Dlaczego pójdę do BULLDOG BAR w Krakowie?
Właściciel pubu opublikował zdjęcie ”klienta” o ciemniejszym kolorze skóry i podpisał (cytuję fragmenty) : „Jak nigdy brudasy nie przychodziły do BULLDOG BAR… , te świnie przesiadują w knajpie ….. jeszcze raz powtórzę że od powstania BULLDOG BAR nie przesiadywał u nas żaden brudas.”
Na stronie pubu rozpętała się bardzo emocjonalna dyskusja .Obelgi mieszają się z racjonalnymi argumentami. Oczywiście zgadzam się w 100% - nie można dyskwalifikować człowieka z uwagi na jego kolor skóry czy narodowość. Wielu forumowiczów wzywało do bojkotu pubu. No cóż , każdy ma do tego prawo. Może nawet dołączyłbym do bojkotu, ale nie lubię chodzić do pubów, więc mój bojkot byłby śmieszny. Ale kiedy do bojkotu dołączyła się Gazeta Wyborcza , zacząłem się zastanawiać czy właściciel pubu nie ma racji. Czy jest rasistą? Czy właściciel baru tak samo zareagowałby na wizytę Chińczyków czy murzynów - amerykańskich żołnierzy( np. przy okazji ostatnich ćwiczeń). Myślę że nie. Gazeta Wyborcza chętnie określa Polaków „rasistami ”. Czy Polacy są rasistami? Szacunki mówią że mieszka w Polsce około miliona emigrantów z Dalekiego Wschodu –Chińczyków, Wietnamczyków itd. Jakieś problemy? Mieszka w Polsce około miliona emigrantów z Ukrainy i Rosji. Jakieś problemy? Przez Polskę przewinęło się prawie milion Czczenów. Jakieś problemy? Mieszkają w Polsce od lat Palestyńczycy. Jakieś problemy?
Więc może spójrzmy na problem z innej strony - czy można dyskwalifikować człowieka z uwagi na „kulturę” z której pochodzi? Myślę że tak.
Czy można traktować Polaków jako złodziei i pijaków? Będąc w Niemczech kilka razy byłem kontrolowany przez policję - łącznie ze szczegółowym sprawdzaniem bagażnika. Nie miałem żadnego żalu do niemieckich policjantów. Uważają nas za złodziei ? I mają do tego pełne podstaw. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku , większość samochodów w Niemczech ukradły gangi polskie. Byłem pewnego razu w kawiarni w Berlinie gdy weszło kilku „Polaków”. Oczywiście pijanych i brudnych , głośno wymieniających uwagi w języku Mickiewicza . Przepraszam bardzo , nie był to język Mickiewicza . Był to polskojęzyczny dialekt który świetnie znamy spod polskich sklepów monopolowych. Po prostu „Polactwo”. Natychmiast z kolegą (Polakiem) zaczęliśmy , wstyd się przyznać, rozmawiać po angielsku. Czy mam głośno protestować że Niemcy traktują „nas” w ten sposób? Stereotyp? Tak, ale czy na niego nie zasłużyliśmy? Obecnie stereotyp ten zmienia się dzięki Polakom, którzy obecnie w Niemczech pracują i zdobywają szacunek za swoją ciężką pracę. Do zmiany stereotypu potrzeba jednak wielu lat.
Co ma przeciętny Europejczyk myśleć o przedstawicielach „kultury”, dla której naturalnym jest traktowanie kobiet jak bydła, naturalnym jest nauczanie przedszkolaków jak się podrzyna gardło? Co ma przeciętny Europejczyk myśleć o przedstawicielach kultury w której zaszczytem i honorem jest mordowanie kobiet i dzieci , łącznie ze swoimi własnymi? Co ma przeciętny Europejczyk myśleć o przedstawicielach kultury w której zmusza się dziewięcioletnie dziewczynki do małżeństw a zgwałcone kobiety są skazywane na długoletnie więzienie? Itd. itp. Czy ludzi o takich przekonaniach nie nazwiecie pieszczotliwie „świnie”? Chyba nie , bo byłoby to niegrzeczne w stosunku do świń. Określicie ich dużo gorszymi obelgami. Czy wiecie Państwo, że w Wielkiej Brytanii , jedną z grup narodowościowych, najbardziej protestujących przeciwko przyjmowaniu uchodźców z Bliskiego Wschodu byli zamieszkali tam Pakistańczycy? Rasiści ? To ludzie, których przodkowie wyrośli z tamtej „kultury” , przyjęli kulturę brytyjską i ze wstrętem patrzą na krajan.
Dlaczego lewactwo stara się na siłę zmusić nas do zaakceptowania tych ludzi? Dlaczego promuje się Islam (starcia lewaków z ludźmi którzy protestują przeciwko budowom meczetów ), a atakuje Chrześcijaństwo . Ile było artykułów w GW w których atakowano Islam - religię skrajnie nietolerancyjną ? Cisza . Znam tylko jeden przypadek kiedy tzw. feministki zaprotestowały przeciwko kulturze islamskiej. Przedstawicielki FEMENU , znane z różnych nagich „występów” w kościołach , wpadły na pomysł żeby „wystąpić” w ten sam sposób na jakimś islamskim kongresie. Zostały brutalnie pobite i skopane. Czy były jakieś protesty w Gazecie Wyborczej? Czy przez miasta Europy przeszły oburzone demonstracje tzw. feministek . Cisza.
O co tu chodzi?
Lewactwa nie obchodzi tolerancja , prawa człowieka , równość kobiet i mężczyzn. Lewactwo nienawidzi naszej cywilizacji wyrosłej na chrześcijańskim fundamencie. I traktuje totalitarną kulturę Islamu jako taranu do rozbicia naszej cywilizacji . Wykorzystują wielkie słowa w rodzaju „tolerancja”, „równość” , „prawa człowieka” wyłącznie atakując naszą cywilizację. Gdy słyszę słowo „tolerancja” mówię „tak”. Ale jeśli czytam słowo „tolerancja” w Gazecie Wyborczej od razu zapala mi się lampka ostrzegawcza.
Reasumując , nie podzielam poglądów właściciela baru, ale doskonale je rozumiem. Żaden lewak i Gazeta Wyborcza nie będą mi mówili jak mam żyć. A „brudas”, zanim go przyjmiemy i zaakceptujemy , niech najpierw udowodni, że nie przyjechał tutaj podrzynać gardła kobietom i dzieciom. Zapraszam do BULDOGG BAR w Krakowie. Jeszcze nie wiem gdzie jest, ale na pewno go znajdę.
P.S. Artykuł nie jest reklamą wyżej wymienionego pubu, bo nie mam pojęcia co tam się sprzedaje i czy jest to dobre.
