amelia007 amelia007
931
BLOG

Schetyna - czarny koń PO-zornie śpi? Czyli przepowiednia

amelia007 amelia007 Polityka Obserwuj notkę 47

 

Moim zdaniem Schetyna nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Moich przypuszczeń nie opieram na żadnych racjonalnych przesłankach. Raczej to przeczucie i takie około werbalne komunikaty wysyłane nam przez polityków w okienku telewizora. Możecie się śmiać z głosów mojej intuicji, ale ostatnio „przepowiedziałam”, że Schetyna w PO zostaje, a Ziobro z PiS-u wychodzi i się sprawdziło. A to było jeszcze wtedy, kiedy w najlepsze trwały  spekulacje na temat porozumienia S-Z albo Z-S.

 Tak teraz wsłuchuję się w te moje wewnętrzne glosy, mrużę oczy i staram się patrzeć na scenę polityczna bez osobistych preferencji, własnych emocji i chciejstwa. Kiedy tak patrzę to nie widzę wcale szachownicy, dychotomicznego podziału na PO i PiS, na oni i my. Sadzę, że graczy jest więcej. To raczej spektakl, pantomima. Oczywiście jest i reżyser, którego nie widać na scenie, ale to wcale nie od niego wszystko zależy. Dzisiaj dobrze już np. wiemy, że Jarek tez miał gdzieś polecieć, aby system się domknął. Niestety nawet najlepiej skonstruowany plan i zdyscyplinowani wykonawcy nie są wstanie zawsze i wszędzie zapewnić sukcesu. No może właśnie w tym wypadku stety. Jarek nie poleciał, a zaraz potem załamała się narracja, bo ludzie wyszli na ulice. Było ich tylu, że media musiały dostosować do sytuacji przekaz. Ja wiem, że to być może zbyt wiele nie znaczy, bo zaraz wszystko wróciło do „normy”. Ale właśnie dla mnie ta chwila jest dość istotna: pokazuje, że system ma jednego, tak naprawdę tylko jednego, wroga i nie jest nim ani PiS, ani Jarosław, ale społeczeństwo.

Nie doceniacie społeczeństwa (czy narodu), mili Państwo. Macie ich (nas?) za głupków, bo głosują jak głosują… a przynajmniej tak się nam wydaje, że źle głosują. Ja po pierwsze nie mam zaufania do liczydła, które glosy liczyło, a po drugie warto pamiętać, że ponad połowa społeczeństwa w ogóle nie głosowała! Mamy siebie, za stado baranów, które się nadaje tylko do głosowania, więc takie przekonanie się mści. Na wszystkich zresztą, Tuskowi tylko się wydaje, że ma duże poparcie.

 Wracając do przysypanego pozornie konfliktu na linii Tusk –Schetyna, to myślę, że ten ostatni się tylko przyczaił i czeka na dogodny moment by się odwinąć. Obserwacje moje pozwalają mi na wniosek, że to wytrawny gracz, który doskonale panuje nad emocjami. W przeciwieństwie do naszego boskiego geniusza i słońca Peru. To wcale nie jest list pochwalny, pozbawiona sumienia i wszelkich skrupułów kanalia też może umieć panować nad emocjami i być sprytnym graczem. Nie przesądzam, jakim moralnie czy etycznie człowiekiem jest pan Grześ, tylko, że w porównaniu z Donaldino, jest dobrym politykiem. Donald całkowicie nad sobą nie panuje, widać po nim każdą emocję, każdą chorą ambicję i wszystkie kompleksy. Te emocje, nadmuchane do niebotycznych rozmiarów ego i całkowite uzależnienie od komplementów prowadzi go do politycznej zguby. Gdyby zdjąć z jego imidżu przekazy mendiów i oddelegowanych ekspertów, już teraz wszyscy spostrzegliby, że to mały chłopiec, który wlazł na drzewo, zdjął spodenki i pokazując tyłek światu krzyczy: „I’m King of the castle!”. Lada moment spadnie i wisząc na gałęzi zaczepiony o spodenki, będzie krzyczał: „mamo ratuj”. Na ten moment czeka Schetyna i to on przyczyni się do jego upadku. Nie Kaczyński. Kaczyński jest za porządny, za uczciwy. Dlatego utrzymuje się w polityce przez tak długo, ale i dlatego w krótkich rozgrywkach jest mało skuteczny. Co będzie potem? Tego jeszcze nie wiem. Jeśli Schetyna jest wystarczający rozsądny nie będzie pchał się na świecznik, przynajmniej póki Smoleńsk nie zostanie rozliczony. To strzelba, która kiedyś w końcu wystrzeli i wszyscy o tym dobrze wiedzą. A wtedy nikt prawie z obecnego establishmentu nie będzie bezpieczny. Dlatego tak zachłannie i bezczelnie pchają się teraz po frukty. Wiedza, ze, jeśli kawior i szampan nie teraz, to już na pewno nie potem. Potem będzie krew, pot i łzy. Nie wiem tylko, kiedy…

amelia007
O mnie amelia007

rustykalna by nie rzec abnegatka wobec spraw materialnych:)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka