8 i 9 lipca na Zlocie w W-wie pan Antoni z PiS będzie omawiał ważne tematy jak wyłapanie łotrów kalifa Abu al-Bagdadi z Mosulu, wystraszenie Władimira Władimirowicza na wschodnim skrzydle i zrobienie porządku od Bora Bora do Kandaharu.
Pan Antoni nie ma wyjścia, musi sobie poradzić, ze wszystkimi.
Jeśli chodzi o kraj największych dostawców opium na świecie pan Antoni wypracuje strategię aby pomóc miejscowym rozwiązać wiele problemów w tym usprawnić upadającą gospodarkę opierającą się na monokulturze czyli na uprawie maku. Niestety tam w Azji Środkowej pan Antoni najwyraźniej nie wygrywa wojny.
Innym problemem pana Antoniego jest Anschluss półwyspu na Morzu Czarnym oraz konflikt w Zagłębiu Donieckim, a więc pan Antoni postara się aby Putin nie robił kolejnych zwodów.
Panu Antoniemu zależy żeby ministerstwo szybko reagowało w stanie podwyższonej gotowości bojowej. Jednak 4 rotacyjne bataliony na wschodnim skrzydle nie za bardzo wystraszą Władimira Władimirowicza, ruskie okrążą tych żołnierzy zanim będą gotowi do działań bojowych.
Na obszarze Lewantu i Mezopotamii pan Antoni nie ma lekko, bez współpracy z ruskimi trudno jest podbić bisurmanów, a Putin nie chce żeby w Lewancie byli żołnierze Paktu.