "kelp" zawiera naturalny wyciąg z wodorostów. Jedna tabletka "kelp" ma 200 mikrogramów jodu, bez recepty. Brać jedną tabletkę dziennie. Nie przekraczać zalecanych dawek.
c.) Preparaty syntetyczne zawierające jodek potasu (150 i 250 mikrogramów) dostępne tylko na receptę lekarską, stosować ściśle według wskazań lekarza bądź służb ratowniczych / sanitarnych. W żadnym wypadku nie przekraczać zalecanych dawek. Gdy władze zarządzą podawanie nam jodku potasu, odstaw powyższe preparaty (czyli chrom plus, kelp).
d.) dobrym dodatkiem do jednego z powyższych trzech preparatów może być spirulina, czyli naturalny wyciąg z alg morskich. Zawiera niewielkie ilości jodu, bierz jedną kapsułkę dziennie. 
Przed zastosowaniem powyższych preparatów poszukaj wiarygodnych informacji w internecie na ten temat. Przeczytaj ulotki, gdzie załączone są ważne informacje, których nie podałem tutaj ze względu na ograniczenie miejsca. W przypadku wątpliwości, np podawania w/w preparatów: dzieciom, osobom starszym, przewlekle chorym, alergikom, kobietom w ciąży i karmiącym, zgłoś się do lekarza lub odpowiednich służb po poradę. Bardzo ważne jest, aby zacząć przyjmować w/w preparaty z jodem jeszcze PRZED skażeniem, czyli przed dotarciem radioaktywnej chmury w miejsce Twojego zamieszkania.
-Jednocześnie trzeba uważać, aby władze, służby nie zechciały nas przypadkiem naszprycować jakimś świństwem, pod przykrywką walki z radiacją. Dlatego śledź niezależne fora, blogi i witryny, poszukuj informacji na własną rękę ? miej oczy szeroko otwarte. Wiedza ochrania, ignorancja naraża - to motto naszych trudnych czasów.
-Radioaktywność powietrza w Niemczech - śledź te dane na bieżąco, są bardziej wiarygodne niż informacje polskojęzycznych "ekspertów" i polskiej bezpieki atomowej. Jeśli radioaktywność w Niemczech będzie powyżej normy, to może to oznaczać, że ten sam problem mamy my.
a.) Monachium - link tutaj
b.) Inne stacje w Bawarii - link tutaj
c.) Inne stacje w Niemczech - link tutaj
-śledź informacje na stronie organizacji Low Level Radiation Compaign - link tutaj(po angielsku). Organizacja ta skupia fizyków, atomistów i innych naukowców, którzy sprzeciwiają się energetyce atomowej i informują o zagrożeniach z nią związanych.
-pić wodę butelkowaną przed opadami radioaktywnymi, czyli wodę mineralną. Wody tej używać do przyrządzania gorącej: kawy, herbaty, zup itp.
-unikać przebywania na zewnątrz, nie otwierać okien, gdyż przebywanie w zamkniętych pomieszczeniach daje częściową ochronę przed radiacją
-nie spożywać miejscowych owoców i warzyw, unikać mleka aż do wiarygodnych pomiarów skażenia.
-Unikać jedzenia grzybów i dziczyzny, gdyż one tradycyjnie pochłaniają największą część skażenia.
-zrób zapasy w pobliskim spożywczaku. Chodzi o specyficzne artykuły, mające kilka cech. Między innymi: a) długi okres przydatności do spożycia, b) można je przechowywać poza lodówką czy zamrażarką, c) są odporne na czynniki środowiskowe. Dla przykładu kryteria te spełniają: mąka, gryka, soja, soczewica, ryż, makarony, konserwy, soki wysokiej jakości, zupki w proszku, i różne inne produkty. Zapasy te przechowuj w miejscach odległych od okien, nie narażonych na przeciągi i napływ powietrza z zewnątrz (ryzyko większej radiacji). Jeśli masz w rodzinie przewlekle chore osoby, zrób zapas lekarstw dla niej na kilka tygodni aż do czasu względnej stabilizacji i ustania paniki.
-śledź na bieżąco wiarygodne ( ? ? ? - sam nie wiem ) informacje o skażeniu, np z Uniwersytetu Marii Skłodowskiej Curie - link tutaj
-Śledź niezależne blogi i strony, np ten - kliknij tutaj- tam będziemy podawać na bieżąco wiarygodne informacje oradiacji. Inż. Piotr Bein podaje na swoim blogu informacje o zagrożeniu radiacją (link powyżej).
-Śledź mapę radiacji w Polsce - kliknij tutaj. Na mapie tej podwyższone moce dawki promieniowania są oznaczone kolorami czerwonym i różowym.
-śledź na bieżąco informacje na anglojęzycznym blogu - link- jednocześnie, niezależne media pilnie potrzebują tłumaczy tych tekstów na język polski! Proszę o pomoc tych, którzy się na tym znają, mail jak wyżej.

KOGO CHRONIĆ NAJBARDZIEJ?

-przede wszystkim należy chronić kobiety w ciąży i ich nienarodzone dzieci. Podczas awarii w Czarnobylu zdarzały się liczne poronienia,a radiacja szkodzi młodym organizmom w ciele matki.
-dzieci i osoby starsze
-osoby z białaczką, rakiem, wyniszczone.

Modlitwa za Japonię (Vismaya)
Módlmy się aby zatrzymać tą siłę, która niefortunnie została wyzwolona.
Módlmy się za zmarłych i zaginionych. Módlmy się za chorych i strapionych.
Módlmy się za ich bezpieczeństwo, wielu z nich znalazło się w obliczu śmierci.
Módlmy się aby wszyscy bezdomni znaleźli schronienie, zarówno fizyczne jak i duchowe.
Módlmy się za tych co stracili wszystko, lub ponieśli ogromne straty w czasie klęski żywiołowej.
Wielu z nich nie zobaczy już członków swoich rodzin, przyjaciół, bliskich.
Módlmy się aby powstrzymać u nich depresję i potężną beznadzieję. Boże weź całą Japonię w swoją opiekę.

  

Mike Oldfield - Prayer for the Earth - do posłuchania

--------------------------------------------------------

5. Aktywność słońca a trzęsienia Ziemi.

Aktywność ta polega na zwiększonej ilości plam słonecznych, występujących na powierzchni słońca. Te plamy są powiązane z występowaniem tzw CME - czyli koronalnych wyrzutów masy. Są to wyrzuty ogromnej ilości cząstek z wnętrza słońca, cząstki te idą potem dalej, w przestrzeń kosmiczną i często zahaczają o Ziemię. Co wtedy? Możliwe jest kilka scenariuszy:
-naładowane cząstki z wnętrza słońca powodują tzw burze magnetyczne w magnetosferze ziemskiej. Oddziałuje to na ludzką somatykę - ludzie mogą być wtedy bardziej rozdrażnieni, narzekać na bóle głowy i inne objawy.
-naukowcy już dawno zauważyli związek między występowaniem zwiększonej aktywności słońca a trzęsieniami ziemi. Zeszłoroczne (2010 r.) wstrząsy na Haiti i w Chile poprzedzone były wzmożoną aktywnością słoneczną.
-i najważniejsze: przy sprzyjających warunkach, oznaczających między innymi nadzwyczajną wielkość CME, taki wyrzut słonecznej masy może spowodować poważne zakłócenia w infrastrukturze elektronicznej na całej planecie. Infrastruktura ta jest bardzo wrażliwa na działanie w/w czynników. W skrajnych wypadkach możliwe jest całkowite "skasowanie" wszystkiego, co ma w sobie elektronikę. Oznacza to cofnięcie się naszej cywilizacji do XIX wieku.
Słońce weszło teraz w okres skrajnie wzmożonej, anormalnej aktywności. Ten stan rzeczy trwa od lutego 2011 roku. Codziennie możemy obserwować rozbłyski słoneczne (CME) czasami kilka razy w ciągu dnia. Często występują też sztormy magnetyczne na Ziemi. Jednak najgorsze może dopiero nadejść. Trzęsienia ziemi w Japonii z 11 marca poprzedzone były wyrzutami ogromnych mas słonecznych (CME). Przedstawię Wam poniżej zdjęcie satelitarne dużej plamy słonecznej, powstałej na powierzchni naszej gwiazdy:

  

Co to może dla nas oznaczać? Oznacza to, że w najbliższych tygodniach, miesiącach możemy się spodziewać ogromnych wyrzutów mas słonecznych i prawdopodobnie związanych z nimi trzęsień ziemi. Niezależni blogerzy i naukowcy znający się na geologii wspominają, że możliwe są wstrząsy w okolicach stanu Arkansas w USA (strefa sejsmiczna New Madrid).

-----------------

tekst opublikowany także tutaj

cosmosis
O mnie cosmosis

Jestem konserwatystą, antyglobalistą, przeciwnikiem syjonizmu i pseudo racjonalizmu. Ze względu na poglądy jestem prześladowany przez prawicę, lewicę, centrum, nihilistów, zależnych, niezależnych, poprawnych, niepoprawnych itp itd, a nawet przez koła gospodyń wiejskich czy stowarzyszenie natrętów sądowych ;) Chyba każdy z nas słyszał hasła: "media kłamią" lub choćby: "TV kłamie". I większość z nas się z tym zgadza w mniejszym lub większym stopniu. Kłopot tylko w tym, że nieliczni zdają sobie sprawę z prawdziwej skali kłamstw i manipulacji i z tego, że jest ona tak ogromna. "Żyj tak, abyś w teraźniejszości widział ślady dobra pozostawione po tobie przed laty" czego nam wszystkim życzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka