Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko
2911
BLOG

Referendum – niebywała klęska obozu rządzącego oraz Kukiza

Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko Polityka Obserwuj notkę 81

Frekwencja poniżej 10% w referendum prezydenta Komorowskiego jest niebywałą klęską obozu rządzącego oraz Kukiza. Ponieważ obóz rządzący i Kukiz, wmawiali polskiemu społeczeństwu, że pytania referendalne są bardzo ważne dla wszystkich Polaków, a wyborcy pokazali że tego typu pytania zupełnie ich nie interesują. To niebywała klęska. Jeszcze raz się okazało, że obóz rządzący i Kukiz, w ogóle nie rozumieją Polaków i oczekiwań polskiego społeczeństwa, jeżeli chodzi o działania niezbędne dla poprawy życia Polaków.

Szczególnym brakiem politycznej wyobraźni, racjonalizmu w działaniu oraz brakiem rozumienia Polaków wykazał się prezydent Komorowski oraz jego najbliżsi doradcy. To właśnie tego typu powody, zdecydowały o porażce Komorowskiego w wyborach. Szczególnym przypadkiem politycznej dengrengolady jest prof. Nałęcz, jeden z najbliższych doradców prezydenta Komorowskiego. Zaraz po zakończeniu referendum, prof. Nałecz powiedział, cytat za wyborcza.pl: „Nie będę zdziwiony niską frekwencją. To referendum zostało utrupione zgodnym wysiłkiem liderów partyjnych, choć przyznam, że niektórzy z nich z powodu politycznej bliskości z prezydentem wykazywali dla niej werbalnie większe zrozumienie.”

Nie znam ani jednej wypowiedzi prof. Nałęcza o tym, że frekwencja w referendum będzie niezwykle niska. Informuję doradcę prezydenta o tym, że to ja, w tekście o 100 milionach złotych wyrzuconych w błoto, napisanym na salonie24.pl, zaraz po ogłoszeniu decyzji o referendum, wskazałem że referendum nie będzie wiążące, ze względu na frekwencje, która nie przekroczy 50% uprawnionych. Więc, okazało się, że skromny bloger posiada więcej politycznej wyobraźni i poczucia realizmu niż prezydenccy doradcy ze stopniami profesorów. W związku z tym, w ogóle nie dziwi, że cała kadencja prezydenta Komorowskiego, okazała się jedną wielką porażką. Po prostu, mierni doradcy i mierny prezydent.

W zakłamanych i pro rządowych mediach głównego nurtu, zszokowani niską frekwencją politycy PO, w ogóle nie komentują swojej niebywałej klęski. Wynika to z tego, że propagandyści PO, gorączkowo szukają tzw. przekazów dnia, w celu dalszego mataczenia i oszukiwania opinii publicznej w Polsce. Na właściwe wytyczne z PO, czekają też dziennikarze mediów głównego nurtu, stąd brakuje nawet, dziennikarskich komentarzy w tej sprawie. Wyjątkową bezczelnością i prowokacyjnymi opiniami wykazał się w tvn24.pl, jeden z liderów PO, pan Protasiewicz. Ponieważ, powiedział, że: „Pan prezydent Andrzej Duda, proszony chociażby przez PSL, mógł to referendum odwołać". Tą opinią, pan Protasiewicz, wykazał że jest prawniczym analfabetą, ponieważ prawo nie dawało podstaw dla prezydenta Dudy do odwołania referendum w dniu 6.IX. Prawo w Polsce, pokazuje procedury zmierzające do przeprowadzenia referendum, natomiast nie pokazuje procedur zmierzających do odwołania, zarządzonego referendum. Pan Protasiewicz, nie tylko jest prawniczym analfabetą, ale też nie z potrafi czytać ze zrozumieniem, opinii prawniczych, pokazujących, że prezydent Duda, nie miał podstaw prawnych do odwołania referendum.

Szczególnie wysokim zakłamaniem w sprawie referendum wykazali się liderzy PSL. Partia którą, jak wskazują sondaże wyborcze, wyborcy, bardzo słusznie mają zamiar wysłać w pozaparlamentarny niebyt. Politycy i liderzy PSL wykazali się niezwykłym, nawet na polskie warunki, prymitywizmem myślowym. Zaraz po ogłoszeniu przez prezydenta Komorowskiego, żaden z polityków PSL, nie skrytykował prezydenta Komorowskiego za ten pomysł. Żaden z zakłamanych polityków PSL, nie apelował do prezydenta, o rezygnację z tego referendum. Politycy PSL, dopiero po przegraniu wyborów przez prezydenta Komorowskiego, zaczęli apelować do prezydenta Dudy o anulowaniu referendum na 6.IX. Głupkowaci politycy PSL, nawet nie wiedzieli o tym, że prezydent Duda, ze względów prawnych, nie jest w stanie odwołać zaplanowanego referendum. To jest coś niesamowitego, gdy sobie wyobrazimy, że prymitywni myślowo i głupkowaci politycy PSL, rządzili naszym krajem przez 8 lat.

