Tak! Rozwiązanie czy choćby pokazanie mocy sprawczej państwa polskiego jest podstawowym na dziś obowiązkiem rządzących. Pokazanie Polakom, że grillowanie należy odłożyć jest obowiązkiem kązdego męża stanu i kazdego myślącego kategoriami państwa przyjaznego Polakom a nie swojemu ego politykowi.
Nie stawiam wszelkich spraw związanych z codziennością za Smoleńskiem. One siętoczą swoim zyciem i to bez udogodnień włądzy a często z jej szkodliwą dla Polaków działalnością.Czas żałoby jeszcze nie minął, tak jak ogłaszali hierarchowie. Wiele ran nie może się zagoić ponieważ władza nie przyłożyła do tego ręki. Jest wręcz odwrotnie. Sprawa Pasionka, sprawa materiałów przekazanych przez USA bardzo boli. To gdzieś zanikło pośród medialnej młucki.
Trzeba to powtórzyć jeszcze raz: kiedy Donald Tusk dogadywał się z Putinem to na słowo było wszystko załatwiane, ale kiedy oficjalnie do Polski od USA wpłynłęy dokumenty pozwalające naświetlić sprawę katastrofy choćby w lepszej jakości to władze chowają gdzieś te dokumenty po służbach specjalnych i trzymają miesiącami.
Takie mamy państywo i rządzących.
Sprawa tragedii smoleńskiej ciągnie się dalej. To na jej gruzach PO urządza sobie kabaret w hali na Pomorzu. To tam zobaczyliśmy muskuły PO w medialnym świetle. Tysiące urzędników, działaczy partyjnych, wojewodów, burmistrzów zostało zapewnionych, że partia dobrze dba o państwo i Polaków. Ale jeszcze lepiej o stołki dla siebie.
A sprawa smoleńska ciągnie w bliżej nieokreśloną przyszłość. To jest komunikat od włądzy. Nie rozwiążemy tej sprawy bo jestesmy za nią współodpowiedzialni. Nie mamay interesu aby dbać o pamięć, aby dbać o honor polskich żołnierzy, ani o rodziny poległych. Niech żyją jak intruzi w wolnej Polsce. I każdy kto ich wspiera, kto domaga się Polski silnej.
Może to za ostro przedstawiłem, ale tak to odbieram. Bezsilność jest nam wkładana na talerz od 4 lat. 14 miesięcy po katastrofie PO świętuje swoje dziesięć lat istnienia. I trzeba tak napisać: tylko istnienia. Bo kryzys gospodarczy jaki dotknął Europę i świat nie skłonił PO do radykalnych zmian w Polsce. Kryzys naszego państwa 14 miesięcy temu też tego nie sprawił. To ja już nie wiem co jeszcze musiałoby się stać, aby Polska w końcu zaczęła normlanie funkcjonować i każdy, podkreślam każdy w niej odnalazł swój dom ( a piszę to ja półtoramiesięczny mąż i mam nadzieję w przyszłości ojciec :)
