„Nikt niczego nie czyta. Jeśli czyta – nie rozumie. Jeśli czyta i rozumie – natychmiast zapomina" Tak napisał dawno temu nieodżałowanej pamięci Stanisław Lem.
Mając to na uwadze zasiadłem do lektury dzisiejszego Dziennika. I co tam ujrzałem? Tekst "Olimpiada pod znakiem gigantomanii" w którym redakcja wylicza wielkie projekty budowlane powstałe w ostatnich latach w CHRL. Jest między nimi Ptasie Gniazdo- stadion olimpijski w Pekinie. Skupmy się na nim. Pomieści on 91.000 osób, zużyto do jego wybudowania 42.000 ton stali. Wzniesienie tego kolosa kosztowało 3.5 mld juanów a więc ok. 500 mln dolarów. To na nim odbędą się ceremonie otwarcia oraz zamknięcia igrzysk a także finał turnieju piłkarskiego. Ciekawostka: W trakcie prac okazało się ,że Pekin nie są w stanie wydać tak wiele na budowę więc z projektu skreślono 9.000 miejsc parkingowych oraz ruchomy dach.
W planach a Euro 2012 jest wybudowanie stadionu narodowego w Polsce. Przyjżyjmy się parking na 1700 samochodów. 55.000 miejsc siedzących dla kibiców. Szacowany koszt to około 1 miliard złotych.
Krótka kalkulacja?
500 mln $ za 91.00 miejsc w CHRL
1 mld zł= 467 mln$ za 55.000 miejsc w PL.
Zaznaczam ,że CHRL (3 gospodarka świata, 10% wzrost pkb rok rocznie) nie miała kasy na stadion więc musiała ciąć projekt tak aby można go było dokończyć. Ale nas stać na to by wybudować stadion droższy o blisko 2/3 na jednym miejscu i jeszcze trąbić o tym ,że to wielki sukces. KPCH oszacowała ,że to bezsens by 1.4 mld naród budował taki stadion. Ale nasi możnowładcy chcą wystawić sobie pomnik. Już napoleon mówił ,że jeśli coś jest niemożliwe to trzeba zostawić to Polakom. A potem Polska krew znaczyła szlak jego odwrotu.
Hej! Marnotrawco wycierający sobie krzywą gębe Polską tradycją! Mendo odmieniająca słowo patriotyzm przez przypadki. Medialny partyjniaku ,który będzie wmawiał Polakom Eurosukces za kilka lat. To do was! Ciekawe czy będziecie wiedzieli czyje to.
Kasim zabył złoty róg,
u rozstajnych może dróg,
copke strasny wicher zwiał
bez tom wieche z pawich piór,
żebym chocia róg ten miał-
ostał mi sie ino sznur.
Zgadnijcie, kto przypomni sobie ten fragment gdy kolbami w drzwi załomocą?
