Zacznijmy od podstawowego faktu ze "kompromis" wypracowany przez hierarchie nie jest kompromisem tylko totalną kapitulacją.
Jest zgodą na całkowite usunięcie Krzyża z przestrzeni publicznej, a wiec zgodą na skierowanie państwa w kierunku antyreligijnego totalitaryzmu.
Jeśli w przestrzeni publicznej mogą egzystować różne symbole (oprócz symboli systemów totalitarnych), symbole firm, klubów piłkarskich, symbole Unii Europejskiej, żądanie przesunięcia symboli do miejsc kultu jest żądaniem w istocie anty-religijnym i totalitarnym.
Na to zgody być nie może.
I ludzie się na to nie zgadzają trzymając warte przy Krzyżu.
Pewnym kompromisem w sprawie może być przeniesienie Krzyża z daleka od siedziby władz państwa w miejsce znane i eksponowane, ale nie kojarzące się bezpośrednio z władzą państwową.