Bardzo niska frekwencja w referendum jest też klęską Kukiza czy ruchu Kukiza. Kukiz, nawet nie wiadomo, polityk czy piosenkarz, rozpowiadał na prawo na lewo, jak bardzo ważne są pytania referendalne, szczególnie pytanie o JOW-y, dla całego polskiego społeczeństwa. Piosenkarz opowiadał o tym, że jak tylko Polacy otrzymają szansę wypowiedzenia się w sprawie JOW-ów, to na pewno Polacy, taką szansę wykorzystają, zmuszając polityków w naszym kraju do wprowadzenia JOW-ów, mających być cudownym lekarstwem na główne problemy Polaków. Tymczasem wyborcy w Polsce, pokazali Kukizowi, że sprawą JOW-ów nie są zupełnie zainteresowani, a ich problemu są zupełnie inne niż problemy wymyślane przez Kukiza.

Kukiz wypowiadał się o referendum w sposób wskazujący na całkowite stracenie kontaktu z rzeczywistością. Piosenkarz powiedział, cytat za wpolityce.pl: „Dzień 06.09.2015 przejdzie do historii jako dzień triumfu reżimu partyjnego nad Obywatelem. Dziękuję PRAWDZIWYM WoJOWnikom! Za wszystko z całego serca dziękuję. Za niepokorność, konsekwencję, odwagę. Za miłość do Ojczyzny i troskę o przyszłość następnych pokoleń (…) Pamiętajcie- my już wygraliśmy. Mamy czyste sumienia i do historii przejdziemy jako bohaterowie. Jesteście Wielcy i Wspaniali. Jesteście obywatelską elitą, twardzi jak skała, niepokonani. Za 7 tygodni weźmiemy odwet na Systemie. Tak nam dopomóż Bóg! (…) Już 8 procent to jest około 3 mln obywateli. To nie jest zły wynik. (…) W tych warunkach to i tak bardzo wysoki wynik. Mówię to na poważnie.”

Do tej pory traktowałem wypowiedzi Kukiza jako całkowicie absurdalne, tym razem opinie Kukiza muszę zakwalifikować jako zwykłe idiotyzmy. Kukiz, po prostu, kompletnie odleciał. Piosenkarz doznał niezwykłej klęski, ponieważ wyborcy w Polsce odrzucili jego główny postulat o wprowadzenie JOW-ów, poprzez nie pójście na referendum w tej sprawie. Kukiz, zamiast z pokorą przyjąć ten fakt do wiadomości, opowiada zwykłe idiotyzmy. W dodatku wmawia polskim wyborcom, że dopiero podczas wyborów parlamentarnych, jego stowarzyszenie, pokaże wszystkim na co ich stać. Jak na stowarzyszenie, startujące do wyborów parlamentarnych bez żadnego programu wyborczego, mogącego przyciągnąć wyborców, zapowiedzi Kukiza w tej sprawie, brzmią wyjątkowo groteskowo.

Obóz rządzący, to znaczy: były prezydent, PO, PSL i media głównego nurtu ponieśli niebywałą klęskę w związku z szokująco niską frekwencja w referendum w dniu 6.IX. Z tego samego powodu, klęskę poniósł Kukiz i ruch Kukiza, ponieważ zachęcali Polaków do głosowania w sprawie JOW-ów. Jeżeli Kukiz dalej będzie się upierał przy sprawie JOW-ów w kampanii przed wyborami do parlamentu, to poniesie kolejna klęskę. Wyborcy pokazali obozowi rządzącemu, że nie są zainteresowani tematami i problemami podnoszonymi przez obóz rządowy w Polsce, ponieważ nie są to tematy i problemy dla Polaków ważne.

Liderzy PiS odnieśli kolejny sukces wyborczy, ponieważ cały czas uważali, że to referendum nie wzbudzi zainteresowania wyborców, a pieniądze przeznaczone na referendum, będą pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Jednocześnie, politycy PiS, działali bardzo roztropnie, poprzez nie ogłaszanie bojkotu referendum. Jeszcze raz się okazało, że PiS jest partią ludzi racjonalnych i ludzi czujących odpowiedzialność za Polaków i Polskę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka