fot. Canva
fot. Canva

W Polsce trwa depopulacja. Czy uratować nas mogą już tylko emigranci?

Redakcja Redakcja Demografia Obserwuj temat Obserwuj notkę 79
Wyobraźmy sobie, że z mapy naszego kraju znika Opole i okoliczne miejscowości. Właśnie o tylu mieszkańców w ciągu roku zmniejszyła się liczba ludności Polski i to trend, który trudno zatrzymać.

Ile ludzi mieszka w Polsce?

Według najnowszych danych przekazanych przez Główny Urząd Statystyczny na koniec 2023 r. liczba ludności Polski wyniosła 37 mln 637 tys. osób, o prawie 130 tys. mniej niż w 2022 r.  W ogólnej liczbie ludności Polski kobiety stanowią prawie 52 proc. Na 100 mężczyzn przypada ich 107. Statystyczny mieszkaniec Polski miał przeciętnie prawie 43 lata.

Najgorsze jest to, że odnotowano najniższą liczbę urodzeń w całym okresie powojennym. GUS zwrócił uwagę, że liczba ludności zmniejsza się począwszy od 2012 r., z wyjątkiem nieznacznego wzrostu - o niespełna 1 tys. - w 2017 r.

Według GUS na zmiany w liczbie ludności w ostatnich latach wpływ ma przede wszystkim przyrost naturalny (różnica między liczbami urodzeń żywych i zgonów), który pozostaje ujemny począwszy od 2013 r. W 2023 r. liczba urodzeń była niższa od liczby zgonów o prawie 137 tys. Współczynnik przyrostu naturalnego (na 1000 ludności) wyniósł - 3,6 i obniżył się o 0,2 punktu procentowego w porównaniu z ubiegłym rokiem. Na sytuację w 2023 r. największy wpływ miała bardzo niska liczba urodzeń i jednocześnie duże natężenie zgonów. Ich liczba przekroczyła o blisko 35 tys. średnioroczną wartość od 1970 r. z ostatnich 50 lat (409 tys. do 374 tys.). Wysoka umieralność ludności Polski w 2023 r. dotknęła w podobnym stopniu zarówno kobiety, jak i mężczyzn.


Niski przyrost naturalny. Problem nie tylko Polski

W 2023 r. zarejestrowano ponad 272 tys. urodzeń żywych. Liczba urodzeń spadła o prawie 33 tys. w porównaniu do 2022 r. GUS podkreślił, że jest to najniższa liczba urodzeń odnotowana w całym okresie powojennym. Zmarło ponad 409 tys. osób – spadek liczby zgonów w stosunku do 2022 r. wyniósł 39 tys. Najwyższe natężenie notowane jest każdorazowo w I kwartale. Według GUS pozytywnym zjawiskiem jest utrzymująca się od lat niska umieralność niemowląt. W ubiegłym roku zmarło 1,1 tys. dzieci w wieku poniżej pierwszego roku życia.

- Od lat wszystkie dane pokazują, że w Polsce trwa depopulacja. Bez względu na to kto je wdraża, nie działają programy rządowe, lokalne czy społeczne. Nie pomaga fakt, że rosną płace, podnosi się poziom życia. Można na to spojrzeć z punktu widzenia ekonomisty i uznać, że to wszystko prawdopodobnie za mało, by ludzie mieli pewność, że warto zakładać rodziny i mieć dzieci. Z drugiej jednak strony w naszym kraju nigdy nie było różowo i coraz bardziej wydaje mi się, że zmienia się także mentalność i styl życia, dlatego rodzi się nas coraz mniej. To problem nie tylko Polski, ale wielu krajów europejskich - mówi Salon24 prof. Marian Noga, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej, Uniwersytet WSB Merito.

Niski przyrost naturalny sprawia, że polskie społeczeństwo szybko się starzeje i spada udział osób w wieku produkcyjnym, co w oczywisty sposób nie pomaga gospodarce i zagraża systemowi emerytalnemu opartemu na solidarności pokoleń.

W 2023 r. zawarto prawie 146 tys. związków małżeńskich – po raz kolejny w całym okresie powojennym odnotowano tak niską liczbę małżeństw. W 2020 r. z powodu restrykcji związanych z pandemią COVID-19, zawarto jedynie 145 tys. małżeństw. Spadek w stosunku do 2022 r. wyniósł prawie 10 tys. Rozwiodło się prawie 57 tys. par małżeńskich, czyli o ok. 3 tys. mniej niż w 2022 r., a w przypadku kolejnych ok. 0,6 tys. małżeństw orzeczono separację. Liczba rozwodów w miastach jest prawie trzykrotnie wyższa niż na wsi. W 2023 r. w miastach rozwiodło się prawie 41 tys. małżeństw. Z kolei liczba separacji w miastach jest prawie dwukrotnie wyższa, niż wśród mieszkańców wsi.


Migracje wewnętrzne i zewnętrzne. Wzrosła liczba cudzoziemców

W 2023 r. ponad 406,1 tys. osób (o 3 tys. mniej niż rok wcześniej) zmieniło miejsce stałego zamieszkania, przeprowadzając się do innej gminy, a także ze wsi do miasta lub odwrotnie. Od kilkunastu lat, w wyniku migracji wewnętrznych, tereny wiejskie zyskują nowych mieszkańców – w 2023 r. dodatnie saldo dla wsi wyniosło ponad 46,8 tys. osób. Zdecydowana większość migrantów przemieszczała się w ramach swojego województwa (307,5 tys.), a tylko co czwarty zmienił województwo zamieszkania.

Migracje zagraniczne są drugim obok ruchu naturalnego elementem wpływającym na ogólną liczbę ludności Polski. Saldo migracji zagranicznych na pobyt stały osiągnęło w 2023 r. wartość plus 6,8 tys. osób - o tyle liczba imigracji była większa od liczby emigracji. Saldo to było ponad trzykrotnie wyższe niż rok wcześniej w wyniku wzrostu imigracji i spadku emigracji (w 2022 r. saldo migracji wynosiło plus 1,9 tys.).

W 2023 r na pobyt stały zameldowano prawie 17 tys. osób mających poprzednio stałe miejsce zamieszkania za granicą. Wyjazd na pobyt stały za granicę zgłosiło niespełna 10 tys. osób. Najwyższe saldo migracji, podobnie jak w latach poprzednich, odnotowano w woj. mazowieckim (plus 2,6 tys.).

Tomasz Wypych

Zdjęcie ilustracyjne, fot. Canva

Czytaj także:



Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo