Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
1294
BLOG

Punk kontra system

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 48

   "... były punk i nie wie co to "brudasy" i widzi zagrożenie w "politpoprawnym Woodstoku". Jakich kapel punkowych słuchałeś? Honor, Legion? A może byłeś tym groźnym punkiem, którym straszyła propaganda PRL?..." napisał pod jedną z moich notek bloger Pandada w odpowiedzi na moją niechcęć wobec tworu Owsiaka. Mógłbym mu napisać, że Owsiak akurat żadna ikoną punka w Polsce nie jest. W czasie kiedy Dezerter śpiewał "...środek Europy przygnieciony pięścią komunizmu..." Owsiak bawił się w reżimowej Rozgłośni Harcerskiej w Towarzystwo Przyjaciół Chińskich Ręczników, w którym nie chodziło o nic oprócz abstrakcyjnej draki mającej kanalizować młodzieżowy "bunt" w bezpiecznej dla władzy formie. Mógłbym mu napisać, ale bez nadziei, że to do niego dotrze bowiem w wyniku jednej z wielu postkomunistycznych manipulacji Owsiak stał się twarzą polskiej alternatywy podczas gdy w istocie punk się z Owsiaka śmiał ponieważ Owsiak z punkiem miał tyle wspólnego co "Europe" (ktoś pamięta pudel-metal?:)) z heavy metalem:).

   W mojej małej rodzinnej miejscowości punków było trzech, Tomek, Rafał i ja. Tomek i Rafał byli ode mnie starsi więc to ja się od nich punka "uczyłem". Skina mieliśmy jednego i to dość małego więc kiedy na jednym z koncertów zespołu Rafała wstał i krzyknął "skini tu rządzą!" wywołał tylko uśmiech politowania. Było też kilku "metali". Poza tym rzesza "diskopolowców" i "depeszów". Na jakimś etapie stworzyliśmy nawet coś w rodzaju komuny w domu po babci jednego z nas. W zasadzie nie dochodziło do żadnych scysji, cała nasza "alternatywna" grupa wywoływała raczej zainteresowanie przynależne dziś dwugłowym cielętom, wyborcom Palikota i ludziom bez telefonu komórkowego więc nie było nawet okazji żeby być "groźnym".

   Co zostało we mnie z punka? Oczywiście nie barani pęd za dyżurnymi "ałtorytetami" suflowanymi przez Owsiaka, jak chciałby Pandada. Jeżeli zostało cokolwiek to samodzielność myślenia, niezależność opinii i sprzeciw wobec systemu. Systemu, którym dzisiaj jest kombinat polityczno - medialny, na który składa się kilka redakcji gazet i stacji telewizyjnych o ustandaryzowanym przekazie stwarzajacym pozór pluralizmu opinii oraz pozostających w podobnym związku kilka partii powolutku i stopniowo ograniczających moją wolność. Mam dla nich wszystkich moją wielką postpunkową figę z makiem.

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka