Trzy dni temu po obejrzeniu emisji filmów o Bolku splynęło na mnie nagłe oświecenie. Przepraszam wszystkich ,którzy to wiedzieli od dawna i rozumieli konsekwencje faktu ,że Wałęsa współpracował w latach 70- ze służbami, bo pewnie to co napiszę jest dla nich oczywiste.
Ja niby tez wiedziałam ale ponieważ od pół roku wszystko widzę w innym świetle to i tu objawienie było nieuchronne. Wałęsa nawet dawniej coś tam napomykał ,że musiał ,że to była część jego planu itd. On demiurg zmieniający historię , itd. Inni z kolei piszą ,że każdy ma prawo popełnić błędy..... Niekoniecznie ,ale niech będzie- TYLE ,ŻE TO NIE BYŁ BŁĄD!!!.
Po pierwsze każdy kto te filmy obejrzał , zobaczył jakim żałosnym typem był Wałęsa- donosił na własnych przyjaciół, korzystając z ich zaufania, mówił esbekom jak mają ich przesłuchiwać tak aby osiągnąć lepszy efekt...no i brał za to kasę , niemałą.
Ale to jeszcze nic . Gdyby uważał to za bład i chciał się z tego wykaraskać powinien przyjść do kolegów w stoczni i im to powiedzieć ,żę donosił, ale teraz chce to naprawić , mówi im to dlatego, żeby SB nie miało na niego haków ,a oni niech zdecydują co z nim dalej będzie. Ale on tego nie zrobił!!!. Co więcej do dziś zaprzecza, co więcej SB nigdy wiedzy o nim nie wykorzystało - a mogło go tą wiedzą zniszczyć w sekundę.
CO TO OZNACZA?!
To oznacza ,że Wałęsa nigdy nie dał im powodu aby musieli przywoływać go do porządku!!!
Nigdy!!!
Co, zapomnieli ,że mają takiego asa w rękawie , nie. Po prostu- Wałesa nigdy nie przestał być Bolkiem. Nawet jeśli wydawało mu się ,że nad czymś panuje ,że coś rozgrywa to tylko dlatego ,że posiada niezwykłą umiejętność widzenia świata przez pryzmat swojej megalomanii.
To koronny dowód dla tych ,którzy tego jeszcze nie dopuszczają do świadomości ,że nie było pokojowego przewrotu ,okrągłego stołu, demokratycznych wyborów i póżniejszych rządów. Wszystko zostało wymyślone i ustawione pod dyktando SB. Takich Bolków było pewnie więcej, chociaż on to pobił swoisty rekord sukcesu - przecież dostał nawet nobla.
Czym jest w takim razie dzisiaj Polska? Krajem ,w którym agenci są bohaterami a bohaterowie tz grupą oszołomów. Krajem ,w którym nawet nie ma jak uczyć dzieci czym jest odwaga , prawość , patriotyzm lub zwyczajna przyzwoitość. Kto ma ich uczyć ?Przecież takich Bolków było pełno w sądach, na uczelniach . Dla nich wszystkich ważniejsze jest nazywanie własnegoskundlenia -patrzeniem w przyszłość, otwartością , tolerancją itd. Mając potworne kompleksy ,nienawidzą tego kraju- karzą nam się go wstydzić , a nie być z niego dumnym.Tego właśnie uczą dzieci w szkołach.
Przed wczoraj słuchałam dyskusji w radio o tym ,że rzadko pomagamy ,gdy widzimy ,że komuś dzieje się krzywda. Nie wiem czy to prawda,czy część polityki mówienia jacy to jesteśmy beznadziejni. Jeśli to prawda, to nawet mnie nie dziwi. Odwaga, poczucie sprawiedliwości, brak przyzwolenia na zło nie biorą się z niczego .
Nie wychowując dzieci w duchu takich wartości nie można oczekiwać ,że je w sobie odnajdą . Zgoda na hipokryzje ,kłamstwo dla własnej wygody, lub trzymanie głowy w piasku rodzi pokolenia ludzi słabych.
OdBOLKUJMY ten kraj!!!
