Naprawdę nie chce mi się uaktualniać odsyłaczy, bo salon może dotrwać do 4 czerwca albo i nie.
Tym niemniej nie po to zbierałem michałki podczas awarii wychodźstwa, żeby je teraz zamieść pod dywan. I nie są to żadne kwity ani haki – autor michałków jest eufemistycznie mówiąc niekonsekwentny i często zaprzecza samemu sobie.
Prawdopodobnie wielu słabo jarzącym kolesiom sprawi trudności dostrzeżenie objawów relatywizmu Kalego w radosnej twórczości FYMa. Zacznę więc od najłatwiejszego i najbardziej oczywistego:
Możność poddawania krytyce
Niech Pan jednak nie odczytuje mojego polemicznego głosu jako potępienia dla Pańskiej inicjatywy. Broń Boże. Niech Pan jednak ma świadomość, że jak każda inicjatywa w dziedzinie debaty publicznej, również Pańska może być poddawana krytyce i będzie.
via Inteligenci i wykształciuchy – pawelpaliwoda.salon24.pl.
To nie wróży dobrze naszej ewentualnej kooperacji z s24. Dodatkowo wspiera admina jakiś buraczany troll ‘wychodźca’, który regularnie stara się wylewać swoją żółć w odniesieniu do naszej inicjatywy.
via Free Your Mind – freeyourmind.salon24.pl.
Wniosek:
każda inicjatywa w dziedzinie debaty publicznej, również Pańska może być poddawana krytyce i będziez wyjątkiem naszej inicjatywy
FYM-owi zresztą też bym przywalił, bo bardziej chyba szkalował (i szkaluje nadal) “GP” niż Galopujący. Jego porównania “GP” do “Trybuny Ludu” to nawet Galopujący by nie wymyślił. Polecam choćby dwa wpisy z jego “polecanych”, w których tytule pojawia się “GP” lub Sakiewicz. Zresztą widział Pan jego zachowanie po otrzymaniu propozycji. To skrajnego lewicowca (GM) stać było na honorowe zachowanie się i przyjęcie wyzwania, FYM uznał tę propozycję poniżej swojej godności. Żałosne z jego strony.
via Inteligenci i wykształciuchy – pawelpaliwoda.salon24.pl.
gorycz FYMa w pełni rozumiem: mnie też jest często przykro, gdy chwalą innych. Więc by Go udobruchać, niniejszym oświadczam: Free Your Mind też jest erudytą. Tylko trochę innego typu.
via Daleko blisko – wojciechsadurski.salon24.pl.
to tylko dlatego, że kataryna nie wycina buractwa, to sobie mogą czerwoni tu swoją żółć wylewać. Kataryna jest nazbyt spolegliwa. Ludzi w zabłoconych gumofilcach na salony nie ma co wpuszczać. Do pługa i do roboty – tam skąd przyszli.
via kataryna – kataryna.salon24.pl.
Co się tak podniecacie kmiotki tą waszą starodawną, hamerykanską wolnością? To było kiedyś, a dzisiaj nie jest możliwe i już.
via Janusz Korwin Mikke – blog oficjalny – Onet.pl Blog.
~yurigagarin@op.pl, 2008-01-31 02:26