RadoslawKopczynski RadoslawKopczynski
401
BLOG

Commando Jorge Bergoglio

RadoslawKopczynski RadoslawKopczynski Polityka Obserwuj notkę 1

Papież Franciszek jak przystało na prawdziwego ,,komandosa światła" wystrzelił
z pancerfausta swoich ust nowe, nad wyraz mocne kazanie, w którym odwołał się do ludzkich dusz spoczywających w mrokach skamieniałego serca. 

„Niech te wszystkie kawałki serca, które są z kamienia, Pan uczyni ludzkimi, z tym niepokojem, z tym dobrym lękiem, by iść do przodu, szukając Go i pozwalając szukać się przez Niego. Niech Pan przemieni nam serca! A w ten sposób nas zbawi! Wybawi nas od skarbów, które nie mogą nam pomóc w spotkaniu z Nim, w służbie innym, a także da nam światło, aby zobaczyć i ocenić zgodnie z tym, co jest prawdziwym skarbem: Jego prawdą. Niech Pan przemieni nasze serca, byśmy szukali prawdziwego skarbu i w ten sposób stali się ludźmi światła, a nie ludźmi ciemności”. Jak pokazuje powyższy cytat papież zachęca, aby pielęgnować produktywny niepokój, gdyż we współczesnym świecie zauważalna jest tendencja do ,,świętego spokoju". Spokoju, który w istocie czyni człowieka nieczułym i tym samym osłabia jego zdolność do przeciwstawianiu się złu. „Pan uczynił nas niespokojnymi, byśmy go szukali" - mówi Franciszek, po czym konstatuje obserwację natury ludzkiej takimi oto słowami: ,,(...) jesteśmy zabiegani aby coś mieć albo do czegoś dojść. I na koniec nasze serce się męczy, staje się leniwe, staje się sercem, w którym nie ma miłości (...) Pomyślmy: co ja mam? Zmęczone serce, które chce tylko zadowolić trzema lub czterema rzeczami, pokaźnym kontem w banku? Papież unaocznia tym samym, że zajmowanie się tylko i wyłącznie polityką własnego portfela, sprawia, że znieczulica społeczna generuje armię ludzi gotowych walczyć do ostatniej kropli krwi, byle tylko mieć w perspektywie czilaucik oparty na dobrze zasilonym koncie bankowym. Ową iluzję biskup Rzymu podsumowuję w sposób nad wyraz humorystyczny: ,,Nigdy nie widziałem, aby za orszakiem pogrzebowym jechała ciężarówki służąca do przeprowadzki". Tym samym daje nam do zrozumienia, że tylko ,,ten skarb, który daliśmy innym za życia, zabierzemy ze sobą po śmierci i to będzie nasza zasługa. Zasługa Jezusa Chrystusa w nas". Aby jednak jej dostąpić należy być człowiekiem odważnym - gotowym dźwigać swoją wrażliwość (dzień po dniu) aż do śmierci. Niestety, w aktualnej rzeczywistości takie przejawy ducha uważane są za niepotrzebną stratę produktywnej energii. Dlatego tym bardziej trzeba mieć nadzieję, że pontyfikat Jorge Bergoglio pokaże ludzkości, że zostały nam wszczepione ,,materialistyczne rozruszniki", które w 2013 roku całkowicie wyznaczają rytm bicia ludzkich serc.  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka