Andrzej Lepper w TVN24 powiedział, że premier obiecał mu, że stanowisko wicepremiera na niego czeka. Jeśli tylko nie potwierdzą się zarzuty, Lepper może wrócić. Jak widać potwierdzają się słowa Krzystofa Leskiego, że PiS i Samoobrona nerwowo szukają sposobu, by po prostu zapomnieć o wszystkim i rządzić dalej w starym składzie.
Lepper nic sobie nie robi z tego, że jeszcze wczoraj u Moniki Olejnik z ręką na sercu zapowiadał, że do tego rządu nie wróci.
Większość komentatorów zapowiadała wybory, przewroty, wielkie zmiany, a tymczasem - jak to bywa w przyrodzie - z wielkiej chmury mały deszcz. No ale cóż, ciężko jest ludziom, jak sądzę, całkiem lub chociaż w miarę przyzwoitym przewidywać postępowanie jednego z największych cyników, który zresztą jest z lewej i z prawej otoczony ludźmi, u których cynizm jest i tak wyższy niż u reszty społeczeństwa. Taka jest polityka. Jak się zbierało szlify w kierownictwie PGR, potem było przeszkolonym przez jednego z wybitniejszych specjalistów PR, a przez ostatni czas było traktowanym jak - w najlepszym razie - przystawka, to Cynizm rozrasta się w miejsce Honoru.
