woyzeck woyzeck
499
BLOG

Debata Ryan-Biden juz jutro

woyzeck woyzeck Polityka Obserwuj notkę 13

 Wprawdzie dwa dni temu uwazalem, ze debata Biden-Ryan jest rownie wazna jak piate kolo u wozu, to teraz - obserwujac media zwiazane z Demokratami - zaczynam sie wahac, czy tak bedzie rzeczywiscie. Mzoe byc wlasnie tak wazna jak piate, zapasowe kolo - kompletnie nieistotne, dopoki nie zlapiemy gumy w jakichs dzikich okolicach. Demokraci taka gume zlapali, wiec teraz nie zostaje nic innego, niz sprobowac rajdu na zapasowej oponie. 

Analogia z owym zapasowym kolem jest trafna takze w rozumieniu, ze na takim kole da sie jakos dojechac do warsztatu, gdzie naprawia wlasciwa opone (ten warsztat jest w Hofstra University, i trzeba tam dojechac bez wyladowania w rowie we wtorek). Slowem, Biden musi teraz wziac na siebie te 25% ciezaru kampanii i dobrym wystepem zatamowac deflacje kampanii Obamy i zjazd w sondazach do granic juz dzis bardzo niebezpiecznych. Na pewno bedzie tez istotne, ilu ludzi obejrzy te debate - na pewno nie ma co liczyc, ze 70 milionow, jak starcie w Denver - ale bedzie wazne, czy bedzie to 30, czy 50 milionow. 

Biden stoi jednak przed trudnym zadaniem w ogole, a szczegolnie pokomplikowal jego sytuacje fatalny wystep Obamy. Nie moze on - jak to bylo tradycyjne w takich debatach - grac na remis ze wskazaniem bo wskazujacy nawet z jego obozu sa wyjatkowo niezinteresowani takim wynikiem. Z drugiej strony - musi on sie teraz oprzec pokusie, zeby nie sprobowac sam odrobic calych strat - to jest  nierealne dla wielu wzgledow i pewnie skonczyloby sie spektakularna klapa - ale, dla dyskusji, zalozmy, ze tak bedzie.  Glownym niebezpieczenstwem takiego rozwoju sytuacji bedzie - ze jesli mu sie uda - ze wtedy jak "otwarty" wyborca nie moze nabrac watpliwosci, czy nie nalezaloby najpierw nie odrocic kolejnosci na kartce wyborczej na Biden-Obama, zeby warto bylo glosowac? Pomruki tego sentymentu byly juz wyrazne po konwencji w Charlotte, kiedy sporo ludzi uwazalo, ze Biden byl lepszy niz Obama. To oczywiscie szybko zdechlo, bo jakze to tak? Biden wiec musi znalezc jakas taktyke, ktora mu pozwoli na jednoznaczne, choc niewysokie, ale wyrazne  wygranie debaty - to sie da osiagnac jesli potrafi byc ostry w mocnych punktach agendy Demokratow, a pozwoli odniesc male sukcesy Ryan-owi w punktach, w ktorych Republikanie sa niepopularni w generalnej populacji.

Ryan, ze swojej strony - na pewno powinien byc ostrozny, jaki jest sens ryzykowac strate gola albo i dwoch, kiedy druzyna prowadzi jakies 3:0? Ale - tak wlasnie Obama sobie kalkulowal, i skonczylo sie jak sie skonczylo (ponoc Obama po debacie myslal, ze wygral, takie przecieki sie pojawily z jego sztabu, dobral on sobie ten sztab dobrze, oj dobral).  Powinien wiec Ryan ustawic sie na obrone w srodku pola, i na gre z kontry, a jednoczesnie ustrzec sie walki w tematach gdzie Demokraci maja wyrazna przewage w populacji (np. malzenstwa gejowskie, kogo to obchodzi naprawde? Sa to tematy zasadniczo poboczne). Srodek pola, mowie. 

Po debacie napisze na pewno cos na szybko, jak zawsze. Mam nadzieje, ze bedzie o czym.

woyzeck
O mnie woyzeck

Probuje zauwazac fakty (nie zawsze mi wychodzi). Od wrzesnia 2010 pisze wylacznie na tematy zwiazane z polityka w USA.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka