awersja awersja
143
BLOG

Kto może w RP prać pieniądze oraz finansować terroryzm.

awersja awersja Polityka Obserwuj notkę 2

         Zdawać się może, że w Rzeczypospolitej Polskiej nikt nie powinien prać pieniędzy. Zdawać się może również, że nikt nie powinien finansować terroryzmu. Te oczywiste oczywistości znalazły swoje miejsce w stosownej ustawie. Całkiem niedawno, a dokładnie 16 marca 2010 roku, Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej wydał obwieszczenie w sprawie jednolitego tekstu ustawy o przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Uf, naród odetchnął z ulgą... Oj, jęknęły stowarzyszenia i fundacje...
 
         O tym, co jest zapisane w ustawie, wydano już setki publikacji. Nie znalazłem jednak żadnej, która opisuje to, czego we wspomnianej ustawie nie ma. Nie chce jednak napisać, że nikt na to uwagi nie zwrócił...
 
         Otóż ustawa szczegółowo definiuje „instytucję obowiązaną”. Od litery a) do litery t) wymieniane są różne instytucje, w stosunku do których należy stosować zapisy ustawy. Wśród tych instytucji są m.in. stowarzyszenia i fundacje. Umieszczenie ich pospołu z bankami, funduszami lub firmami budzi wiele kontrowersji - to jednak pozostawmy sobie na inna dyskusję. Teraz skupmy się na tym, czego w „instytucjach obowiązanych” nie ma...
 
         A nie ma trzech pięknych zjawisk występujących w Rzeczypospolitej Polskiej. Pierwszym zjawiskiem są instytucje działające na podstawie ustawy o partiach politycznych (z dnia 27 czerwca 1997 roku). Drugim zjawiskiem są instytucje działające na podstawie ustawy o związkach zawodowych (z dnia 23 maja 1991 roku). Trzecim zjawiskiem są instytucje działające w oparciu o kilka ustaw regulujących stosunki państwa i kościoła. Ciekawe, nieprawdaż...?
 
         Może znajdzie się mądra głowa, która potrafi mi wytłumaczyć, dlaczego fundacje i stowarzyszenia - tak, partie polityczne, związki zawodowe i organizacje kościelne - nie. Przypomnę tylko, że wszystkie ustawy dotyczące tak stowarzyszeń i fundacji, jak i partii politycznych, związków zawodowych oraz organizacji kościelnych, mają prawie identyczną konstrukcję prawną w zakresie finansów. W tym przypadku „prawie” nie czyni wielkiej różnicy, a jedynie uwzględnia specyfikę działalności.
 
         Z ustawy wynika, że fundacje i stowarzyszenia maja obowiązek stosowania odpowiednich procedur, ustanowienia „ochroniarza” oraz rejestracji i zgłaszania wszystkich transakcji powyżej 15.000 euro. Partie polityczne już takiego obowiązku nie mają, w świetle ustawy. Związki zawodowe - również. Organizacje kościelne - także. Oznacza to, że wszystkie darowizny i dotacje wyższe niż 15 tys. euro fundacje i stowarzyszenia powinny rejestrować u Głównego Inspektora Informacji Finansowej. Partie polityczne, związki zawodowe oraz organizacje kościelne takiego obowiązku nie mają. Nawet, jeśli otrzymują darowizny i dotacje. Dlaczego...?
 
         A może ktoś będzie na tyle zaznajomiony z prawem, aby wytłumaczyć mi, dlaczego fundacja musi zgłosić do GIIF ustawową dotację na działalność oświatową, a nie ma takiego obowiązku związek zawodowy prowadzący dotowana szkołę...?
 
         Zastanawiam się, czy ustawa o przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu jest zgodna z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. W związku z tym liczę na komentarze osób, które zechcą mi wytłumaczyć różnicę między darowizną od Al Kaidy dla fundacji, i dla partii politycznej.
 
         Dziękuję za merytoryczne odpowiedzi.
awersja
O mnie awersja

Licznik odwiedzin: Poza autorem nikt tutaj nie zagląda...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka