niepoprawny 1 niepoprawny 1
364
BLOG

Sprawa doktora G.- granice przyzwoitości

niepoprawny 1 niepoprawny 1 Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Granice przyzwoitości przkroczyli goście programu Minęła Dwudziesta, którzy w swym zacietrzewieniu zwalczania czwartej RP posunęli się zdecydowanie za daleko ocierając się o granice obrzydliwości.

Pan adwokat Piotr Schramm idealnie wchodzi w rolę obrońcy doktora G. rozwodząc się nad problemem czy wręczone dwieście złotych po operacji to łapówka czy nie. Te harmonie pieniędzy różnych walut, te dziesiątki butelek drogich koniaków to jedynie dowody wdzięczności pozostawione przez zadowolonych pacjentów. Nasz uczony adwokat raczej skłaniałby się ku zdaniu, że nie jest to forma przekupstwa, przecież wręczone podarunki nie miały wpływu na przesunięcie w kolejce pacjenta czy jakość wykonanej operacji. Inny słynny prawnik prof. Piotr Kruszyński mówi o niskiej szkodliwości czynu Mirosława G. 

Pan profesor  wprawdzie nie zgadza się ze słowami sędziego Tuleyi o stalinowskich metodach, aleprzyrównuje działania śledczych do tych stosowanych w państwach totalitarnych.

Tym samym  zrównuje czasy rządów PiS z rządami Łukaszenki, Mussoliniego, Franko, Gomółki, Gierka czy innych ideologów socjalizmu bądź nazizmu. Jak wyglądały te totalitarne metody w wykonaniu CBA? A no aresztowania w pracy i nocne przesłuchania. Zapewne nawet nasi rodzimi spece od przesłuchań np. z okresu stanu wojennego mają niezły ubaw słuchając tych dyrdymałów od, których nie są wolni także elitarni przedstawiciele SLD jak np. marszałek Wenderlich, który wraz z przedstawicielem PO Andrzejem Halickim chętnie widziałby na ławie oskarżonych twórcę kryptonimu sprawy doktora G. Przypomnijmy sprawa nosiła nazwę „Doktor Mengele”. No, jeżeli za nadanie kryptonimu, panowie chcą skazywać funkcjonariuszy publicznych to rzeczywiście nie jesteśmy tak bardzo odlegli od totalitaryzmu.     

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości