Miałam nie iść w tym roku na wybory, gdyż w roku poprzednim przy wyborach samorządowych PKW pokazała wszystkim jasno aktualność słów Stalina: "Nieważne, kto głosuje, ważne, kto liczy głosy." Jednak po obejrzeniu "dziennikarki" Tadli pójdę chyba zagłosować na Dudę. Po prostu nie lubię chamstwa i linczów medialnych.
Kto tylko o tym "wywiadzie" słyszał lecz go nie widział sam może ocenić czy przesadzam.
Współczuliśmy Durczokowi, gdy ten rzekomo miał raka, tak jak współczuliśmy Tadli, gdy ów ją rzekomo molestował. Zapytam więc wszystkich wtedy współczujących czy było warto współczuć. Moja odpowiedź na dzisiaj brzmi: NIE.
Część druga "wywiadu" na Dailymotion:
http://www.dailymotion.com/video/x2p5dop_molestowany-duda-cz-2_tv
Część pierwsza "wywiadu" na Dailymotion:
http://www.dailymotion.com/video/x2p5g8i_molestowany-duda-cz-1_tv