Nie wiem czemu nie mogę pisać komentarzy na blogu Pana Redaktora, więc aby zabrać głos w dyskusji stworzyłem swoją notkę tylko po to by dopisać jeden szczegół do naszych relacji i stosunków z Rosją.
Zacytuję to czego nie udało mi się wpisać.
"Ewentualne zajęcie Ukrainy czy Białorusi oczywiście z punktu widzenia Polski pogorszy naszą sytuację ale z punktu widzenia Rosji nic się nie zmieni. Problem naszych stosunków jest głębszy i bardziej strukturalny i w praktyce prawie niemożliwy do rozwiązania.
Istnieją tak właściwie w oczach każdej elity Moskwy , Rosji czy ZSRR dwa główne narody słowiańskie - Polacy i Rosjanie czy wcześniej Rusini. Istnienie wolnościowej Polski nie tylko zagraża jakimś zewnętrznym interesom Rosji czy nawet interesom związanym z bliską zagranicą jak Ukraina. Istnienie niezależnej wolnościowej Polski wprost uderza w wewnętrzne interesy Rosji. A to jest sprawa o wiele poważniejsza. Już za czasów Iwana Groźnego czyli całe wieki temu po podboju Nowogrodu, car ten wyrżnął w pień wszystkich mieszkańców tego dużego miasta którzy nie zdołali uciec. I nie miał znaczenia fakt historyczny, że struktura państwa wynikała z innego źródła niż polskie. Argumentem tego działania jednak było to, że byli zarażeni polskością. Przykład jaki dają Polacy od wieków wprost ma wpływ na sprawy wewnętrzne Rosji. Dwa główne narody słowiańskie i jeden z nich pokazuje że można jednak inaczej niż Rosja. "
Z pozdrowieniami dla Pana Redaktora.
