Skąd te objawy paniki w bogatyńskim samorządzie? Kampania wyborcza dopiero się przecież zaczyna. Wybory nowego burmistrza i nowej rady odbędą się 16 listopada. Dlaczego więc już tydzień temu sekretarz gminy bezceremonialnie zaatakował opozycję? Dlaczego przeciwnicy burmistrza są już profilaktycznie atakowani w komentarzach?
Odpowiedź jest prosta. Ludzie, którzy obecnie rządzą Bogatynią, nie lubią, kiedy im się patrzy na ręce. Oni przecież najlepiej wiedzą, jak często naruszają prawo. Dlatego zrobili wszystko, żeby odebrać mieszkańcom gminy możliwość oglądania sesji Rady Miejskiej. Ale oni zaczynają dostrzegać, że mieszkańcy nie są tak naiwni, jak im się kiedyś wydawało.
Oni wiedzą, że z małej iskry może powstać wielki pożar.
Jerzy Wojciechowski