Bolt Jarret Bolt Jarret
315
BLOG

ISLAM niekoniecznie powodem wojen religijnych

Bolt Jarret Bolt Jarret Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

ISLAM niekoniecznie powodem wojen religijnych



Na Bliskim Wschodzie i na północy Afryki z pewnością jest najwięcej walk religijnych, ale tu nie chodzi tylko o religię.

Religijny terroryzm to działania grup, które wykorzystują religię jako usprawiedliwienie lub motywację do akcji. A więc taka grupa terroru może też kierować się nacjonalizmem, z tym że jeśli oni robią terrror związany z religią to mówi się, że to z przyczyn religijnych. Tacy ludzie mogą się wyróżniać tożsamością jak język i religia lub jako rasa.

Na przykład w Wielkiej Brytanii w XVIII wieku mówiło się na irlandzkich migrantów że to papiści lub Katolicy. A jak były ataki protestanckiej tłuszczy na Irlandczyków to trudno udowodnić, że tylko religia (teologia) była główną przyczyna rozruchów i przemocy, dlatego że powodem była też rasa (celtycka) lub klasa społeczna. Z tego powodu nie jest łatwo odróżnić przyczyny religijne od nacjonalistycznych.

Terroryzm związany z religią to też akcje terrorystyczne ludzi, którzy sami nie mają tożsamości religijnej i oni specjalnie atakują grupy religijne. A więc nie chodzi o religijny fanatyzm, ale o wykorzystywanie symbolicznych celów ataku które z natury są religijne. Jeśli na przykład dwie sekularne grupy się zwalczają i przy tym szkodzi się symbolom religijnym, to mówi się że to jest przemoc religijna.

Z pewnością w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu ludzie są dużo bardziej skłonni wywoływać przemoc etniczną niż gdzie indziej w świecie bo atakują symbole religijne - np. ataki na wspólnotę chrześcijańskich Koptów w Egipcie.

Bliski Wschód jest całkiem pluralistyczny religijnie i to szczególnie dotyczy krajów od Zatoki Perskiej aż do Lewantu. W Iraku 3/5 ludzi to szyci i reszta to sunnici, chrześcijanie i inni.

Poza tym tam jest względnie mocna wiara religijna i atak na innych stwarza problemy - np. al-Kaida zniszczyła świątynię szyitów w 2006 roku i zaczęła się wojna domowa w Iraku.

W mediach często pisze się że przemoc w regionie jest religijna, ale tu raczej chodzi o nacjonalizm. Mówi się że libański Hezbollah czyli szyici poszli do Syrii żeby pomagać Alawitom, też szyitom. Z tym że Alawici nie należą do tego samego szyizmu. Szyici libańscy mają meczety, wspólne modły w piątek, duchowieństwo itd... U Alawitów nie ma meczetów i oni nie mają wyszkolonego w seminarium duchowieństwa tylko na ogół mądrych ludzi. Większość sunnitów i szyitów nawet nie uznaje Alawitów (jak syryjski prezydent Assad) za muzułmanów, wielu z nich to członkowie Partii Baath która jest bardzo świecka i socjalistyczna. A więc Hezbollah wkroczył do Syrii na pomoc raczej z powodu religijnej sympatii i dlatego, że świecki rząd Assada zapewnia ważny szlak zaopatrzeniowy dla Hezbollah.

A więc pewnym faktom trzeba się uważnie przyglądać.

 

__ __

Syria's war: Who is fighting and why
https://www.youtube.com/watch?v=NKb9GVU8bHE

Bolt Jarret
O mnie Bolt Jarret

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo