Bartosz Majewski Bartosz Majewski
18
BLOG

Dziennych Studentów Historie.

Bartosz Majewski Bartosz Majewski Kultura Obserwuj notkę 0
http://partnerstwo.onet.pl/1508400,4839,,ciezko_bez_garnuszka_rodzicow,artykul.html

THE TIMES napisał o trudnościach ze znalezieniem pracy ludzi z dyplomami magisterskimi. Kończą oni całkiem niezłe uczelnie na zachodzie- oczywiście w trybie dziennym, utrzymywani przez rodziców. Mają dobre wyniki. Po pięciu latach wygodnego, akademickiego trybu życia- powrót do domu i szukanie pracy. Efekt? Utrata pewności siebie. Mało kto jest w stanie poradzić sobie z faktem ,że jest mięsem armatnim.

W Polsce wygląda to praktycznie tak samo. Część z moich znajomych poszła na studia dzienne i nie planuje oprócz tego nic robić. Nieliczni pracują w wakacje- wyjeżdżają do Norwegii lub szukają czegoś w Polsce. Po pięciu latach takiego trybu życia okaże się ,że do CV mogą wpisać dyplom z Etnologii i obowiązkowe praktyki. Będą w takiej samej sytuacji co 19latki ,które skończą LO, tyle ,że o 5 lat starsi. Wątroby przepite jak u sowieckich kaprali i zero wiedzy na temat czegokolwiek poza własnym, nie przydatnym kierunkiem studiów. Jeśli dostaną się do callcenter będą mogli uważać się za szczęściarzy. 5 lat kucia po to by zarabiać 1500zł.

Poniżej trzy historie dziennych studentów.

1. Przyjechał do Wrocławia na studia- dzienna historia. Ciężka harówka, dużo wkuwania. Był w tym dobry- zaliczył wszystko w terminie, obronił pracę magisterską i zbierał wysokie noty. Z braku pracy dla historyków zaczął pracować jako nauczyciel historii w LO. Nie był w tym dobry, ale był sympatyczny więc dawał sobie radę. Nie złamał się- dostał ofertę doktoratu na Uniwersytecie. Rzucił doktorat ,żeby poświęcić się szkole i związkowi. Skończył się związek, wywalono go ze szkoły. Po 9 latach w mieście- wraca do swojej mieściny mieszkać z rodzicami i uczyć w tamtejszej podstawówce. Na tarczy.

2. On z kolei przyjechał studiować germanistykę. Miał talent do języków i był aktywny na studiach. Założył poczytnego bloga, wyjechał na sokrates-a, udzielał się w dużych NGO w których osiągał sukcesy i obejmował kluczowe stanowiska. Nie przekładały się one na pieniądze- miał tylko satysfakcję i wpisy do CV. Skończył germanistykę i jego pierwszym pracodawcą został Wrocławski oddział korporacji uznanej za czołowego pracodawcę na świecie. Sky is the limit.

3. Przybył by studiować dzienną politologię. Mimo to złapał ciekawą pracę ,która pozwoliła mu jednocześnie studiować i zarabiać. Zarwał przez to niejedną noc. W środku studiów zaczął udzielać się w NGO skupionych wokół społeczności akademickich. Jednej z nich został nawet wiceprezesem. Niedługo kończy studia, pracuje w dalszym ciągu- w jednym z najbardziej prestiżowych zawodów. Ma przed sobą świetlaną przyszłość.

Studia dzienne mogą być trumną. Ale jeśli potrafi się wykorzystać ich potencjał- można wygrać wielką karierę.

Mol książkowy, czasami szyderczy, aktualnie szuka swojego miejsca na świecie. W rzadkich wolnych chwilach piszę, gotuję, czytam i słucham dobej muzyki. Jeśli macie na sprzedaż jakieś książki- zapraszam na gg, jest duża szansa ,że będe zainteresowany kupnem. Kopiowanie i redystrybucja tekstów bez zgody autora są dozwolone wyłącznie do celów niekomercyjnych i za podaniem pierwotnego źródła.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura