Astrolog miota się próbując przedstawić bardziej pozytywną opcję, tj. przyjmuje godzinę późniejszą (zaprzysiężenie całego rządu), a nie moment otrzymania nominacji przez Tuska, ale i tak wychodzi bardzo słabo. Horoskop po prostu nie ma żadnych silnych punktów, żadnych znaczących gwiazd stałych. Stacjonarny Merkury na ascendencie przechodzi do ruchu wstecznego, zatem wszystko co jest powiązane z tym bogiem dostanie w plecy - media, handel, wszelki zysk. Merkury to też patron złodziei, czy już wiecie moi mili kto dobrał się do władzy?
Warto posłuchać i wyrobić sobie zdanie, jeśli jednak nie, to najważniejsze dla nas jest to, że rząd doczeka się czegoś więcej niż opozycji totalnej, jaka była do niedawna. Ze strony PiS doczeka się rebelii, tak mówi astrolog, który jak mnie pamięć nie myli, gościł swego czasu u Jaruzelskiej.
Jeden z komentatorów pisze:
@laraadamczyk
13 dni temu
Panie Piotrze, nie wspomniał Pan o fatalnej kwadraturze Neptuna do Świateł. Przecież to może najważniejszy układ, który ten rząd właściwie położy! Kwadratura z Neptunem należy do najbardziej obezwładniających, osłabiających aspektów - w polityce wręcz kryminogennych. A przecież ten rząd nie będzie komponował oper ani tworzył poezji, lecz ma zupełnie inne zadania, zgoła nie neptuniczne. A więc jest zasadniczy potencjał oszustwa, słabości, chaosu, dezintegracji, dryfowania bez istotniejszych osiągnięć i działań, pomyłek i oderwania od rzeczywistości. Wygląda to źle.
Sami sobie wyciągnijcie wnioski. Po mojemu pójdzie szybko, ale zdąży zaboleć. Może to i dobrze, w końcu tego właśnie chcieliście.