Z czystego znudzenia przeszukiwałam youtube. Z czystego znudzenia trafiłam na taką oto... pieśń
Słyszałam już kiedyś ten utwór. W tramwaju. Wsiadła jakaś latorośl wieku około lat 8 i puszczała to z telefonu. Nawet mój Hendrix w słuchawkach nie starczył aby nie zwrócić uwagi na poziom słownictwa.
Po gruntownym przeanalizowaniu wiersza, który jest zawarty w piosence doszłam do kilku wniosków:
-w piosence występują rymy czasem męskie, czasem żeńskie
-najczęściej w formie aa bb
-jeżeli chodzi o stopy metryczne to niestety brak
-podział na strofy, pojawia się prosty refren
-podmiot liryczny - grupowy - wychował się w mieście, dostrzega wiele wad miejsca swojego zamieszkania (szarych bloków), nie lubi swojego sąsiada, który jest policjantem. Autor kocha jednak to miejsce i bardzo zależy mu na mieszkaniu tu nadal.
-chyba ja nie nadaję sie do słuchania takich utworów.
Porównując muzykę jakiej "słucha się teraz" (czyli prosty test na wytrzymałość, włączyć trzeba MTV bądź inny kanał muzyczny i wytrzymać jak najwięcej piosenek) doszłam do wniosku, że gwiazda muzyczna przyszłego roku, albo jeszcze się nie narodziła, albo jeszcze nie wyszła z pieluszek.
Dziękuję za uwagę, idę słuchać The Doors.