Brockley Sid Brockley Sid
466
BLOG

Jak żyć!?

Brockley Sid Brockley Sid Kultura Obserwuj notkę 6

 

 
 
 
Niektórzy zadają bogate w swojej treści i głęboko filozoficzne pytanie jak żyć? Inni znają taką odpowiedź. Podają ją jak na dłoni za jedyne dziesięć polskich złotych w life stylowym magazynie Malemen (po polsku nie dało znaleźć się tytułu, bo wiadomo, że chodzi o samca alfa). Zagadka? Nie odpowiedź. Przechodząc obok pobliskiego kiosku trafiłem, wzrokiem ma się rozumieć, na tę okładkę. Rozkojarzenie ustąpiło, moją uwagę przykuła owa twarz, twarz cierpiącego wygnańca wewnętrznego generała Wojciecha Jaruzelskiego.
 
Brązownictwo, jak zauważył mój ulubiony K. Irzykowszki, to taki proces w literaturze polegający na nadawaniu zdarzeniom, postaciom, cech ponadnaturalnych, przerysowanych takie tun1ingowanie wizerunku. Pomaga, ten jakże trudny do zrozumienia dla ofiar komunizmu zrozumieć, Rafał Bauer, chyba red naczelny  pisma. Pisząc, iż mimo wychowania w tradycji o twórczej roli Marszałka, czemu jak wszyscy wiedzą towarzyszył spór ( a dzisiaj potrzebujemy przecież zgody do budowania dróg i mostów a nie sporów). Dla nich autor był gotów stanąć do walki i daje do zrozumienia że nawet zabić. Kogo? Generała. Dzisiaj o 30 lat starszy i mądrzejszy cieszy się z niewykonania zamiaru. O czym subtelnie przekonali go ludzie śmieszni i wzgardzeni. Ludzie kościoła.
 
Nie jest to tekst o ocenach moralnych, poczynań Wojciecha Jaruzelskiego – generała, oraz stanu wojennego. Wystarczające rozgrzeszenie otrzymał w tym zaofiarowanym mu wydaniu magazynu. Słowami znanych osób jak Jerzy Owsiak, „[stan wojenny] był bardzo potrzebny. Uważam że Jaruzelski przyspieszył naszą drogę dojścia do tego momentu, w jakim dziś jesteśmy”
 
Jest to tekst o manowcach współczesnej popkultury. Taki obrazkowy kit, dziadka na emeryturze ubranego w papiloty i pozującego do zdjęć. Zatem popkultura czy karykatura? Odpowiedzcie sobie sami.  
 
Pytanie jak żyć wobec tego, traci na swojej transcendentalnej wadze. Odpowiedź wydaje się prosta. Jak to jak? Dostojnie, jak generał, do końca z podniesionym czołem, w pieleszach karykaturalnej dumy do końca modnie i wygodnie. Najlepiej na okładkach czasopism za jedyne 10 złotych.  
 
 
Ponieważ, jestem fanem sztuki wyższej, poniżej zamieszczam moją propozycję generałowej okładki w stylu new life. Pod tytułem kolaż ze skórek mandarynki (smacznej zresztą).
 
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura