A wszystko szczegółowo na www.straciłem-z-bph.pl
Odpowiadając TAK, mógłbym zamknąć temat i dać odpowiedź na postawione pytania. Jednak taka odpowiedź nie satysfakcjonuje, ani mnie, ani Was. Wyraz OSCYLATOR, większości w biznesie kojarzy się z mechanizmem zastosowanym na przełomie lat 80 i 90 . Polegał on, na wielokrotnym oprocentowaniu pieniędzy, przerzucanych z jednego banku do drugiego, w postaci czeków gwarantowanych i zakładaniu lokat. Przepływ informacji w tym czasie trwał do siedmiu dni. Do tego czasu lokata stworzona z tych samych pieniędzy była oprocentowana w kilku bankach równocześnie.
System ten pozwalał w szybki sposób wyprowadzić z polskiego systemu bankowego ogromne pieniądze. Lecz jeden z twórców tego mechanizmu został uznany winnym przestępstwa i skazany. Co to ma wspólnego z bankiem BPH i z tym, czy w Polsce można kraść bezkarnie ? Otóż od pracowników banku otrzymałem informację, że stosuje on „Nie uznawanie daty waluty, a uznawanie daty wystawienia dokumentu”. Ja to nazywam „Artystycznym biznesem” albo „Oscylatorem w wersji BPH”. Jest to przestępstwo podlegające na tym, że bank opóźnia księgowanie wpłacanych przez klienta pieniędzy o jeden dzień, a w przypadku weekendu, nawet o trzy. Zyskiwał zarówno przy spłatach kredytów jak i oprocentowanych depozytach. W ten prosty sposób, każdy klient mógł stracić od kilku do kilkuset złotych rocznie. Zależało to od wpłacanych sum. Weźmy teraz liczbę klientów, od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów po połączeniu z GE Money Bank, da to olbrzymią sumę w ciągu jednego roku. Na moje wielokrotne pisma do Zarządu Banku BPH, w których informowałem o nieprawidłowościach oraz prosiłem o wyjaśnienie zarzutów, nigdy nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Złożyłem również doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa do Prokuratury, ale umorzyła postępowanie, ponieważ Sąd nie zwolnił banku z tajemnicy bankowej, tym samym uniemożliwił dalsze postępowanie. Zgłaszałem również do Komisji Nadzoru Finansowego, te oraz inne nieprawidłowości, ale żadne nie doczekały się nawet zainteresowania, a ja nie otrzymałem odpowiedzi na stawiane zarzuty. Dając w ten sposób wolną rękę w łamaniu prawa. Ale o tym w oddzielnym moim pseudo artykule „Komu służy KNF”. Złożyłem również skargę do Kancelarii Premiera, w której wskazałem przestępstwa BPH i dokumenty je potwierdzające. Jednak Premier i jego Kancelaria ma mnie i moją skargę gdzieś.
Więcej możecie przeczytać KANCELARIA PREZESA RADY MINISTRÓW ZŁAMAŁA PRAWO
Jaki wyłania się wniosek? A no taki, że w Polsce można kraść bezkarnie, łamać prawo, mało tego, pod specjalną ochroną państwowych organów, których zadaniem jest stać na straży prawa. Jednak zmartwię Was, nie wszystkim można, bo kiedy czytam „ Złapano obywatela narodowości rumuńskiej, który skradł z supermarketu ciasto. Zapytany: dlaczego to zrobił? Odpowiedział, że był głodny… Został aresztowany na 10 dni”. Taka wiadomość dla gminu, do którego się zaliczam, to naprawdę podbudowująca wiadomość, w Polsce nie wszyscy mogą kraść bezkarnie. A jeszcze jeden optymistyczny przykład z miasta, w którym mieszkam. Otóż na trzy miesiące aresztowano chłopaka, który przerobił legitymację swojego brata, aby mieć zniżkę na bilety autobusowe, a powinien dostać dożywocie. Klienci Polbanku wykorzystując taką samą lukę systemu, jaką stosuje BPH, tylko dostępną po stronie klienta, wyprowadzili 6 mil zł. Dwie osoby zatrzymano, trzecia jest poszukiwana listem gończym. Więcej w art.
A więc w systemie bankowym była luka warta przynajmniej 6 mln złotych
. Wniosek prosty, BPH może tworzyć luki w systemie i wyciągać pieniądze od klientów, sprzedawać klientom niebezpieczne produkty, ale gdy zrobi to zwykły człowiek, to jest to przestępca i się go zamyka. Oczywiście prawidłowo, ale dlaczego to prawo nie dotyczy BPH!!!
