Sowiniec Sowiniec
239
BLOG

Najazd "kochających inaczej" na Wawel

Sowiniec Sowiniec Polityka Obserwuj notkę 64


      Czy konserwatywny i chętnie podkreślający swoje przywiązanie do chrześcijańskich tradycjiKraków może stać sięgay-friendly, czyli miastem przyjaznym dla gejów i lesbijek?         

     Urzędnicy magistratu uważają, że na mniejszościach seksualnychmożna dobrze zarobić i jest to jedyny argument za promowaniem podwawelskiego grodu wśród "kochających inaczej".

     Zdecydowani przeciwni temu pomysłowi są natomiast radni Prawa i Sprawiedliwości.           

   "Szanujemy człowieka, jego autonomię i osobiste wybory. Nie popieramy jednak promocji zachowań dewiacyjnych. Kraków ze swą tradycją i kulturą doskonale może się promować w innych obszarach" - napisała w oświadczeniu dla "Gazety Wyborczej" Agata Tatara, rzeczniczka krakowskiego PiS i radna Krakowa.         

Przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej Paweł Sularz (znany głównie z protestów przeciw zbudowaniu pomnika "Tym, którzy stawiali opór komunizmowi w latach 1944-1956") uważa natomiast, że liczy się wyłącznie promocja i kasa. Jeżeli mniejszości seksualne chcą uznać Kraków za swoje ulubione miasto, to nie należy się temu przeciwstawiać, ponieważ - według niego - wartości etyczne muszą w dzisiejszym świecie przegrać z komercją.         

   Faktem jest,żena gejowskich stronach w internecie jest coraz więcej reklam krakowskich klubów oraz lokali dla gejów i lesbijek. Właśnie w Krakowie - o czym zapewnie nie wiedzą jego nobliwi mieszkańcy - działa największy gejowski klub w Polsce: Cocon. W centrum podwawelskiego grodu działają hotele i pensjonaty wyłącznie dla homoseksualnych gości, aczkolwiek nie reklamują się one na razie zbyt szeroko.         

  Socjologowie - specjaliści od studiów miejskich - podkreślają, że im bardziej miasto jest gay-friendly, tym lepiej prosperuje jego gospodarka, a dochody mieszkańców są większe. Przypominają,że geje i lesbijki zarabiają statystycznie więcej niż heteroseksualiści i więcej też wydają na dobra luksusowe, takie jak drogie wycieczki, wyszukane kosmetyki, elektronikę.         

   Odpowiedzialni za promocję Krakowa urzędnicy pytają, czy lepiej, aby miastokojarzyło się na Zachodzie z pijanymi turystami z Wysp Brytyjskich, czy też z cichymi, spokojnymi i chętnie wydającymi spore pieniądze homoseksualistami. Właśnie dlatego zamierzają wydać specjalny folder o atrakcjach turystyki, organizowanej z myślą o osobach "kochających inaczej".         

   Geje i lesbijki to podobno idealni goście na całym świecie: z dużą kasą i bez problemów, gdy sązadowoleni z dobrej obsługi. Chętnie biorą udział w imprezach kulturalnych, zwłaszcza tych "z wyższej półki". Nie są kłopotliwi, nie dokonują żadnych aktów chuligaństwa, nie mówią o wandalizmie. Wiele prywatnych hoteli w Polsce ( w tym w Krakowie) jest jużobecnych w portalach rezerwacyjnych, skierowanych do tej grupy.         

   Warto jednak pamiętać, że doroczne "marsze tolerancji" pod Wawelem są zawsze oprotestowywane przez młodzież z organizacji o narodowej ideologii. Gdyby Kraków oficjalnie stał się gay-friendly, agresja przeciw gejom i lesbijkom z pewnością przybrałaby na sile. Czy opłaca się więc skórka za wyprawkę?  

Sowiniec
O mnie Sowiniec

filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka