Zaprosili Igora Jankego do TVN-owskiego programu „Loża prasowa”(TVN24 godz.11:38). Występ Jankego okazał się prawdziwą tragedią. I przypomnieniem czym Salon24.pl, zrobiony „na jego podobieństwo”, różni się od prawdziwego, poważnego forum publicystycznego.
Przykłady:
1. Dyskusja o RPO Januszu Kochanowskim i jego szantażowaniu Kopacz poniedziałkowym złożeniem zawiadomienia do prokuratury:
Milewicz (nikt nie zaprzecza, bo sprawa oczywista) mówi, że Kochanowski zachowuje się, „jakby nadal był kandydatem na europosła PIS-u” – zachowuje się jak opozycja (PIS), motywem jego działania jest chęć dokopania PO.
A Igorek: co to za zarzut, że kandydował? Inni też kandydowali. WTF?!
2. Dyskusja o L. Kaczyńskim:
Milewicz (i inni) mówi, że jeśli Lech Kaczyński mówi coś złego - to o PO, jeśli coś dobrego - to o PIS. Mówi to kategorycznie, widząc jedyną rację (prawdę) u siebie. Na podobnej zasadzie, prezio odmawia patriotyzmu politykom PO a jedynych patriotów widzi w PIS.
Janke rzuca się na ratunek: Nie szedłbym tak daleko w interpretacjach. Prezydent tak ma, że nie mówi precyzyjnie [OBRONA FASCYNUJĄCA: PREZIO NIE UMIE MÓWIĆ - JEGO JĘZYK GIĘTKI NIE JEST I NIE POZWALA NA POWIEDZENIE TEGO CO –ZAŁÓŻMY- POMYŚLI MU GŁOWA, NO SUPER!]. Poza tym, prezydent ma prawo posiadać swoją wizję. NIE ZROZUMIAŁ, ŻE ISTOTĄ SPRAWY NIE JEST POSIADANIE WŁASNYCH POGLĄDÓW LECZ TO, ŻE PREZYDENT ODMAWIA TAKIEGO PRAWA INNYM.
3. Kwestia nie doceniania polskiego wkładu w upadek komunizmu (upadek muru):
Milewicz: Jeśli inne państwa nie doceniają wkładu Polski w upadek Komunizmu, to czyja to wina? Kto się do tego przyczynia u nas? Kto spaprał tegoroczne uroczystości rocznicowe? Solidarność. Czyli PIS.
Janke: A kto przeniósł imprezę do Krakowa? POMERDAŁY SIĘ BIEDACZYNIE SKUTEK Z PRZYCZYNĄ.
Dzisiejszy program był wyjątkowo mało kontrowersyjny. Uczestnicy byli wyjątkowo zgodni co do oceny ostatnich wydarzeń*. Zazwyczaj oceny są diametralnie różne ale zazwyczaj panuje zrozumienie (np. Lisicki – Stasiński). Dziś oryginalnie zabłysnął Janke. Ale nie przez to, że miał inne poglądy. ON NIE ROZUMIAŁ O CZYM MÓWIĄ INNI** (momentami współuczestnicy patrzyli się na niego z politowaniem).
Jak to określić? Gadał dziad do obrazu…?Król jest nagi? Nie wiem.
W zasadzie nie byłoby sprawy, gdyby nie to, że Janke psuje swoją osobą już drugi fajny program publicystyczny. Pierwszy to oczywiście poranki w TOK FM, gdzie sprasza jakichś, za przeproszeniem, komentatorków z brukowców (teraz wiem dlaczego).
* Dotyczy w/w.
** Takie przynajmniej sprawiał wrażenie. Inne wyjaśnienie może być takie, że to skutki zblatowania dziennikarza (i jego prywatnego interesiku) z pewnym urzędasem i politykami PIS-u oraz zaangażowania w budowę, upadłej już na szczęście, IV RP.
PS
Wersalikami tłumaczenia dla prawaków.
Uśmiechnięty Igorek.
