Nie dalej jak tydzień temu w 13-godzinnym przesłuchaniu przed komisją hazardową Pan premier Donald Tusk przekonywał nas o tym, jak to od 8 do 23 zaharowuje się dla dobra ojczyzny, jak to nie jest od procedur, tylko od istoty. Od kampanii wyborczej jesteśmy nieustannie przekonywani o tym, jak to szuflady pełne ustaw się nie domykają i czekają tylko na wygraną w wyborach.
Jakoś doczekać się jednak tego nie mogliśmy, lecz kto by się tam przejmował obietnicami. Oto nazajutrz po ogłoszeniu rezygnacji z ubiegania się o fotel Prezydenta premier Tusk ogłasza nowe otwarcie. I znów słyszymy te same frazesy: "opracujemy", "przygotujemy projekty", "procedujemy" itd. itp. A jak jest naprawdę???
A naprawdę to jest tak, jak pokazuje raport Ernst & Young "Barometr legislacyjny". Jest to raport przygotowywany przez firmę audytorską co pół roku, pokazujący ile z zaplanowanych przez Radę Ministrów projektów ustaw zostało przez rząd przyjętych (co się dzieje później w Sejmie tego już raport nie obejmuje, koncentrując się na pracy rząd). Właśnie światło dzienne ujrzał raport za drugie półrocze 2009 roku. Jak pewnie można się było spodziewać jest mówiąc łagodnie, nie najlepiej.
Otóż z zaplanowanych 125 projektów ustaw rząd zdołał przyjąć... 32 projekty, co daje imponującą skuteczność na poziomie 26 %!!! Jeżeli nie liczyć 71 projektow, ktore zostały przeniesione do tego dokumentu z programu na pierwsze połrocze 2009 r., rząd przyjął 8 z 54 projektow „nowych” (czyli ok. 15%).Zaiste jest się czym poszczycić. Co gorsza dla rządu, od pierszego półrocza 2008 roku tendencja ta jest malejąca. W I półroczu 2009 roku ze 144 zaplanowanych projektów rząd przyjął 44, co daje ok. 30%. Natomiast w I i II półroczu 2008 roku skuteczność ta kształtowała się na poziomie około 40%. Panie premierze, stać Pana na więcej!!!
Oczywistym jest, że nie można oczekiwać 100% skuteczności, jednak przytoczone wyżej liczby dają sporo do myślenia. Otóż po pierwsze, czym to nasz Pan premier tak się zaharowuje, skoro efekty tej pracy są coraz mizerniejsze?? Po drugie, gdzie się podziały te słynne szuflady pełne projektów ustaw, którymi to Platforma tak się przed wyborami szczyciła??
Po trzecie, czy w tym świetle nie wygląda trochę inaczej zwana przez niektórych "tak zwaną" afera hazardowa. Czy to nie pokazuje nam, że do przepchnięcia jakichkolwiek ustaw obrotny przedsiębiorca musi posługiwać się uczynnymi kolegami, bo inaczej to nie ma nadziei na cokolwiek. Że, po czwarte, o pełnym polu do korupcji (w końcu, kto by się tam czymś takim przejmował) nie wspomnę.
Ciekawy też jestem, jaki będzie odzew tego raportu w obiektywnych mediach głównego nurtu.
Raport II półrocze 2009
Raport I półrocze 2009
Raport II półrocze 2008
Raport I półrocze 2008
