Kozłowski podkreśla, że propozycja zmian, jaka została zaprezentowana miesiąc temu na konferencji nie idzie w kierunku potrzebnej zmiany systemowej, bo wciąż poruszamy się w ramach narracji Polskiego Ładu, która nakazuje obarczać przedsiębiorców całą odpowiedzialnością za niedostateczne finansowanie ochrony zdrowia.
Jak to wygląda na konkretnych liczbach?
Z danych NFZ o sumie składki zdrowotnej odprowadzonej w 2023 r., w podziale na tytuły ubezpieczeniowe wynika, że "etatowcy" wpłacili 70,3 mld zł składki zdrowotnej, a prowadzący działalność gospodarczą - 23 mld zł.
- Oczywiście etatowcy wpłacili dużo więcej na finansowanie ochrony zdrowia niż prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, ale ta pierwsza grupa jest dużo mniejsza. JDG to tylko 8 proc. tytułów ubezpieczeniowych w rejestrach ZUS i NFZ - a jednocześnie odpowiadają za 16,3 proc. wpływów z tytułu składki zdrowotnej. Choć przedsiębiorcy są więc dość mało liczną grupą (2,3 mln w porównaniu do 12 mln etatów), to w stosunku do swojej małej liczebności wpłacają relatywnie dużo kwotę - tłumaczy w rozmowie z Interią Biznes Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
I wylicza, że jeśli spojrzymy na średnią kwotę płaconej składki zdrowotnej, to w 2023 roku przedsiębiorcy płacili średnio 817 zł miesięcznie, podczas gdy pracownicy (włącznie z mundurowymi, gdzie płace są relatywnie wysokie) 497 zł. Czyli przedsiębiorca płacił średnio o 64 proc. więcej niż pracownik.
https://biznes.interia.pl/podatki/news-ile-skladki-zdrowotnej-placa-pracownicy-a-ile-przedsiebiorcy,nId,7452353#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox